Związek z kochankiem jest możliwy

Albo oswiadczyl się bo dziewczyna wrobila Go w ciążę no to musial wziąć ten ciężar. Kobieta się PUSZCZA. A facet co robi? A moze odwrocmy role. Kobieta się bawi a facet się puszcza? Może tak być ?

Tak, na początku często chodzi o seks. Jednak jeśli ludzie się lubią, a łóżko, którego brakuje w domu, jest udane to mogą się sobie stawać coraz bliżsi. Bo brak seksu doprowadza do frustracji i oddalenia małżonków. Inne problemy, różnice, kryzysy i jak rozstanie gotowe. Tylko trzeba trafić na kochanka, z którymi łączy nas dużo więcej niż tylko łóżko

Nikt kochanki poważnie traktować nie będzie. Taka prawda, rozpadnie się szybciej niż małżeństwo.

Do gosc powyzej: Przeczytales/as ze zrozumieniem moj post?:) Pisze tutaj o bylych kochankach, obecnych partnerach = normalnym zwiazku.

Bujda.

Tak naprawdę nie interesuje mnie, czy ktoś uważa, że to bujda. Ten post miał jasny cel- jeśli ktoś będzie tak jak ja szukał historii udanego związku, który zaczął się od romansu, to chcę żeby trafił na naszą historię i uwierzył, że może być dobrze:)

nie jest fajnie byc kochanka,przyczyniac sie do rozpadu związku i szczycic sie,ze z kochanki "wyszla" partnerka ,kolejna kobieta.

to dopiero można stwierdzic przy śmierci, czy się udało czy nie. to, że teraz jest dobrze, nie znaczy , ze za 5 lat będzie też dobrz.e może on znajdzie sobie inną. może jej inny zawróci w głowie.

Wszystko jest możliwe jak kto chce nagiać pod swoje oczekiwania / gierki/ i takie tam.

Ale tu przy każdym związku można sądzić że za 5 lat się zmieni;) może byłam motorem do ojcu rozstania, ale u nich od dawna bardzo się nie układało i nie czuję się przyczyną-przyczyna była w byłej i w nim,w ich niedopasowaniu.

miałam 12 lat temu romans, zostawiłam męża dla (również) zajętego faceta. Nadal jesteśmy razem, po ślubie. Bardzo się cieszę, że trafiłam na niego.

Maciora a ty dalej majaczysz? :D

autorko,po co ty podbijasz temat? juz wyjasnilas,wiadomo o co chodzi.PO co to ciagnać? chcesz byc gwiazdą kafe?

mój kochanek stchórzył i mam nadzieję ze teraz cierpi, chcioał wrocić ale kopnełam go w tyłek, niech się określi czego chce w zyciu a nie trzyma kilka srok za jeden ogon!

A lochy próbują dowartościować się swoja gnidowatością. To nie wyzwisko lecz adekwatne określenie gatunku. Czarny jest czarnym, złodziej jest złodziejem, biały jest białym, a podła locha jest podłą lochą.

13:33 Masz więcej takich mądrości ;) nie ograniczaj się tu możesz je obwieścić światu ;)

To jest oczywistość, a nie mądrość.