gdzie jest sprawiedliwość skoro takie śmieci mają się dobrze?

chodziłam z pewną dziewczyną do podstawówki. ale ona nie zdała i nasze drogi teoretycznie się rozeszły. teoretycznie... mieszkalysmy na jednej ulicy więc wiedziałam co u niej. gdy miała 17lat jej matka zmarła. ona wkrótce po tym poznała takiego lysola w dresach i zaszła z nim w ciążę. oczywiście nie skończyła szkoły, a jak tylko skończyła 18lat to zaczęła wydawać majątek ze spadku po matce. ojciec chcąc ratować kasę kupił jej i dzieciom dom (bo urodziła bliźniaków) a łysy dres ja zostawił. więc ona wyprowadzils się z tymi dziećmi i przez jakiś czas zniknęła mi z oczu. ale jakże przewrotny jest los. ja tez wyprowadzilam się z naszej miejscowości. ciężko pracowałam z chłopakiem a potem mężem żeby mieć coś swojego. kupiliśmy małą kawalerkę a rok temu wymarzony dom. byłam ostatnio ze swoim dzieckiem żeby zapisać je do przedszkola. I kogo tam spotkałam? ta dawna koleżankę. zaprosiła mnie do siebie na kawę. pojechałam. dom po 10latach od zakupu kończą szykować ale wystarczylo 10minut i już wiem czemu jej nie lubię. sposób i pogardą z jaką wypowiadala się o sąsiadach. aż się niedobrze robi. jak wracałam do domu to jej sąsiadka akuraT gdzies szła i ja zaczepilam. okazuje się ze ta moja znajoma naprawdę umila im życie, nawet psa im otrula. I popatrzcie mimo tych wszystkich podłości ona ma się dalej dobrze. zawsze była wredna i kombinowala i knula, już jako małe dziecko. I wyrosła na podła kobietę a ma wszystko co sobie zapragnie życie nie jest sprawiedliwe. teraz ma też 2tysiace z 500plus bo ma na młodsze i na starsze bliźniaki-akurat 2x2 jej się trafiło. ten jej obecny facet to taki kapec, ona nim strasznie pomiatala i popisywala się przede mną. I niby Karma wraca? tylko kiedy do niej wróci?

też znam taka szantrape co nie jednej osobie łez przyspozyla. już myślałam ze przynajmniej do pracy będzie musiała pójść no ale weszło 500plus i dalej siedzi w chałupie :(

Kiedyś wróci nie martw się . Ja zostałam bardzo skrzywdzona przez ludzi i ten który mnie skrzywdził najbardziej (straciłam przez Niego pracę)ma własną firmę ,a ja jestem bez pracy i jestem chora , też się zastanawiam ,czy do Niego i do innych karma wróci?Jak myślisz? Ja staram się to zostawić Bogu i Jego sprawiedliwości , ale ja jestem wierząca i praktykująca , dlatego mam nadzieję , niech Bóg zdecyduje , tylko jedynie ,co bym chciała ,to dowiedzieć się ,czy już nastąpiła ta sprawiedliwość .

mi ona niby krzywdy nie zrobiła. ale wiem ze dla innych jest podła. I jakoś nie widzę aby ja sprawiedliwość spotkała. A naprawdę wiele osób krzywdzi. szkoy nie skończyła, praca się nie skalala a dobrze się jej żyje. jeden facet ja zostawił z dziećmi to znalazła drugiego którym poniewiers...

A kto powiedział, że świat ma być sprawiedliwy? Nigdy nie był i na pewno nie będzie.

przecieez na kkazdym kroku nam wciskają ze trzeba być dobrym dla innych bo to co dajemy to wraca. A widzę ze nie koniecznie...

ale kwestia tego ,czy wybaczyć , czy co zrobić??

Jesteście wierzące, praktykujące i życzycie źle drugiemu człowiekowi? Nawet, jeśli ktoś wyrządził Wam krzywdę, to nie powinnyście oczekiwać, że w jego życiu nastąpi coś złego...