Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscang45g

czy próbować mimo lęku i obaw? zakochana

Polecane posty

Gość goscang45g

Jestem zakochana w facecie 10 lat młodszym którego znam z pracy. to trwa już rok i nie mam odwagi okazać mu wprost ze cos do niego czuje. nie widze z jego strony zainteresowania moja osoba. nie jest to uczucie które mnie niszczy, nie cierpię, nie spieszę się. czekam. cieszę się każda chwila kiedy go spotykam. obawiam się ze nasz związek ani nawet romans jest niemożliwy on jest za młody i chyba niedoswiadczony, pewnie niedojrzaly a ja mam za sobą bagaż doświadczeń, dziecko. widzę w nim dobrego człowieka, mimo młodego wieku jest odpowiedzialny, myślę że nie skrzywdzilby mnie, to nie jest osoba która jest do tego zdolna. ze względu na swoją sytuację czuję że nie zasługuje na niego.. mam za mało pewności siebie i odwagi żeby zawalczyć próbować mu dać do zrozumienia ze o coś mi chodzi.. więc czekam i zastanawiam się może powinnam jednak odkryć się.. Ale zamiast tego udaje ze jest mi obojętny.. cały czas udaje. nic dziwnego ze on zachowuje się tak samo. nie zmienia to faktu ze naprawdę zależy mi na nim.. I bardzo chciałabym żeby on zainteresował się mną. to trwa już długo..i będzie trwało dopóki on nie pozna jakieś innej kobiety dziewczyny... wtedy zrozumiem że nie mam już szans. co powinnam zrobić z tym uczuciem czekać aż zgasnie czy spróbować zostać odtraconym i wtedy wiedziec przynajmniej ze zrobiłam wszystko żeby być szczęśliwa.. bo boję się przede wszystkim braku wzajemności a także różnić między nami.. wiem jednak ze jest on tak dobrym i wartościowym człowiekiem ze warto było by zaryzykować.. gdyby jednak miał mnie odrzucić przezylabym wstyd przed sama sobą ze byłam tak głupia i zauroczylam się w kimś takim a on od początku ze to absurd.. więc jak będąc starsza mogłam być tak głupia i naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz się żyje czy nie? Mnie zawsze motywuje cytat "Rób to co czyni Cię pełnym życia. Świat potrzebuje ludzi pełnych życia". Nawet jeżeli z Twojej perspektywy coś jest głupie to... w skali świata jest to mikroskopijne, i ludzie lada chwila zapomną *(ten chłopak, gdyby np. nie był jednak zainteresowany). Schlebiłabyś mu i tyle, nie ma w tym nic złego - więc warto zaryzykować. A jak piszesz nie ma jeszcze dziewczyny. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
może ktoś tu miał badz ma podobnie. może zna z doświadczenia takie historie... ja mam 32 lata. początkowo gdy zaczęło to uczucie do niego się we mnie pojawiać mówiłam sobie ze to minie. nie minęło. początkowo nawet wydawało mi się ze on może być mną zainteresowany.. Ale teraz nie mając żadnych dowodów na to obstawiam że ma mnie gdzieś.. tylko że ja nie mam gdzieś jego. niekoniecznie to okazuje. raczej zachowuje się normalnie bez podtekstów.. itp. czasem nawet to ignoruje ale nie robię tego celowo tylko taki stres i strach mnie zzera jak on pojawia się na horyzoncie ze poprostu przybieram taka postawa wtedy taka ucieczka przed okazaniem zainteresowania chroni moje prawdziwe uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang46g
ja mam 32 lata.. on nie był jeszcze chyba w prawdziwym związku, jest raczej zdystansowany ogolnie do kobiet nie widziaksm żeby któreś coś wprost okazywał, może nieśmialy. ja też ogólnie cienko to widzę.. A na ogól czekam aż mężczyźni robią pierwszy krok, sama jestem ta bierna strona.. gość masz rację raz się żyje.. Ale ja chyba sama nie jestem gotowa na to.. chyba żeby on poczuł to samo.. Tak jednostronnie to nie odwaze się, nie smialabym. to porządny facet myślę że jego rodzina nie zaakceptowała by mnie.. odnośnie ewentualnego kosza nie byłoby potrzeby zmiany pracy. skoro teraz potrafię udawać obojętna i nie zauważać to to po koszu będę poprostu unikać. chodzi o to ze ja tak bardzo boję się i wstydzę tych uczuć ze nawet nie mam parcia potrzeby żeby na tą chwilę coś między nami się zmieniło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
coś mi mówi że powinnam odkryć to co czuję żeby upewnić się że on nie chce pakować się w relację z kimś takim jak ja.. Ale po co mi ta prawda.. jak każdego dnia myślisz o kimś o dobrze Ci z tym.. wyczekujesz.. odliczasz dni kiedy znowu to zobaczys.. cieszy Cię każde spojrzenie.. I nie robisz nic bo zwyczajnie dobrze Ci z tym.. czujesz się szczęśliwa zebra miłością bo wiesz że nie zdani Cię. on jest na tyle porządny albo niezainteresowany ze nie osmieli się na nic co zaburzylo by twoje normalne funkcjonowanie.. więc skąd bierze się ten lęk.. czemu nie odwaze się nie spróbuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do odważnych świat należy! Próbuj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuścisz to będziesz do końca życia żałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie odpuści to będzie do końca życia szczęśliwa? :-P Jaja sobie robisz, wierzysz że 40-latek będzie z starszą panią po menopauzie wygladającą jak jego matka i zrezygnuje z seksu na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to wszystko słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
więc zapomnę i odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze powinnaś spróbować. nie skreślaj siebie. chyba jesteś pesymistką. głowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
czy ktoś może odpisać i doradzić mi co powinnam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ty masz lat ile on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
32/22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam ze dobrze wiesz że to bez sensu dlatego nic nie robisz. masz rację i on o tym dobrze wie ze nie pasujecie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest za młody! chyba że tylko poćwiczy sobie na tobie seksik; Ale nigdy nie weźmie sobie kobiety z dzieckiem. To duża odpowiedzialność i on zdaje sobie z tego sprawe udając obojętność wobec ciebie by nie robić ci nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nie zainteresowal od razu to nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby się zakochał to tak ale tu nie widać uczucia z jego strony. Raczej daj sobie spokój, dobrze radzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
właśnie ale to chyba raczej by była odwrotna sytuacja. ja świetnie sobie radzę i on by tylko skorzystał na tej znajomości.. pytanie raczej było czy w związku z tym że to czuję powinnam to okazać czy zabić w sobie to uczucie z góry skazując na bezsens..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męzczyzna powinien walczyc i zabiegac o kobiete,Ty jedynie mogłas okazac ze jestes Nim zainteresowana nic wiecej..jesli nie podjął walki ,nie stara sie o Ciebie,nie zaprasza nigdzie to o czym Ty piszesz..facet ewidentnie nie jest zainteresowant Tobą jako partnerką..jesli ja widze ze komus jestem obojętna,odpłacam tym samym..chocby ktos mi sie podobał odpuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może akurat z nim udałoby się wam stworzyć związek jakiego potrzebujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli czujesz że poradzisz sobie z odrzuceniem to próbuj. Życie czasem potrafi zaskoczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
odrzucenie. to kompromitacja. czuję że nie powinnam się nim interesować ze względu na różnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
mimo wszystko powiedzcie proszę jak sądzicie.. nie mam z kim o tej sytuacji pogadać... czy warto odkrywać swe uczucia okazywać zainteresowanie? początkowo miałam wrażenie że może coś z tego będzie ale później było tyle sytuacji że mógł się o mnie postarać albo zainteresowac sie baedziej a nie zrobił tego.. więc za każdym takim razem coraz bardziej utwierdzalsm się w przekonaniu ze guzik go obchodze.. I sama nie dawalam znaków.. oprócz kolezenskich zachowan. to jeszcze potrwa kto wie może i długo.. bo jak go widzę to wszystko wraca.. Ale wtedy zamiast zmniejszać dystans to co wytwarzam rozmawiamy tylko na ogólne tematy praca itp az niedobrze mi się robi bo w głębi serca chciałabym więcej a on pewnie nie zdaje sobie z tego sprawy. czasem jak patrzy na mnie to nie sposób mi później nie myśleć o nim .. rozmyslam cały czas prawie ze nieustannie. szkoda mi tyle czasu na niego straciłam może by jednak poczynić jakieś inne kroki. kurczę dodajcie mi odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
proszę o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto ;) każdy z nas zasługuje na miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscang45g
warto ok.. Ale dlaczego przychodzi mi to wszystko z takim trudem czemu tworzę ten dystans i pokonać lęk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×