Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noworodek zanosi się placzem

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co robić. Mam 1 tyg noworodka, który ciągle jest głodny. Karmione jest mm i nie wytrzymuje 3 godzin do następnego karmienia i potrafi wręcz zanosic się płaczem póki kiedy dostanie butelki. I nic nie pomaga ani noszenie ani bujanie ani przytulnie ani smoczek. Nie uspokaja się póki nie dostanie butli. A przecież nie mogę jej karmić co 1,5 godziny. A mąż jeszcze bardziej się denerwuje jak ona tak zawodzi, nie chce z nią przebywać nawet w jednym pomieszczeniu. Boję się że przez to dziecko oddalimy się id siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie maszyna, że ma co 3h jesc. Daj jej co 2-2.5 jak nie zobaczysz poprawy to dodaj jedna miarke i karm co 3h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój maz to kretyn ale to juz pewnie wiesz. Dziecku ok godz po posiłku daj przegotowanej wody, zreszta wodę dawaj jak najczęściej. A co do mleka to dawaj jej po tych 2 godzinach. Niektóre dzieci poprostu szybciej rosną i częściej sa głodne. Jeszcze bedzie czas by zrobić jej ewentualna "dietę". Lepiej dawać częściej niż zwiększać porcje dla świetego spokoju... to rozciągnie jej żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co mąż chcial dziecko skoro teraz.nie chce z nia przebywać w jednym pomieszczeniu bo płacze, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie mozesz jej karmic xo 1.5 godz??? skoro dziecko pottzebuje?? przecies u takiego malucha nie ustalisz stalych por karmienia !! kretynko do 3 miesiecy masz skakac wokol malucha jak on ci zagra!! i niech tu nikt nie pier/doli ze dziecko wymusza bo taki maluxh. ie wymusza!! uroki macierzynstwa a ty glupia babo stan na wysokosci zadania a nie marudzisz !! k****a tydzien czasu dziecko ma i juz narzeka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam doświadczenia to się pytam jak to jest z tym karmieniem mlekiem modyfikowanym, w szpitalu mówili żeby karmić co 3 godziny nie częściej bo mm jest ciężko sprawne, więc nie chciałam zaszkodzić małej. A ten jad zachowaj dla siebie ! Zawsze ktoś nawiedzony się musi trafić! Co to w ogóle za wypowiedź! A co do męża mówi że musi się odnaleźć w nowej sytuacji. Żebym dała mu trochę czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zmień mleko lub dawaj takie dla głodnych dzieci. A jak nie to dawaj mu mniejsze porcje a częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej wody? Pogięło Cię? Nie dawaj noworodkowi żadnej wody! Autorko, a o karmieniu na żądanie słyszłaś? Ja mam teraz już niemowlaka, 2-miesięcznego. I od samego początku karmię na żądanie. Wtedy kiedy ono się domaga. Też mi wciskali kity, że na żądanie to tylko piersią, że mm to stałe pory itp. G****o prawda. Masz dawać dziecku wtedy, kiedy ono tego potrzebuje. Nawet co pół godziny. Wiadomo przecież, że jesli będzie jadł częśto to nie zje takiej porcji jak co 3h. Mój zjada po 60-90, czasami po 30. Daję mu wtedy kiedy się domaga i święty spokój. Czasami wygląda to tak, że zjada np 80m,, choć w butli ma 120. Po 15 min płacze, to daję butlę i zjada resztę, za 10 min znów płacz to dorabiam 30ml. Zjada i śpi 4h. Więc się oplaca te pół godziny koło niego z butlą poskakać :) To, że położna kazała Ci karmić 3h to nie znaczy, że masz się ślepo tego trzymać. WSZYSTKO co robisz musisz dopasować do swojego dziecka. Sama napisałaś, że doszłaś do tego, że przestaje płakać jak dostanie butlę, to dlaczego się do tego nie stosujesz, dlaczego się nie przestawisz, tylko zakodowałaś co położna Ci powiedziała? Ty jesteś matką Twojego dziecka, nie połozna. Ty powinnaś wiedzieć najlepiej co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko głodne, a Ty go próbujesz zagłuszyć smoczkiem i bujaniem to co się dziwisz, że się zanosi??? Na żądanie się karmi! To tydzień dopiero, litości! Jakieś stałe pory to może jeszcze wypracujesz, choć też niekoniecznie, ale to dziecko ma dopiero tydzień! Samo nie wie czego chce, a skoro uspokaja się gdy dostaje jedzienie to mu je dawaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz musi cie teraz wspierac a nie ty jego. Litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co tu czytam jest strasznie przykre. Sama niedługo rodze pierwsze dziecko i jeśli mam po pytaniu na forum czytać, że jestem kretynka, że o czymś nie słyszałam, że mój mąż to idiota itd to już wolę nie korzystać z takiej pomocy. Czy wy dziewczyny urodzilyacie się z genem "wszechwiedzacej matki"? A każda inna to idiotka? Nie martw się autorko, po prostu postaraj się zachowac spokój, lepiej zadzwon do bardziej doswiadczonej kolezanki. Dodam jeszcze że mój mąż udziela się na forach motoryzacyjnych i jeszcze nigdy, nawet jak miał bardzo oczywiste pytania odnosnie motocykla, nie został ponizony, osmieszony i wbity w ziemię ze jest głupi. Jednak w kwestii pomocy faceci gora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może mu to mleko nie podpowiada i ma kolki, wtedy tez się dziecko uspokaja przy butli bo przestaje go boleć gdy ssie i łyka mleko, ja bym nie dokarmiała mm bo to jest ciężkie mleko i kaloryczne dla takiego maluszka kilkudniowego, którego żołądek dopiero od kilku dni uczy się trawić potrzeba jak najlżejszego traktowania. Najlepiej jakbyś zaszła do pediatry, może trzeba zmienić mleko, zapytaj się czy nie możesz podawać mu zaparzonego koperku włoskiego, to jest lekkie i łagodzi wzdęcia. Ja nie miałam takich przebojów, bo karmiłam piersią dzieci po piersi nie mają kolek, ale koleżanek dzieci których one nie mogły karmić piersią męczyły się z powodu kolek i bardzo dużo płakały, czasami non stop, wpadały w takie histerie, aż się zanosiły i naprężały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja gość z 6;52 chcę powiedzieć, że swoja drogą co do twojego męża, to zapytaj się go czy własne dziecko go nie obchodzi, przecież ono płacze na tym etapie z jakiegoś bólu, coś mu dolega, zapytaj się swojego męża czy go to nie obchodzi że jego dziecko cierpi z jakiegoś powodu? Jeśli ty zachorujesz i będziesz cierpieć, albo dziecko zachoruje na poważna chorobę to tez się zamknie w innym pokoju żeby nie przebywać z jęczącą osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie karmisz piersią? Ja na początku nie miałam pokarmu i karmilam córkę mm przy użyciu cienkiej rurki i strzykawki żeby nie zatracila odruchu ssania z piersi, strasznie męczące... Po dwóch dniach na szczęście pokarm wrócił. I kłopot z głowy ☺ Karmilam córeczkę na żądanie, czasami tylko troszkę popila ale leżąc przy piersi bardzo uspokajają się. Ja też mogłam odpocząć . Mąż nosił ja na rękach, karmil przez tą rurkę, kapal, obcinal paznokcie nie dlatego, że musiał ale dlatego, że bardzo chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy mleku w proszku trzeba podac czasem wode to moze byc powodem placzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'maz musi cie wspierac a nie ty jego.litosci' Zakladad ze wrocisz tu za jakis czas z placzem ze maz cie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zmień mleko, a potem męża. Ja piernicze, musi się odnaleźć w nowej sytuacji... Nie wierzę w to co czytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmilam na zawołanie i później ciągle ulewalo bo żołądek nie odpoczywal a wodę możesz podawać jak najbardziej poczytaj w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze brzuszek dziecko boli od tego mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz o mezu a nie o tym ze.moze dzidziusia brzuszek boli? Zmien mu mleko. U nas bylo to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale mu się nie dziwię jak dziecko u mnie wyje to sama bym uciekła gdzie pieprz rośnie tylko tyle że jestem matka i muszę to znosić a mam też wszystkiego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jesli dziecko uspokaja sie po mleku to karm go czesciej,a jezeli nie bedzie poprawy to idz do pediatry i powiedz co sie dzieje.Moze nie odpowiada mu mleko i boli go brzuszek???To karmienie z zegarkiem w reku trzeba traktowac z przymruzeniem oka.Ja karmie piersia i jak wychodzilam ze szpitala to polozna mowila,zeby karmic co 2h!!Oczywiscie tak nie robilam,tylko karmilam na zadanie.I prawda jest taka ,ze przez pierwsze 2 miesiace mala praktycznie ciagle wisiala na cycku.Pozniej te karmienia sie unormowaly. Mozesz tez zadzwonic do poloznej,jesli jeszcze nie byla u was z wizyta. Na kafe jak zwykle wypowiadaja sie osoby,ktore chyba bardzo sie nudza i zamiast doradzic tylko krytykuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karm na źadanie, nawet jesli to mm, znam to, bo moja 2 misieczna corka tez tak miala, po jakichś trzech tygodniach sie unormowalo. Teraz mamy już stałe godziny karmienia ( 4 w ciągu dnia i raz w nocy - a bardziej nawet nad ranem bo córka się budzi na jedzenie o 5.00 :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję bardzo za normalne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To co tu czytam jest strasznie przykre. Sama niedługo rodze pierwsze dziecko i jeśli mam po pytaniu na forum czytać, że jestem kretynka, że o czymś nie słyszałam, że mój mąż to idiota itd to już wolę nie korzystać z takiej pomocy. Czy wy dziewczyny urodzilyacie się z genem "wszechwiedzacej matki"? A każda inna to idiotka? Nie martw się autorko, po prostu postaraj się zachowac spokój, lepiej zadzwon do bardziej doswiadczonej kolezanki. Dodam jeszcze że mój mąż udziela się na forach motoryzacyjnych i jeszcze nigdy, nawet jak miał bardzo oczywiste pytania odnosnie motocykla, nie został ponizony, osmieszony i wbity w ziemię ze jest głupi. Jednak w kwestii pomocy faceci gora... xx Ale one mają rację. Fakt, że niektóre chamsko odpowiadają, ale mają rację. Pytasz, czy urodziły się z genem wszechwiedzącej matki. Nie, one urodziły się z instynktem matki. Jeśli noworodek jest głodny, to jest głodny i się go karmi. To, ze przy mm co 3 godziny, to tylko taki wyznacznik, który nie jest regułą. Od wieków matki wiedziały, że jak dziecko głodne, to trzeba coś wykombinować. I tak, ten mąż to idiota, skoro biedny nie daje rady przy płaczącym dziecku. A ty też głupia, skoro porównujesz motocykle do dziecka. Motocykle to pasja, a facet udzielający "pomocy" czuje się specem, dlatego pomaga. Gdyby facet zapytał jak wyrwać małolatę, to pewnie też by dostał hasłem, że jest głupi skoro tego nie wie. xxx Autorko spróbuj zmienić mleko. Skoro dziecko domaga się jedzenia częściej niż co 3 godziny, to je karm częściej. Kiedy jesteś bardzo głodna, co robisz jak dorwiesz jedzenie? Wrzucasz do żołądka, zamiast jeść. Karmiąc dziecko rzadziej niż ono się domaga, powodujesz, że dziecko zbyt łapczywie je. A za miesiąc będziesz się dziwić dlaczego ma kolki skoro jest na mm. Zmień mleko i zobaczysz, czy inne jest lepsze. Zamiast robić gęstsze mleko, może daj tego mleka trochę mniej do wody i karm co 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga autorko :) spokojnie...2glabokie wdechy i...pudelko i instrukcja na mleku to jedno, a maly lakomczuch to drugie :) jak placze z glodu co 2h to karm:) syna karmilam w prawdzie 3 miesiace piersia, ale pozniej musialam wlaczyc leki i balam sie karmic go nadal naturalnie, wiec zaczelam przygode z mm. Moj syn jadl zdecydowanie czesciej niz jest napisane na pudelku i nic mu sie nie stalo :) za to zjadal mniej niz w tabeli, wiec sie troche "wyrownywalo" ;) za to lekarz na usg bioderek powiedzial mi, ze aktualny trend zmierza do tego, ze dziecko karmi sie na żadanie bez wzgledu na to w jaki sposob jest karmione :) woda w upaly to dobre rozwiazanie, bo czesto malenkiemu chce sie po prostu pic, ale aktualnie upalow nie ma, chyba ze w mieszkaniu masz bardzo cieplo :) i to tez trzeba wziac pod uwage:) jezeli maluch placze bo go boli brzuszek to...mozna zmienic mleko, mozna zmienic mleko na mleko czesciowo fermentowane, można wlaczyc probriotyk w kroplach, zeby wzbogacic flore bakteryjna w jelitach i zdecydowanie wlaczyc leki na wzdecia...odpowiednie masaze malego brzuszka tez czynia cuda :) powodzenia i 3mam za Ciebie i malucha kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy mm podaje sie przegotowana wodę zeby nie było naprzyklad zaparć! Autorko jak dziecko płacze to daj mu jeść, staraj sie o karmienie nie częściej niż co 2 godziny by żołądek mógł "odpocząć". A miedzy posiłkami woda! Teraz jest okres grzewczy, suche powietrze, tobie tez napewno chce sie pic... pamiętaj tylko by to była woda przegotowana i ostudzona do ok 36 stopni. Zdrówka dla maluszka. I pamiętaj o smoczku! Specjalny smok do mleka ( z większa dziurka) i do wody. Na smokach jest oznakowanie i jest to bardzo istotne by nie było kolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno... autorko może dziecko płacze bo go nadmiar bodźców denerwuje? Poczytaj o opatulaniu. Takie maleństwo sie błyskawicznie uspakaja. Olej do tego grube niewygodne beciki wystarczy cienki miękki kocyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale ciezko uwierzyc ze sa takie matki. bez urazy autorko ale ty jestes juz zmeczona/ zniechęcona 1tygodniowym dzieckiem?? pamietaj ze za dziecko jestes odpowiedzialna przez 18 lat!! dziecko ma dopiero tdzien a ty juz wysiadasz. sprawiasz wrazenie ze bardziej przejmujesz się mezem i ratowaniem waszego zwiazku niz nowonarodzonym dzierckiem ktore potrzebuje nieustannej uwagi,ciepla i poczucia bezpieczenstwa głownie od wlasnej matki. Litosci!!soryy ze wasz wspolny start jakos niefajnie sie zaczął. dla porownania ja jako osoba od samego poczatku samotna matka,gdy urodzilam dziecko- od samego poczatku karmilam piersią. powiedzialam sobie ze skoro nie moge Jej dac wszystkiego,dam jej to co mogę. udało się. dziecko w tej chwili paroletnie-madre,sliczne,spokojne,kochane. ale dlaczego? bo od samego poczatku byla dla mnie wazna,najwazniejsza. oczywiscie dbam o siebie itd...ale w zyciu bym nawet nie pomyslala " przez to dziecko ..." hm,czyli ze to wina dziecka. jaka wina dziecka? samo się na swiat nie prosiło!! to TY je zrobilas razem z mezem. wiec nie miej pretenscji do dziecka. Niestety na szczesliwe macierzynstwo i wychowanie dziecka jest tylko jeden sposób. przede wszystkim jesli nie ma przeciewskazan medycznych to KP.poza tym co wazne-na żądanie, zwlaszcza w okresie noworodkowym. no i przytulac, całowac,kochac bez konca. Jesli ty nie mozesz się na to zdobyc-co z ciebie za matka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile w Was jest jadu, aż się przykro robi. Gość 1:02 tutaj w szczególności, syndrom samotnej matki. Skoro ojciec dziecka kopnął Cie w dupe to musiałaś na kogoś przelać wszystkie uczucia. A to że karmiłaś piersią i poswięciłaś sie dziecku to wcale nie jest wyznacznikiem szczęśliwego dziecka. Dziecko się pojawia, oczywiście jest ważne Ale nie można zapominać o innych, czyli o matce i ojcu dziecka. Jeśli rodzice będą nie szczęśliwi to i dziecko też nie będzie szczęśliwe. Trzeba to wypoziomować. Co do męża też trzeba być wyrozumiałym, Tylko matki mogą mieć baby blues? Dla mężczyzny to też jest nowa sytuacja z którą musi się zmierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×