Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiikt

8 miesięcy po ślubie mąż mnie nie szanuje

Polecane posty

Gość niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiikt

mąż mnie nie szanuje, zaraz opiszę, po czym to wnioskuję. 1.jest 2 w nocy, a ja nie śpię, bo jak co noc wstałam zawołać męża do łóżka od komputera, on prawie CODZIENNIE zasypia przed komputerem, potem ja widząc zapalone światło wybudzam się około 2-3 i go wołam. zwykle jestem wtedy przez to wściekła i zaczyna się ostra wymiana zdań. mąż nie przebiera w słowach, mówi, że zachowuję się jak debilka, idiotka, jak popieprzona itp. na koniec to on się obraża, nie umie przeprosić za swoje przykre słowa, za ten cyrk, który robi w nocy zasypiając przed komputerem, 2. potrafi mi zrobić awanturę z wyzwiskami o krzywo powieszoną firankę, a także o to, że zwracam mu uwagę na porozwalane na podłodze brudne majtki i skarpety, bo on jest zmęczony i później to posprząta, a mi nic do tego i nie będę mu mówić, co on ma robić, 3. rower noszę sama na 3 piętro, bo w piwnicy jest miliard jego rzeczy, prosiłam wiele razy, żeby posprzątał i tam bym trzymała rower, ale on nie ma kiedy i każde wspomnienie tego tematu kończy się wyzwiskami. trzy przykładowe sytuacje, więcej nie mam siły opisywać. poza tym dla obcych ludzi jest miły, wesoły, rozmowny, taki jak był dla mnie przez pierwsze lata znajomości, wyzwiska zaczęły się po ślubie. przy nim czuję się nikim, a gdy mu to powiedziałam, usłyszałam oczywiście... wyzwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wychodźcie za mąż :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście My nie mieszkamy w bloku, nasze awantury szybko znajdujemy kompromis, godzimy się w łóżku namiętnym i czasami ostrym seksem, zdarza mi się czasami krzyczeć głośno (mieszkając w bloku cała klatka by wychodziła na balkon na papierosa. Mąż jest młodszy i był prawiczkiem, początki wyglądały na relację "jak pies do jeża", sam powiedział żebym pokazała mu "dobry seks", czasami lubi mnie podpuszczać aż sama go zaciągnę do łóżka. zaczęliśmy starania o dziecko. Nie ignoruje mnie gdy go o coś proszę, powtarzać nie trzeba, gdy ma inne zdanie , szukamy kompromisu. stara się aby mi nawet nie przyszło do głowy pytanie "czy on mnie kocha", nasze rodziny zaakceptowały nasz związek widząc iż oboje jesteśmy szczęśliwi i trafiliśmy na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co jeszcze z Nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak po ośmiu miesiącach jest źle, to co będzie po ośmiu latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu spac przed komputerem, nie czepiaj sie wszystkiego, rower mozesz wnoscic sama. Moze sie cos zmieni. Jak nie to sie rozwiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz sile i możliwości zakończ ten związek bo cię zapłodni i bedziesz tkwiła w syfie. Bądź mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszlam tutaj bo moje malzenstwo wisialo na wlosku 5 miesiecy po slubie. Maz zachowywal sie strasznie. Znalazl zle towarzystwo, pil, klamal, byl agresywny, mowil przykre slowa. Byly rozmowy, byly obietnice ktore lamal. Bylam pewna ze to koniec. Az trafil do szpitala, okazalo sie ze jest chory. Nagle okazalo sie ze potrzebuje tylko mnie. Przeprosil i od tamtej pory jest w porzadku. Czasem musi sie stac cos powaznego niestety ;( zeby ktos zrozumial co jest najwazniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta a jakby był zdrowy to ty byś trafiła do wariatkowa lub do mamusi do puanienskiego pokoju. Koledzy mu nie pomogli to przypomniał sobie o żonie . Do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli już tak jest źle , wiedz ,że z czasem będzie coraz gorzej , a jak na świat przyjdzie dziecko , on się nim nie będzie zajmował , takie typy już tak maja , będziesz ze wszystkim sama , żadnego wsparcia , nie zachodź w ciążę zastanów się czy warto z nim być , jestem doświadczona w takim temacie i zapewniam cie , że żałuje , że za takiego wyszłam , ale podobnie jak ty po prostu go nie znałam. Mam poczucie zmarnowanego życia. a jestem atrakcyjna kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trafilabym do mamusi zlosliwcze, bo juz mialam ustawione swoje zycie. Swoje, zanim jeszcze maz zamieszjal ze mna ;) tak ze moglabym go po prostu wy... ale sie zmienil i jest dobrze od dawna. Nie prorokuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyzdrowieje to dopiero ci sie odplaci i pokaze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba te wyzwiska sa najgorsze. Jestem 6 lat z partnerem, nie jest moim mezem. Nigdy mnie nie wyzywal. Mieszkamy 2 lata razem, na poczatku tez byly klotnie o domowe obowiazki, do tej pory sa. A Wy mieszkaliscie razem przed slubem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie WYBIERA chama na chlopaka to ma sie potem chamskiego meza a dzieci maja chamskiego ojca. Baba narzeka na to jakiego ma meza a sama go WYBRALA ! Ogarnijcie sie kobiety i zacznijcie wybierac dobrych mezczyzn a nie bedziecie narzekac jak durna autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyzdrowieje, bo to nieuleczalne. Ale wszystko z nim dobrze, juz dawno mogl sie odplacic. To stara historia, ktora opowiedzialam. A, i nie mierz wszystkich swoja miara ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie razem nic nie da jak kobieta LECI na gnojow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech cie maz powiesi bedziesz miala wtedy powod by odejscod niego haha durne baby chca bad boyow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co za takiego wyszłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osiem miesiecy...jak mnie wkurzają takie historie. Oczywiście przed ślubem niczego nie zauważyłaś? Był idealny,nosił na rękach ,nosił rower,nie korzystał z kompa i był cacy? jaasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wazne jak byl! Wazne ze bylo wesele i biala kiecka z welonem! A teraz placz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×