Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wyglądają wasze malzenstwa

Polecane posty

Gość gość
25 lat to gratuluję. Ale jednak wiekszości nie jest to dane. A szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczucie, seks, przyjazn i szacunek -to wszystko musi byc od poczatku, jesli zabraknie jakiegos elementu nici z udanego malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam prawiczka na meza! Super maz i ojciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie małżeństwo z rozsądku (przynajmniej z mojej strony, bo on podobno mnie kocha) od kilku lat, nie mamy dziecka, raz jest lepiej, raz jest gorzej, generalnie oboje siedzimy razem z tzw. braku laku i żeby nie było afery w rodzinie. Mąż był najpierw moim kolegą, potem się oświadczył (znikąd) , a ja ponieważ miałam dosyć badboyów w swoim życiu oraz żeby nie robić mu przykrości, przystałam na to i wzięłam pierścionek. Po roku wzięliśmy ślub, wielka feta, ech och, wszyscy nam zazdrościli imprezy, ślub i wesele jak u celebrytów itp. Czasami pozwolę mu na seks, jest nawet poprawny, ale to zdecydowanie nie to, nie umywa się do emocji jakie miałam z byłym facetem.Ogólnie nudno, nie chce mi się po pracy wracać do domu, więc wymyślam co mam jeszcze do zrobienia i wracam najpóźniej jak się da. A jak jestem w domu to wyszukuje sobie różne zajęcia, żeby tylko nie spędzać z nim czasu. Ogólnie depresyjna historia..W swoim otoczeniu niestety nie znam szczęśliwych mężatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też bryndza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo byloby lepiej zeby nasze malzenstwa byly huu/jowe a nie beznadziejnie poprawne. Wtedy byloby latwiej odejsc od mezow. A tak to hujowka, siedzimy w beznadziejnych zwiazkach bo rodzina, bo afera.. ja nawet nie mam wytlumaczenia ze robie to dla dzieci bo dzieci nie mamy. Jak powiedziala powyzej... bryndza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat po ślubie, dziecko 5 miesięcy, ostatni sex rok temu. Jak jest dobrze to jest super małżeństwo, a jak kłótnia to afera i na zabój, prawie rozwód. Z mojej strony ostatnio ogromna frustracja o brak pomocy najmniejszej przy wymarzonym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak was czytam to az mi sie odechciewa malzenstwa :O Jak mozna np. nie uprawiac seksu od roku? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:09. Jeżeli nie ma przeszkód natury medycznej do tego aby któreś z was nie uprawiało seksu to marny jest taki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze odciaz go z tych obowiazkow?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat po ślubie, kochamy się 2 razy dziennie, rano i wieczorem. Najczęściej rano seks oralny, wieczorem raczej klasyka. Hmm kluczem do sukcesu było dobranie się pod względem zainteresowań. Wykonujemy ten sam zawód, zarabiamy bardzo dobrze, może z tąd brak kłótni. Mój misio to demon w łóżku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze...ma misiu brata?? Chetnie sie zaopiekuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.20 tak to jest jak kasa tobą rządzi. Brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w związku 30 lat i tak jak koleżanki wyżej to jest bryndza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wczoraj jakbym miała facetowi co rano strzelać laskę, to chyba szlag by mnie trafił, nieporozumienie albo Twoja bujna wyobraźnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam temat, bo u mnie huu/jowka. 12 lat po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piec lat po ślubie i dupa żona chyba mnie nie kocha i ogólnie chujnia.szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem dopiero 2 lata po ślubie , spotykalismy sie , przespalam sie z nim po alkoholu zaszłam i musiałam z nim wziąć ślub ;( seksu zero bo mnie nie pociąga , wiem że on sypia z innymi ... spotkałam ostatnio świetnego faceta ale rodzina nie pozwoli mi sie rozwiesc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba zartujesz. Jestes przeciez pelniletnia! (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3-4 razy do roku sex.. 12 lat po slubie. Zdradza mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest chory na brak potencji to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz jakieś problemy w małżenstwie i nie wiesz jak nim zaradzić, nie wiesz czy rozstać się czy nie, czy mąż Cię zdradza, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"3-4 razy do roku sex.. 12 lat po slubie. Zdradza mnie?" X Pogadaj z nim - ma jakieś problemy z potencją? Czyli co - jak Ty chcesz to Ci odmawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vs
gość dziś Rzadkie stosunki wcale nie muszą świadczyć o zdradzie albo o problemach z potencją. Prawdopodobnie "radzi sobie sam". Natomiast co ty - żono, robisz aby zachęcić do seksu męża? Cokolwiek robisz, czy stwierdzasz z góry, że każdy facet jest non stop napalony? Drogie Panie, jeżeli po latach związku, przestajecie o siebie dbać, zapuszczacie sobie wiszące brzuszki, obwisłe ramiona, czy szerokie ponad miarę biodra, to czego oczekujecie, że facet zerwie z was podomkę i zrobi to co robił gdy byliście jędrni i młodzi? Czasami po prostu jedna strona traci zainteresowanie i popyt seksualny w stosunku do drugiej, bo zwyczajnie ta druga przestaje mu odpowiadać fizycznie i kolokwialnie mówiąc - podniecać. Jeżeli natomiast nie chcecie nic zrobić ze swymi obwisłymi sylwetkami, to chociaż spróbujcie zachęcić jakimś fajnym ciuchem. Z moją żoną mam podobnie, zaniedbała się, ma brzuszek i ogólnie za dużo tłuszczu, również dziwiła sie, czemu rzadko uprawiamy seks, to zaleciłem jej aby czasm ubrała coś seksownego, a nie tylko w tej swojej rozciągniętej i "wypierdzianej" podomce łazi i liczy, że nagle zacznie mnie to kręcić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolego powyzej, zonie zalecasz cos bo to czy tamto, a czy sam aby nie masz wypierdzianych gaci i skarpet z wywietrznikami? nie wystaja ci klaki z majt, nosa i uszu? przyjrzyj sie kolego w lustrze i czy aby zawsze w domu jestes w garniturze, z wydepilowanymi jajkami i gladkimi pietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vs
gość dziś Chyba nie do końca zostałem zrozumiany. Jeżeli moja żona straciłaby mną zainteresowanie, to nie próbowałbym tego zmienić nic nie robiąc... natomiast, jeżeli ktoś uważa, że druga strona się nie interesuje nim w sferze seksualnej, to ignorancja i brak działania raczej w temacie nie pomoże. Natomiast ad personam - tak dbam o siebie, chodzę na siłownię, trzymam się diety - może nie mam muskularnej sylwetki, ale mam płaski brzuch i nic mi nie odstaje. Co do ubrań, to fakt, po domu nie chodzę w garniturze, ale i od żony nie wymagałem nigdy chodzenia w sukienkach. Chodzi mi jedynie o to, że jeżeli jedna strona chce zachęcić do seksu drugą, to powinna coś robić w kierunku tego zachęcania. Moja żona wie, bo wielokrotnie jej proponowałem wspólną jazdę na rowerze, wyjście na siłownie, na bieżnie - cokolwiek, lecz ona tego nie chce robić, w takim razie kiedyś zapytany, dlaczego nie uprawiamy seksu tak często jak kiedyś, powiedziałem wprost, strasznie się zaniedbałaś, i mimo moich propozycji, nic z tym nie chcesz zrobić, to może chociaż nałóż czasem jedne z tych seksownych majteczek i staników i również ty zacznij działać, a nie od progu witasz mnie w swojej rozciągniętej koszuli, siedząc przed kompem.. to takie podniecające.. nie dajmy się zwariować, to, że komuś przysięgałem wierność, uczciwość i miłość, nie zobowiązuje mnie do udawania, że mnie coś podnieca seksualnie.. może nie mam racji, to tylko mój punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobietą i zgadzam się z przedmówcą. Niestety część osób, jak jest już w związku to przestaje o siebie dbać- potem jak się ich spotyka już po rozstaniu to okazuje się, że schudnąć można i ubrać się można, itd. Nie wiem z czego to wynika - dlaczego ludzie w związku nie chcą być dla siebie atrakcyjni?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak jestes w beznadziejnym zwiazku to ci sie nie chce starac, bo I po co? Jak w koncu sie uwolnisz, to swiat staje otworem to i jest sie po co starac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×