Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Agresywny mąż. Terapia, wyprowadzka? Poradźcie

Polecane posty

Gość gość
holera czy cholera pustaczka Idiotka Po co hejtujesz ? przeciez możesz nie czytać i nie komentować.Taki fun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tym "wzajemnie" z gościa zakończyłaś autorko pisaninę bez żadnych działań w sprawie o której pisałaś? Dobrego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że już nie ma z kim tu rozmawiać. A czekałam na inne historie. Chyba się nie doczekam. P.S. Swoje posty podpisuję lub można się łatwo domyślić, że to ja. Ten "wzajemnie" to nie mój. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jak po swietach? byly spokojne? Podjelas jakas decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie podjęła żadnej decyzji. Myślała pewnie, ze inne kobiety, których mężowie leczyli agresje się wypowiedzą i będzie miała porownanie. Niestety, faceci nie uznają często terapii, uważają, ze nie ma problemu itp. Dla nich nawet to, ze np piją lub są uzależnieni od hazardu to nie problem, więc po co mieliby chodzić do psychologa z powodu, ze im nerwy puszczają. Poza tym, wiele osób uważa, ze wszelkie terapie to lipa i wyciąganie kasy. Dobrym sposobem na rozładowanie nerwów jest np sport, ale taki koleś jeden z drugim zamiast pójść np na boks, woli obrażać zonę bądź się napić. Nie od dziś wiadomo, ze to mężczyźni są słabsi i nie potrafią sobie radzić z emocjami i są manipulantami, zwalają winę na zonę, dzieci itp.itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było spokojnie, bo się odizolowałam emocjonalnie od niego. Byłam jak robot, nie umiem tak długo, jestem już przed ostateczną decyzją, ale on wciąż zachowuje się normalnie, pyta, czemu jestem "zła", na co ja odpowiadam, że jestem zmęczona, więc on mówi, żebym się położyła, więc ja nie śpię pół nocy, bo czytam o przemocowych związkach, bo wciąż nie wierzę do końca, że mam taki sam, bo może On wcale nie jest taki straszny, bo może jak będę pewniejsza siebie, On będzie inny? Ciągle czuję lęk i jednocześnie chęć, by w końcu normalnie żyć, oddychać w pełni a nie w połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli będziesz silniejsza i będziesz miała w poważaniu to co on gada, to może na nim zrobić wrażenie i pyta mu zmięknie. Jeśli mu odzyskujesz, okażesz, ze bez niego sobie poradzisz to aż sam się zdziwi. Robienie z siebie ofiary, kulenie w sobie, pytanie dlaczego taki jest, podkreślanie, ze wyrządził Ci krzywdę działa tak, ze jeszcze bardziej się znęca psychopata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu przeciez nie gadanie chodzi tylko awantury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,że szukasz swiatełka w tunelu na swojego misia i wypierasz wszystko co sie zgadza w opisach o związkach przemocowych? I nie chcesz wierzyc,ze on taki jest,bo zachowuje się normalnie. Gdzie ty czytasz,jeśli nie ma tam info,że jest bardzo żle,potem tzw."miesiac miodowy",ktory trwa 1-2,kilka dni a potem nagromadzona agresja znow. Tyle,że ze wzmożona siłą. I tak powtarzalnie w koło i nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz to, bo to przeżyłaś czy wyczytałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy mieć podstawowa wiedzę i nieco inteligencji,by tak infantylnych pytań nie zadawać. Post był do autorki,tak na marginesie,nie do ciebie ostatni gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16:45 ma racje, a literatura to potwierdzenie rzeczywistego spektrum działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty sie z nim w dalszym ciagu kontaktujesz autorko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty juz tak latasz po tych watkach,że nawet nie wiesz co,gdzie,kogo,o co pytasz plotkujący babiszonie !!!!!! Pomylilas tematy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak u was? Cos wiadomo wiecej ? Dalej jej dokuczacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZnerwicowanaKaska
Odeszlam w pazdzierniku,2 miesiace chodzilam na psychoterapie,wrocilam do pracy,przerwalam psychoterapie,bo w tamtym okresie poczulam,ze juz wszystko jest ok,ze moge wszystko itp. A potem emocje opadly i z podkulonym ogonem wrocilam do terapeuty... Nie masz pojecia jak jest ciezko,jaka meka jest kazdy dzien,ba-nawet godzina. Widac,ze do konca nie wiesz czego chcesz,przechodzilam to samo,dzis juz wiem,ze mam problemy emocjonalne choc gdybys mnie osobiscie poznala to w zyciu bys na to nie wpadla. A problemy trzeba rozwiazywac,a nie gromadzic. Chcialabym Ci napisac,ze odejdziesz i wszystko sie samo pieknie ulozy. Moze tak,a moze nie. Ja wiem dlaczego odeszlam i dla kogo zmieniam moje zycie. Terapia bedzie pewnie trwala latami,ale do naprostowania jest wiecej spraw niz na poczatku mi sie wydawalo. Nie wiem co bedzie u Ciebie,ale wiem jedno-Twoje dziecko jest malutkie,wszystko ma przed soba,wykorzystaj to by sie ogarnac,skoro juz jest na swiecie, a Ty zdalas sobie sprawe ze swoich bledow to TERAZ jest najlepszy i pewnie ostatni moment by dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZnerwicowanaKaska
Aha i nie chodzi mi o reklamowanie terapeutow i wciskanie jakie cuda czynia psycholodzy... moja na drugim spotkaniu mi powiedziala,ze odnosi wrazenie,ze uwazam ja za zbyt glupia by mi pomoc :-D ale powiedz mi jaki mamy teraz wybor? Zyc w strachu i niesZczesciu przy przemocowcu i czekac az nas zabije albo same sie zabijemy czy COS robic? Ja wybralam COS,a Ty rob jak uwazasz,masz 13 stron podpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki ZnerwicowanaKaska. Napisz więc, dlaczego odeszłaś i dla kogo, jeśli możesz. Jestem już na skraju wytrzymałości, zaczęłam myśleć racjonalnie i nie widzę dla naszego małżeństwa przyszłości. To byłoby ciągłe kiszenie się w tym samym a może jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaliczyłam już wizyty u terapeutów, też uważałam, że nie są w stanie mi pomóc, bo tak naprawdę tylko ja sama to potrafię, ale oczywiście przy ich wsparciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadajesz naiwne pytanie dlaczego odeszła i dla kogo.Przecież pisze o przemocowcu,odeszła jak mniemam dla siebie. Ty żyjesz na skraju wytrzymalości,ale odkad załozyłaś kolej ny temat i dostałaś tyle rad to co realnie zrobiłaś?poczyniłaś jakies rzeczywiste kroki? Przecież problem jest tez w tobie,nie tylko w agresorze mężu wiec terapia jak najbardziej wskazana.A nie udaje sie,bo idzie się na nią,zeby miec usprawiedliwione sumienie,że coś się robiło a tak naprawdę to wypiera sie i nie ma chęci współpracy z terapeutą,bo on nie daje rad na talerzu tylko trzeba wszystko przepracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odejdzie bo kto bedzie ja utrzymywal i placil rachunki??? Naprawde jestescie takie glupie ze nie wiecie ze polskie kobiety wszystko zniosa za talerz zupy i kat do spania? Odejdzie i gdzie pojdzie z dzieciakiem? Do zrzedzacych starych rodzicow? Poki facet oplaca mieszkanie i daje na zakupy zadna nie odchodzi - nawet jak dostaje po twarzy Odchodza tylko wtedy jak facet przestaje dawac kase - ot i cala tajemnica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z innej beczki : dzis pry porannej kawie slysze rozmowę rzecznika,że podpisana nowa ustawa,która mówi o przemocy słownej wobec dziecka tez wtedy,gdy rodzice kłócą sie się,krzyczą do siebie czym wywołują stany lekowe u dzieci,potem ucieczki od rówiesników bo sie wstydzą,agresję za agresja w domu. I,że za ciężkie przypadki będa kary nawet dla sasiadow,otoczenia za to,że slysza,widzą,ze dziecku dzieje się krzywda i nie reagują (anonimowy tel.na policję i do MOPS). Chodzi o wyczulenie ludzi na krzywdę dzieci,by zapobiegać ewentualnym tragediom. Oczywiscie ustawa to przepis a czlowiek powinien reagować bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'32, masz rację ... Czytam jak autorka pisze m.in.,że chyba nie uda sie uratować małżenstwa. Może przesadzam,ale ona nic nie mówi o rodzinie tylko malżeństwie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 12:32 - nie mierz innych swoją miarą. Tu nie chodzi o pieniądze. Zapewniam. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o co innego chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 13:13 - tak, przesadzasz. Nie wiesz chyba jak to jest, nie wiem, czy masz męża, rodzinę. Dziecko jest najważniejsze, ale to rodzice muszą żyć w zgodzie, żeby i ono miało dobrze, dlatego też piszę przede wszystkim o małżeństwie. O dziecko dbam i je kocham, nie chcę je więcej narażać na stresy z powodu naszego z mężem niedobrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domyśl się sam o co chodzi... Bo już szkoda klawiatury po prostu. Ludzie, czy wy się pobieracie i zakładacie rodziny tylko z powodu i dla pieniędzy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'33,masz rację,szkoda klawiatury. 13.stron i ..nic z tego nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim z powodu pieniedzy! Ale to wychidzi dopiero kedy jest taka sytuacja jak u autorki. Ona dalej nie odchodzi i twierdzi "ale to nie z powodu pieniedzy" - wiec pytamy "no to z jakiego innego powodu?" - to autorka juz nie odpowiada z jakiego - no to sie same domyslcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×