Przeczucie własnej smierci...

Czy ktos z was sie z tym spotkal a moze sami tak macie? Moj przyjaciel od paru lat mowil ze duzo czasu mu nie zostalo i faktycznie po jakis 4 latach okazalo sie ze ma raka trzustki , choc walczyl odszedł po pol roku walki :/ Moja kuzynka podobnie, od okolo 14 roku zycia mowila otwarcie ze ma przeczucie ze umrze mlodo. Umarła w wieku 20 lat na sepse a okazalo sie ze nie wiedziala ze nosila w sobie bakterie ktora ja niszczyla od wielu lat , jakos od 10 roku zycia i to ona przyczynila sie do sepsy. Kolejny kolega tez mowil ze ma takie przeczucie i zginal w wypadku ktoregos razu gdy jechal jako pasazer mial 18 lat.. Jak to mozliwe?

jaka bakterie w sobie nosila?

Ja ci powiem tak, nie mam takiego przeczucia ale wyznaczyłam już sobie datę mojej śmierci. Chyba że coś się zmieni w mojej sytuacji. Żyję jednak nadzieją.

Dziecko drogie, to są pojedyncze przypadki wśród całej masy, w których ludzie też nie wyobrażają sobie że będą starsi, sądzą że umrą np z powodu przygnębienia a jednak nic się nie dzieje.

Moja siostra czuła że umrze za rok. Prosiła by zrobić to czy tamto po jej śmierci i za rok umarła na niewydolnośc krązenia. Miała 33 lata. Wcześniej wciąż powtarzała że nie chce żyć będąc starą kobietą:-o

22:16 nie pamietam nazwy na sekcji wyszlo

22:20wspolczuje... ale moze - jezeli tak mowila - to sama to wywolala... tzw samospelniajace sie proroctwo ... a co jesli ktos chce zyc i to przychodzi do niego z zewnatrz,

Ja nie współczuję jak ktos umiera młodo. Nie liczy sie przecież długość tylko raczej jakość. Pozatym osobie która nie żyje jest wszystko jedno, i tak naprawdę nie ma żadnego powodu żeby uważać śmierc za coś złego.

mój dziadek wiedział, poprosił o zapaloną gromnicę i chwilę potem umarł

mnie zawsze zastanawiało jak to jest umrzeć, czy ktoś się dusi czy mdleje i już się nie budzi

taki głęboki oddech i cisza..............

Mam przeczucie, że ktoś umrze. Ja wiem, że umrze ktoś kogo znam, ale nigdy nie wiem kto to dokładnie jest. Wiem, że to, albo ktoś z rodziny, lub znajomych, ale nie znam ani płci, nic kompletnie, tylko wiem, że ktoś umrze...

Myślę że istnieje coś takiego jak przeczucie że nasze życie się kończy , kiedy wujek umierał , jego syn wysnil że umrze , umarł w ta sama nic , przed śmiercią nawiedzil ostatni raz swoje dziecko we śnie