Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W normalnym zwiazku nie ma takiego czegos ze ktores ma potrzebe wyjazdow samemu

Polecane posty

Gość gość
12:06 Nie wiem o kim mowisz bo moja mama i moj tata nigdy nie potrzebowali od siebie "odskoczni". To samo ja i maz. Maz jechal tylko wtedy jak byla konferencja z pracy, na ktorej brak obecnosci jego jako pracownika bylby poczytany zle przez pracodawce. ale kochanie, sa takie związki, pierdoły siedza sobie na głowie cały czas...no bywa, przecież jest cała masa ludzi bez zainteresowań, pasji, znajomych, którzy szybko sie pobieraja, bo zasadniczo nie maja zadnych ciekawszych opcji spędzania wolnego czasu. Jesli obojgu to odpowiada to dobrze, niech siedza całe zycie razem w 4 scianach. Ale to żaden wyznacznik dobrego związku. Raczej efekt ogólnie małego zainteresowania światem zewnętrznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 nie jestem dla ciebie zadnym kochaniem wiec stul rylo zaklamana orzygusko bo ci w gar przy...je...bie i ci sie gwiAzdki pokaza cwelko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.16 no co ty cipcia taka podniecona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie prowo a wy podniecacie sie.Zaraz bedzie tak jak z ta od meza i facebooka.Laska skopiowala temat z wykopu i teraz pol internetu ma z tego polewke z idiotek,ktore daly wkrecic sie w to.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:16 DOBREEEE! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest też temat, czy chłopak powinien sam wyjeżdżać na męskie wypady. Tam radzą dać chłopakowi trochę wolności itp, że przecież związek to nie jest przyspawanie do drugiej osoby!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlanie się w całość? A czy Wy w ogóle macie własny rozum, własną duszę, własne pasje? Normalnie kobiety BLUSZCZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, NORMALNY człowiek nie wpieprza się w czyjeś związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma pasję, którą jest wspinaczka wysokogórska (liny i te sprawy). Ma z tego zrezygnować, czy ja mam jeździć z nim, chociaż moją pasją jest coś innego: malarstwo i pisanie bajek? Są obszary wspólne, które są podstawą wspólnego życia i jest margines na pasje. Ktoś kto nie ma pasji nigdy tego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za debilny temat.... No to jeszcze napiszcie czy śpicie z mężem w kalesonach czy bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomilata
łohoho mój nade normalny mąż zafundował mi ostatnio wyjazd na weekend do spa, żebym mogła pobyć sama, odetchnąć. on w tym czasie został z dziećmi, więc nie mógł jechać. Zresztą co ja mówię... przecież nie chciał. Nie dla niego jacuzzi, maseczki i masaże plecków. on za to pojechał latem z bratem uwaga uwaga na jego weekendowy wieczór kawalerski - przyczepa kempinkgowa na polu biwakowym w lesie, trzech braci, whisky, dyskusje do rana, a ja normalna żona się na to zgodziłam. rety, nawet gdyby na wieczór kawalerski na Ibizę pojechał (jak mój kuzyn do kumpla), to tylko bym mu dobrej zabawy życzyła. Kochamy się mocno, ale nie jesteśmy zlani w całość. No bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasja srasja jest dla debili ktorzy maja nerwice lub depresje bo nie ujmieja sami ze soba spedzac czasu ze swoimi myslami, tylko musza napiertalac motyka lub pedzlem w plotno bo inaczej gina. Zawsze mam polew z tych ludzi "z pasja", to jakis gorszy sort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:36 no sorry ale wieczor kawalerski na Ibizie to juz jest jednoznaczny :) myslisz ze twoj tam bedzie zdrowaski odmawial i w kart gral wieczorem? Naiwna p***a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:38 tak samo mysle, to cos jak pracoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.39. widziałam zdjęcia i filmy i wiem, że było grubo... słyszałam też, że nie wszyscy byli tam grzeczni. wiadomo, nie byłam, nie widziałam, nie wiem. ale wiem jedno - jak człowiek chce zdradzić, to zrobi to wszędzie. a już prędzej z koleżanką z biura w damskiej toalecie niż na imprezie. nie kontroluję męża, ani on mnie. przyczepę kempingową przyjęłam do wiadomości, potraktowałam jako pewnik i nie potrzebowałam dowodu.ale nawet gdyby się okazało, że był tamtej nocy w klubie go go albo w nocnym klubie, to jestem spokojna o niego i o nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nawet dodam, że dopóki kobieta jest równocześnie dobrą gospodynią i wspierającym partnerem w codziennych sprawach a w nocy naprawdę niezłą dziwką, to może być spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:44 I nic ci to nie przeszkadza ze twoj maz chodzi do klubu go-go? Jestes taka sama lafirynda jak i on. Wybacz ale ja totalnie nie wiem o czym mowisz, to nie moja bajka. Wspolczuje ci, jestes uboga emocjonalnie i uczuciowo, a twoj fagas to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Etam głupoty piszecie . Ja nie raz jede z koleżankami na 2 dni nad jezioro albo ide na noc do przyjaciółki . Moj maz nie raz jedzie do kolegi pogadać i wraca pozno bo ida gdzieś na kręgle . To ze jesteśmy małżeństwem i mamy dziecko nie znaczy ze wszędzie musimy chodzić razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wy dziewczyny macie takie charaktery, że jak tylko wyjedziecie z domu to juz nie możecie nóg razem utrzymać. bo chyba z własnego doświadczenia wynikają te wasze rady i wizje związku. Naprawdę tak wam trudno zapanować nad popędem, ze mąż musi być obok cały czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiesz jak bardzo się z Tobą zgadzam! Sama kiedyś zdradzałam, zdradzałam namiętnie mojego eksa... bo chociaż na ogół dobrze mi się z nim żyło, to nie mogłam znieść jego wszędobylstwa i wiecznego kontrolingu. Teraz mam faceta /męża, z którym oboje się szanujemy a nasz szacunek objawia się m.in. tym, że pozwalamy sobie wzajemnie oddychać i spełniać się również na innych polach niż wtylko w roli współmałżonków :) /// co do tej d******** jak rozmawiam z koleżanlami albo czytam na forum, to większość po ślubie zamieniła się w jakieś świętobliwe wiecznie zmęczone babska, które z łaski dadzą facetowi 2 razy w tyg. Nic dziwnego, że tacy faceci zdradzają. U nas jest szał i ogień, sypialnię zamykamy na klucz i potrafimy, chcemy, zarywać noce. Wyśpimy się na emeryturze. a my jesteśmy tak seksulanie wyeksploatowani i zadowoleni, że śmiało możemy wyjeżdżać w pojedynkę gdzie dusza zapragnie. ufamy sobie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:29 Chyba,ze robia z siebie takie niewolnice co to chlop musi przymusowo zawsze towarzyszyc im wszedzie i o kazdej porze.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasja srasja jest dla debili ktorzy maja nerwice lub depresje bo nie ujmieja sami ze soba spedzac czasu ze swoimi myslami i dlatego siedzisz na forum i wyrzucasz z siebie te złote mysli z dość duzym natręctwem? bo umiesz pobyć sam/sama ze soba i swoimi myslami? buahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nawet dodam, że dopóki kobieta jest równocześnie dobrą gospodynią i wspierającym partnerem w codziennych sprawach a w nocy naprawdę niezłą dziwką, to może być spokojna. xxx Brawo! To jest właśnie recepta na udany związek. Wojtek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyśpimy się na emeryturze. a my jesteśmy tak seksulanie wyeksploatowani i zadowoleni, że śmiało możemy wyjeżdżać w pojedynkę gdzie dusza zapragnie. ufamy sobie i tyle. to prawda, my tez z mężem tak sie eksploatujemy w sypialni, ze na samą mysl o dodatkowym seksie z kim innym mnie odrzuca. On tez chodzi wymęczony i watpie zeby chciał dodatkowych wrazeń od obcych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:01 zebys sie nie zdziwila:D mezczyzni lubia zmiany, znam takiego co ma super seks ze swoja zona, a i tak chodzi na inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak rozmawiam z koleżanlami albo czytam na forum, to większość po ślubie zamieniła się w jakieś świętobliwe wiecznie zmęczone babska xxx dokładnie, też to zauważyłam. papierek i dzieci wytłumaczeniem swojego zaniedbania (mam tu na myśli takie zaniedbanie swojego związku i partnera a nie swojego wyglądu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami mama wrażenie ze polowa kobiet cale życie robi wszystko pod faceta z myślą "zeby tylko mnie nie zdradził ". To jest bardzo proste jak budowa kija . Albo ktos ma skłonności do zdradzania albo ich nie ma ma . Plec nie ma tu znaczenia . Tak samo jeśli ktos mysli ,ze ma udane życie seksualne i dzięki temu zona /maż go nie zdradzi to jest zwyczajnie głupi . Bedzie chciał/chciała , będzie miał ochotę to zdradzi bo to "cos " ma sie juz w sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13:01 zebys sie nie zdziwilasmiech.gif mezczyzni lubia zmiany, znam takiego co ma super seks ze swoja zona, a i tak chodzi na inne... xxx no cóż, na zwierzęta nie ma rady. jeśli facet aż tak nie potrafi nad sobą zapanować, to znaczy, że nie kocha. a jak nie kocha, to krzyż na drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy wszystkie wiecie jaka jest normalność :D Psychiatrzy i psycholodzy mają problem z jej definicją, im więcej badań tym bardziej się okazuje, że owa normalność to złożona sprawa, łatwiej jest wykazać cechy patologiczne niż "normalne". Ale nie, kafeterianki posiadły magiczną wiedzę i wytyczają granice. x I bynajmniej nie jestem osobą, która ma potrzebę odpoczywać od partnera. Ale mój związek wg kafeterianek też jest nienormalny, niekochający itd bo mój partner jest marynarzem, a ja to akceptuję. Już się naczytałam jak to siebie nie kochamy bo to NIENORMALNE żyć w takim związku (i to nawet nie posiadając dzieci). x Pozwólcie żyć ludziom według własnego uznania, jeśli nie krzywdzą siebie to kim Wy jesteście by osądzać czy coś jest normalne czy coś nie jest normalne? Skąd Wy wiecie kto zdradza, kto nie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:01 zebys sie nie zdziwilasmiech.gif mezczyzni lubia zmiany, znam takiego co ma super seks ze swoja zona, a i tak chodzi na inne... a jesli nawet , to co...po ilus latach małżeństwa zazdrość o seks - o ile facet wraca do domu i nie chce sie rozstać nie rusza jakoś szczególnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×