Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam troje dzieci! To dla mnie ważniejsze niż jędrne i piękne ciało!

Polecane posty

Gość gość
Ja też mam taki brzuchol:-) jak założę pas wyszczuplający to też nikt by nie uwierzył że urodziłam trójkę dzieci. Autorko Twoja waga jest w normie, reszta to normalka! Super babka z Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facett- żałosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko 164 cm i 62 kilo? to prostu jesteś przy kości. Rozstępy to jedno. Nie zawsze mamy na to wpływ, ale tusza to drugie. Zawsze ma się jakies wytłumaczenie, ale o ile dziecko nie jest noworodkiem to można już schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tymi mężami.. Faceci tak naprawdę nie są tacy znowu wybredni i akceptują bez problemu różne niedoskonałości. A akceptacja partnera nic nie znaczy jak człowiek sam nie lubi swojego wyglądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z BMI nie wynika żeby autorka była przy kości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facett- jestem kobieta i popieram w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faacettt
do gość dziś Żałosne? Nie wiesz co piszesz. Zdrowie psychiczne matki, żony jest bardzo ważne. Macierzyństwo to nie poświęcenie na całe życie. Dzieci dorosną i pójdą w świat. Jeśli ktoś przykłada wagę do swojego wyglądu, dba o siebie, uprawia sport a potem z powodu ciąży wygląda źle to nie ma w tym nic złego, żeby to naprawić. Moja Żona sama mi to powiedziała, że będę musiał jej taki zabieg za sponsorować jeśli po ciąży będzie źle wyglądała. To JEJ pomysł a nie mój. Kocham moją Żonę i jeśli taka będzie jej decyzja to jestem za. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie rozumiem przesłania wątku, chwalisz sie że jesteś zapuszczoną króliczycą? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Mam dwójkę dzieci. Jedno urodziłam 2 miesiące temu. W ciazy nie miałam zbyt dużego brzuszka i nie mam tez żadnych rozstępów na brzuchu. Brzuch za każdym razem dosyć szybko sie wchłaniał. W pierwszej ciazy przytyłam 9 kg a w drugiej 10. Moja normalna waga to 57-58 kg przy 168 cm wzrostu także kościotrupem nie jestem ale fakt mam taka przemianę materi, ze mogę sobie na dużo jedzenia pozwolić . W ciazy tez zawsze jadłam dużo słodyczy i z waga jak widać było ok. Każdy ma inne geny. Jedne kobiety maja tendencje do tycia i maja tendencje do rozstępów. Ja takiej tendencji nie mam i wiele osób nie chce wierzyć, ze mam dzieci bo mam płaski brzuch i niezbyt lubię ćwiczyć. Pewnie jakbym ćwiczyła wiadomo jeszcze lepiej bym wyglądała ale nie mam takiego parcia. Zdaje sobie sparawe, ze większość kobiet ma obwisłe brzuchy czy rozstępy i mogę jedynie dziękować rodzicom za geny a najbardziej tacie. Ma 60 lat i szczupłe oraz jędrne ciało, płaski brzuch i wyglada lepiej od nie jednego 45 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 dzieci i jestem szczupła (zawsze byłam), brzuch moze nie nadaje sie na okładkę,ale jest w miarę płaski i nic mi nie wisi. Ale dla mnie to sprawy trzecirzedne, uroda i tak przemija, zreszta po drodze moze sie dużo wydarzyć - choroba, wypadek, a ja mam coś więcej i inne priorytety w życiu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogo wy oszukujecie ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facett. Macieżyństwo to wybór a nie poświęcenie. Zgadzam się że jesteś żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Brzuch Ci się wchłaniał? Szacun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Witaj, artykuł jest tylko inspiracją. Moje zdanie jest prawdziwe. Facett myślę że jeśli to pierwsza ciąża Twojej żony to poradzi sobie z brzuszkiem bez plastyki. Mój brzuch by się nadawał:-) ale postaniwiłam po długich rozmowach z mężem zaakceptować siebie taką jaką jestem, co nie oznacza że nic z tym nie robię, moje najmłodsze dziecko ma pięć miesięcy. Tu chodzi o to że gdybym miała wybór nie mieć dzieci a wyglądać jak z okładki ELLE to nigdy bym się na to nie zdecydowała! Nawet jeśli te mankamenty miałabym mieć do końca życia. Wolę mieć dzieci niż wyglądać jak modelka. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babka wygląda dobrze, nie jest chuda ani gruba. Jak dla mnie w sam raz, ale to moje zdanie. Macie córki? Na pewno nie jedna z was tak. Czy w ich obecność też tak ocenicie inne kobiety? Gruba krowa, studnia ( wielorodka)? Wiecie że mogą mieć w przyszłości problem z akceptacją i zapracować sobie na zaburzenia odżywiania? Stwierdzenie jednak, że kobieta przy 164 cm i wadze 63 kg ma nadwagę jest co najmniej dziwne. Tu na kafe to albo patologia, która zawsze innych obraża, albo frustratki, które robią tak samo, albo same ideały. Mam troje dzieci i wyglądam prawie tak samo jak autorka. Tzn ważę, bo wyglądać mogę całkiem inaczej ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to żaden facet nie chce mieć dziecka, tylko pedo i niedorozwój. Uprzedzam pytania o mojego ojca, mój na szczęście nieszczęście jest tym drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po jednym dziecku nie narzekałam. Mam 37 lat, a dają mi góra 30. Nie wiem jak będzie po drugim, bo jestem w ciąży, ale dzieci najważniejsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem można mieć jedno a wyglądać jak locha i mieć piątkę i wyglądać jak modelka żałosne jesteście jeżeli życia nie znacie i nie wiecie że właśnie tak może być :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i moje dwie przyjaciolki (jedna 21 lat, druga 34, ja 27) niedawno urodzilysmy. Kazda byla szczupla i w ciazy utylysmy: ta 21l 9kg, ta 34 l. 14 kg, ja 26kg (blizniaki). Zarowno młodsza kolezanka jak i ta statsza wygladaja jakby nigdy nie rodzily. U tej starszej to jest drugie dziecko. Niecaly rok po porodzie ma brzuch plaski i jedrny jak nastolatka. Ta młoda tez jakby nigdy nie rodzila. A ja? Zostalo mi 8 kg i skorny zwis na brzuchu. Masa rozstepow na brzuchu i piersiach(z rozm. 65C urosly do 75F). Ta falda na brzuchu jest taka obwisla, ze musze ja podnosic gdy sie myje. Nie zaluje ani nie zale sie. Pisze to, by pokazac, ze kobiety bardzo roznie przechodza ciaze i jedne moga byc super a inne gorzej. Wiec ta dyskusja jest jalowa, bo kazda patrzyy ze swojej perspektywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś Macierzyństwo to rzeczywiście wybór (no chyba, że wpadka) jak i co za tym idzie poświęcenie. Jedno drugiego nie wyklucza. Czy któraś z Pań, które użyły słowo "żałosny" mi wytłumaczy co jest żałosnego w tym, że można mieć dzieci i jednocześnie jeśli mocno odczuło to ciało to poprawić powstałe niedoskonałości? Według mnie bardziej żałosne jest pisanie, że wisi mi brzuch, ale co tam mam dzieci. Przecież można mieć dzieci i nie mieć wiszącego brzucha. Jedno drugiego nie wyklucza. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam dwojke dzieci, 4-latka i 6 miesiecznego. Regularnie cwicze i chodze biegac, zeby jak najszybciej wrocic do formy i dawnej figury z przed ciazy. Mi na tym zalezy, zeby dobrze wygladac, pomimo dzieci, takie moje skrzywienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biegalam przed ciaza, biegalam po ciąży(kilka lat), zwis jest i kg tez sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 14.44-nie jestem otyla, mam tylko nadmiar niewstapionej skory na brzuchu. O ile po pierwszej ciazy jeszcze dalo sie to zamaskowac i wbic w spodnie, tak teraz juz nie, bo skory jest wiecej. Zadne jeansy na razie nie wchodza w gre. Jestem co prawda 2 miesiace po drugim porodzie. Ale juz wiem, ze jesli schudne do wagi wg mnie idealnej, to jeszcze bardziej skora obwisnie. Wszyscy mowia, ze ladnie wygladam, ze szybko zgubilam swoj przeogromny brzuch. Moze i prawda w ciuchach dobieranych do wygladu, ale nago masakra, tego obcy nie wiedza. Ale maz widzi i chyba naprawde mnie kocha, skoro mu nie przeszkadza. Wg mnie wyglada to wstretnie. Mnie nie przekonuje gadanie, ze inni maja gorzej, bo choroby i nieszczescia. Dlaczego mamsie tak dowartosciowywac? Wiadomo, ze ciesze sie ze zdrowych czlonkow rodziny. Ale chcialabym wygladac dobrze. Na plastyke brzucha mnie nie stac. Lekarz przy cc powiedzial, ze mam zrosty i rozciagniete powloki brzuszne, ze kolejna ciaza bylaby zagrozeniem, wiec nawet balabym sie kolejnej operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakiś pieprznięty ten twój mąż jak każdy cm królicy celebruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniajcie wszystkich jedna miara. Ja po drugim dziecku wygladalam lepiej niż jako nastolatka. I wszyscy mi to mowili. Dwa miesiące po drugiej cesarce nie mialam brzucha i to bez cwiczen, ale na rygorystycznej diecie ( dziecko alergiczne i wymagajace). Tylko ze moj wzrost to 176. Biustu też obwislego nie mam, bo mam mały, wiec wisieć nie ma co. Jak k armilam to wazylam mniej niż przed ciążą. Mam takie geny i się z tego cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uwierze w to, ze kobieta nie marzy o przyzwoitym wygladzie po ciazy. Kazda chce czuc sie kobieta, ale tylko te, ktore nie mialy pod wzgledem wygladu po ciazy szczescia tlumacza sie wyzszoscia posiadania dzieci nad rozstepami i brzydkim cialem. No moze i te, ktore stawiaja dziecko ponad wszystko i po porodzie tylko dziecko sie liczy, ale te maja w nosie wyglad, meza i to juz inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy dwoje dzieci i kochającego męża i to jest ważne. U nas w związku jest bez tabu mąż jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym cipki nawet w szpitalu mam do tego PRAWO BY BYŁ PRZY MNIE. Wspierali również porody bo ja należę do niego on do mnie i intymność mam z mężem nie z ginekologiem jak to mają zacofane partnerki wstydzą się partnera podczas badań czy porodu szok! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko brawo, moja żona ma takie parametry jak Ty więc wyglądasz bardzo dobrze! Facett to nie facet. Współczuję żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po trzecim porodzie marzyłam o plastyce brzucha, mój kochany mąż wybił mi to z głowy skutecznie, przekonał mnie że nie jestem gorsza od innych i że nie powinnam się tak przejmować. Zapewnił że kocha mnie i akceptuję w 100% i że podobam się mu nawet z tym brzucholem:-) niestety niektóre osoby nie mają kochającego męża i muszą się dowartościować dowalając innym na forum. Zgadzam się też że ten cały "facett" jest żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×