Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna35555

facet mnie zostawił bo ma raka

Polecane posty

Gość smutna35555

Witaj dzisiaj zostawił mnie facet jest w szpitalu juz 1 mc powiedział żebym szukała normalnego zdrowego bo na to zasługuję jest mi teraz przykro smutno płaczę, on ma białaczkę i guza w gardle. skoro koniec to trudno skoro tego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty tak go kochasz że go zostawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go. Ja bym postąpił identycznie na jego miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony należy uszanować decyzję tego faceta, na pewno robi to żeby Cię chronić ale z drugiej... odpowiedz sobie na pytanie czy nie wolałabyś być dla niego wsparciem w tej trudnej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związek partnerski na równi z małżeństwem? macie dowód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie kocha, dlatego chce ci oszczędzić trudów i przykrości związanych z jego chorobą, chce żebyś miała szczęśliwe życie, nawet jeśli oznaczałoby to życie z kimś innym. To piękny gest z jego strony, stara się cie chronić ALE jeśli go kochasz, to nie powinnaś mu na to pozwolić. Ok, udowodnił że nie jest egoistą, może nawet jest na tyle stanowczy że zgodzi się już być w związku choćby nie wiem co. Jeśli go kochasz, powinnaś przy nim zostać, nawet jeśli nie oficjalnie jako dziewczyna, pisz do niego, przychodź, dzwoń jakby nic się nie zmieniło. Zobaczy, że ci zależy i go kochasz, jeśli to przetrwacie to na pewno będziecie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno, w podobnym dole, kiedyś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszłabym porozmawiać z kimś o tym, jak pomóc kochanej osobie i pomóc sobie... z tych samych powodów min., nie wchodzę w związek i mimo, że znam swoje powody, wiem, że przynajmniej raz odrzuciłam z tego min. powodu człowieka, z jakim miałam szansę zbudować coś fajnego; pocieszam się tylko tym, że przetrwałam najgorsze, on jest teraz szczęśliwym ojcem i mężem, a ja realizuję plan awaryjny na życie i też uczę się je kochać jakim jest :) - porozmawiaj z kimś mądrym o tym, bo to jest trudna sytuacja; zdrowia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast rozpaczać nad sobą spróbuj go zrozumieć... przecież tak naprawdę chciałby z Toba byc i moze liczyl na to ze z nim zostaniesz, ale nie jest egoistą i uznał, że nie bedzie cie obciazał chorobą ( w koncowym etapie trzeba przy chorym robic wszystko) a jak odejdzie to nie bedziesz rozpaczac. Prawda jest taka ze z bialaczki malo kto wychodzi,a nawet jesli to kondycja fizyczna jest slaba, sa nawroty choroby, nieplodnosc. Ja przy moim bylam do konca, tez chorowal na bialaczke ostra limfoblastyczna, byl wdzieczny i szczesliwy ze bliscy go nie opuscili, choroba to dramat a jeszcze jak bliscy odchodza to juz w ogole. Nie zrozumiesz poki sama nie zachorujesz i odpukac,obys nie zachorowala. Jesli wrocisz do swojego przygotuj sie na to ze to Ty musisz byc silna psychicznie, podtrzymywac go na duchu, nie moga Cie ponosic emocje, bo to nie ty jestes poszkodowana, najlepiej pogadaj z psychologiem bo sama zdana na siebie mozesz zaszkodzic jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a Ty chciałabyś z nim być mimo tej choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się coś wydaje, że autorce tematu jest to na rękę, a facet po prostu to wyczuł wcześniej i doszedł do wniosku, że na siłę nie ma co. I dobrze, po co ma mieć przy sobie kogoś z litości itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×