Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W normalnym zwiazku nie ma takiego czegos ze ktores ma potrzebe wyjazdow samemu

Polecane posty

Gość gość
ale bełkot,mój maż stale wyjezdza na górskie wspinaczk bo to jego hobby,tam jeżdzą sami faceci i mnie to nie kręci,ja wyjeżdzam za to non stop na szkolenia z psem i wystawy bo to mój hopelek,to co mam targać meża ze sobą zamiast umożliwić mu realizację własnych zainteresowań? i odwrotnie? mąz ma mnie targać ze soba w andy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś maz marynarz :) fajnie tak z ciekawości Jak długo twojego męża nie ma w domu ? mieszkacie gdzieś nad morzem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomilata
Bedzie chciał/chciała , będzie miał ochotę to zdradzi bo to "cos " ma sie juz w sobie . xxxx Tak. I zrobi to wszędzie. Tak jak pisałam, również w pracy. może wychodzić z domu o 8 i wracać o 18 i wszędzie być ze swoją żoną, ale przerwę na lunch wykorzystywać na pulsowanie w innej. Wyjazdy nie są tu do niczego potrzebne. Jeśli mąż będzie chciał mnie zdradzić, to zrobi to, kiedy się będę tego najmniej spodziewać, choćby w moim własnym łóżku, gdy będę odbierać dzieci z przedszkola. Jeśli kocha, dba i troszczy się, a dodatkowo będzie miał w domu zaspokajane swoje potrzeby, to nie zdradzi, nawet gdy wyjedzie na tydzień. A jeśli się zdarzy? Przynajmniej bedzie żałował patrząc wstecz i widząć, że stracił dobrą żonę, która była partnerką, przyjaciółką, gospodynią i mega dobrą dziwką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Nie rozumiem dlaczego wszystko ściągacie do seksu i zdrad ? Według was nie można pojechać np na wycieczkę w gory bez bzykania z kim popadnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tez mam taką koleżankę bluszcza smiech.gif . Na meskie wypady przy piwie, gdzie są sami faceci, Ona nagle się zjawia i siedzi z nimi- porażka. Ja mam potrzebę wyjscia czasami bez mojego faceta- wyjechać z przyjaciolkami do spa, czy po prostu spotkać sie u którejś na winko i ponarzekać na swoich chłopów! Mój też ma pełne prawo do wyjścia na browara, na wyjazd na ryby w weekend (ja tego nienawidze!), pójścia na koncert z kumplami, nie musi mnie wszędzie ciągnąć za sobą. Litości. x No i wszystko się zgadza. Musisz PONARZEKAĆ NA SWOJEGO CHŁOPA ;) To jest dokładnie to, o czym pisze autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą i ....współczuję facetom,większość kobiet to by najlepiej zamknęła w klatce jak psa i łańcuchem przykuła do nogi od stołu. Wcale sie nie dziwię facetom że nie chcą sie żenić. Jakby mnie mąż powiedział że mam z nim jezdzić na każdy maraton rybny to bym go wyśmiała.A tak chłop sobie jedzie,piwka się napije,odpocznie,a ja w tym czasie pogonie po sklepach z koleżanką. No ale co ja piszę,teraz zakupy z koleżanką są passe,teraz sie ciaga misia po galeriach przez 8 h ,a potem lamentuje w necie bo "mój misio sie ode mnie oddala"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomilata
Ależ można. Oczywiście, że tak. Pisałam o tym, że spędził weekend na biwaku beze mnie a mnie samej zafundował 3 dni w spa. A równie dobrze każde z nas mogłoby wyjechać na dłużej, także w mieszanym towarzystwie. Jak ktoś chce ściągnąć majtki, tak jak piszesz, to nie musi wyjeżdżać, a jak ktoś ma udany związek, to wyjazd nie będzie mu się tylko z seksem kojarzył. Wyjedzie,żeby odsapnąć, pooddychać, zrealizować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tomilata Co ma udane życie seksualne do zdrady ? NIC U osób które zdradzają udane życie seksualne nie ma nic wspólnego . Takie osoby maja w sobie to" cos "tak samo jak alkoholicy . To jest nałóg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pasja srasja jest dla debili ktorzy maja nerwice lub depresje bo nie ujmieja sami ze soba spedzac czasu ze swoimi myslami, tylko musza napiertalac motyka lub pedzlem w plotno bo inaczej gina. Zawsze mam polew z tych ludzi "z pasja", to jakis gorszy sort x żeby jeszcze pędzel i płótno. dla większości "pasja" to przejażdżka rowerem w weekend 10 km, albo chodzenia do kina ;) czyli coś, co normalny człowiek robi rutynowo i nie odnieca się, że ma "pasje" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nałogowcami są seksoholicy. Jednorazowy skok w bok to nie nałóg, tylko przejaw tego, że w związku coś nie gra. Tomilata, już Cię lubię, piona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby jeszcze pędzel i płótno. dla większości "pasja" to przejażdżka rowerem w weekend 10 km, albo chodzenia do kina oczko.gif czyli coś, co normalny człowiek robi rutynowo i nie odnieca się, że ma "pasje" usmiech.gif piszesz jakbyś bywał/bywała w kinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy, bluszcze od 7 boleści. Jesteście tak okropnie głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale najgłupsza to jesdt ta;;;;;;;;;; : cytuję: Tylko mężczyzna może wykorzystywać kobietę na seks, nigdy odwrotnie hehe Jak któraś próbuje być niczym mężczyzna przed ludźmi i myśli że może być damskim casanową to znaczy że jest dziecinna, naiwna i głupia. Kobieta oczywiście też może wykorzystywać faceta jeżeli chce, ale nigdy na seks tylko co najwyżej na kase. O tak na kase to potrafią być niezłe wykorzystywaczki i prawdziwe specjalistki, takie to mogą naciągnąć nawet na grube miliony. Wtedy takie coś to może być zemsta, taki facet potrafi sie sfrajerzyć i to tego faceci się boją i niech sie boją, ale nie że wykorzystać faceta na seks o tym zapomnijcie hehe Kobiety nigdy nie będą działać na tych samych zasadach jak mężczyźni, bo gdyby tak było to mężczyzna mógłby tak samo oskarżyć np. kobietę o gwałt a wiadomo że takiemu nikt nie uwierzy tylko wyśmieje hehe Rasowa dziwa oczywiście będzie na siłe wmawiać że ona wykorzystuje ale 99% otoczenia będzie myśleć o niej jak o łatwej puszczalskiej która siebie nie szanuje i nic tego nie zmieni, żadne wmawianie. Wmawianie to tylko zagłuszanie, zaklinanie rzeczywistości i śmiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz związek uważam za normalny i nieraz sama uciekam z koleżankami na piwko, ploty żeby się odstresować od życia codziennego praca, dziecko, obiadki i tak samo mąż ma takie wyskoki z kolegami to norma nie wspomnę o wypadach integracyjnych z pracy taką mamy prace a zakład organizuje i szkoda nie korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nigdy nie będą działać na tych samych zasadach jak mężczyźni, bo gdyby tak było to mężczyzna mógłby tak samo oskarżyć np. kobietę o gwałt a wiadomo że takiemu nikt nie uwierzy tylko wyśmieje hehe vvvvvv o Matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mezem jezdze wszedzie, ale rozumiem innych i mysle ze kazda para jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się wynudziła na tych jego konferencjach (nieobowiązkowych) na drugim końcu kraju. wolę od czasu do czasu pojechać do domu na wsi do mojej przyjaciółki na kilka nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Najdłuższy kontrakt to było 7mcy, ale teraz to po 8-12tyg. Z reguły tyle ile jest na morzu tyle jest na lądzie. Mieszkamy blisko morza :) A niedługo może nad samym morzem. Jego tata też marynarzem był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Wam współczuję, bo jesteście strasznie głupie. Jak ktoś chce zdradzić, to zdradzi, będzie udawał nadgodziny i tyle. Mój mąż jeździ w góry z samymi facetami, tak też było zanim się poznaliśmy. A ja mam takie hobby, że maluję. Myślę, że dzięki pasjom ludzie są dla siebie nawzajem ciekawsi. Rozwaliły mnie dwie wypowiedzi, jakoby ludzie z pasją "nie potrafili być sami ze swoimi myślami, byli gorszym sortem". To musiały jakieś straszne prymitywy napisać, aż szkoda komentować. Pasja dodaje życiu kolorytu i daje dużo radości. Zwariowałabym, gdybyśmy mieli z mężem cały czas wisieć na sobie. Podziwiam jego pasję, dzięki niej wiem, że jest odważnym, wytrzymałym i twardym mężczyzną -świadczą o tym jego trudne, górskie wyprawy. A ja lubię czasem wyjąć płótno i malować. To są takie nasze światy. A nasz wspólny świat to rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta / ten od skoku w bok, ze to niby normalne, to jakis poyeb, poyebka. Normalny cz;owiek nie musi skakac w bok by sobie ulzyc bo w zwiazku cos nie gra, tylko to naprawia. A jak nie wychodzi, to odchodzi od partnera i szuka nowego. Jestes jak zwierze ze sie musisz na obcym chopie lub babie wyzyc z powodu frustracji w zwiazku? wspolczuje ci swinskiej natury ... rzyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej od dobrej gospodyni i dziffki.... coz, spelniam te warunki ale w lozku nie zachowuje sie jak panie z filmow dla doroslych bo tak nie umiem i to maz sie na mnie rzuca a nie ja na niego. wg ciebie prymitywna babo powinnam byc juz 100 razy zdradzona.. a tak btw, nie wierze ze to kobieta napisala, raczej jakis fagas przegryw zyciowy, a jak baba to wyjatkowo powalona na leb :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdu, pierdu. Wszystko zalezy od pary. Meskie wyjscia buhaha... Koniecznie przy piwie. Chlanie alkoholu to meska rozrywka. Wezcie sie troche zastanowcie. Jak malzonek wyjezdza sam, bo musi odsapnac, tzn ze musi odsapnac od wspolmalzonka, a to z kolei oznacza, ze mu na tym wspolmalzonku srednio zalezy. Przed zalozeniem rodziny, to jakos sie dalo wiele rzeczy robic razem, a po zalozeniu juz nie? Bo trzeba odsapnac? Wiadomo, ze jak nie cierpie rapu to na taki koncert raczej nie pojde, a jak pojde to wyjscie mezowi zepsuje, bo ja sie bawic dobrze nie bede, wiec niech idzie z kumplem, ale kuzwa urlop? W zyciu nie popuszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd. Bo to z mezem chce zwiedzac zabytki, to z mezem chce zjesc dobry, czy egzotyczny posilek, to z mezem chce spedzic ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Looo matkoo to rob z mężem wszystko. My lubimy czasami osobno spedzac czas . Nam tak dobrze i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd. Bo to z mezem chce zwiedzac zabytki, to z mezem chce zjesc dobry, czy egzotyczny posilek, to z mezem chce spedzic ten czas. ok, a co w przypadku gdy ja jadę na 7 dni na obóz taneczny, bo to moja wieloletnia pasja, a mój mąż nie lubi takich rzeczy, a z kolei on jedzie na 2 tyg na obóz treningowy bo jest sportowcem- i to obozy na które nie wozi sie rodzin. Mam go rzucić? Czy pozwolić zeby kazde miało ten czas dla siebie , a potem pojechać na 2 tygodnie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A słyszałaś o introwertyzmie? Ekstrawertyzmie? O tym, że każdy ma inne potrzeby? Ja pisałam - osobiście nie odczuwam takiej potrzeby, ale nie mam tak nasrane w głowie by uważać, że kazdy jest taki jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwielbiam wyjezdzac bez meza i dzieci. Jezdzimy z kolezankami ze studiow dwa razy w roku na babski weekend najczesciej na Mazury. Wynajmujemy sobie domek albo zatrzymujemy sie w hotelu. Robimy ognisko, smazymy kielbasy, wspominamy studia i mamy mnustwo radosci. Moj maz bardzo wspiera te wyjazdy bo mowi ze wraca do niego wesola dziewczyna ze studiow :) Chyba bym na glowe upadla gdybym miala z tego zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chyba bym na glowe upadla gdybym miala z tego zrezygnowac. " Rezygnuj! Bo Ci baby na kafe tak napisały. jak zrezygnujesz to będziesz mieć normalny związek, jak nie zrezygnujesz tzn. że się nie kochacie i że się zdradzacie. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nie ma w tym nic złego jeśli para ma różne zainteresowania i nie zmusza do współuczestniczenia w nich swojej drugiej połówki. Ja bym się śmiertelnie wynudziła np. na wyjeździe na ryby i gdyby mój facet był zapalonym wędkarzem - to na pewno nie pchałabym się na każdy jego weekend z kijem nad wodą, ani nie zabraniałabym mu takich wyjazdów bo "musimy być każdą sekundę razem". Wyluzujcie i nie doszukujcie się w każdym wyjściu męża z domu szukania okazji do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×