ja i obcokrajowiec

historia długa ale sama sie już pogubiłan. On starszy o 18 lat, bez żony i dzieci (sprawidzłam) mieszkajacy w Polsce 20 lat. Ja 25 lat. Bujamy sie ze soba od roku tzn. jesli nie mamy kontaktu to i tak jestesmy obok. Facet z rodzaju tych bardzo niegrzecznych. Pojawia się i znika taki włóczykij... przez mc jest bardzo dobrze, mówi ze kocha, ze chce stałe związku i rodziny. Potem znika z dnia na dzien i po 2 mc znów sie pojawia... mowi ze ma problemy i nie chce mnie w nie mieszac.... dziewczyny nie wiem co robić. Kiedyś bardzo go kocgałam a teraz sama sie dystansuje i boje sie znow zaufac bo wiem jaki bedzie schemat. Wiem ze nie powinnam na niego czekac ale gdy jest obok to wszytsko doslownie nabiera barw. Teraz od niedzieli znów milczy.... wyłączył teefon... co ma robić?