Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w naszym domu była przemoc psych, odeszła a teraz mąż błaga

Polecane posty

Gość gość
Autorko Dobremu czlowiekowi "w*********j, to nie twoje mieszkanie" nie przeszloby przez gardlo. Jest Ci ciezko, ale najgorszy bol, to ten, ktory przeżywamy w danej chwili. Jeśli do niego wrocisz, wszystko zacznie sie od nowa. To nie Ty bylas problemem ale ten debil. Czul, ze jest gorszy niz inni, ale uznanie ze jest idiota go przerastalo. A frustracja coraz wieksza. Skupil wiec sie na tobie, cala zla energie i wine za swoja nieudolność skierowal na ciebie. Znalazłaś prace, czepil sie ze nie taka. Wrocisz, bedzie sie czepial ze sie zestarzalas albo cos nowego wymysli. Będziesz cierpiec az z tego cierpienia staniesz sie 50letnia wydmuszka bez uczuc i mimiki twarzy, robotem. A Ty, z tego co piszesz, jestes fajna i wartosciowa. Jasne, ze chcialabys rodziny. Ale cos Ci powiem. Moja matka byla w identycznej sytuacji. Nie odeszla. Jest wrakiem. A ja jako dziecko marzylam, ze jak w telewizji, przyjadą po mnie i zabiorą do domu dziecka. Nie mialam odwagi zadzwonic na niebieska linie, nikt nic nie wiedział. Mialam proby samobojcze. Dlugie lata minely i mialam naprawde sporo szczescia ze sie ogarnelam. Mama jest wrakiem, wydmuszka. Zeby zyc, wyparla wszystko z pamieci. Dzis mysli ze ja zmyslam, gdy opowiadam rozne fakty sprzed lat. Ma wyprany mozg. Byla ofiara. Ale jednego jej nie wybacze: gdy ta przemoc obrocila sie tez na mnie, gdy zaczela byc to przemoc fizyczna., ona plakala ale nie robila nic. A mogla uciec, miała prace. Ona i jej dziecko byly bite, ale byla juz tak psychicznie zniszczona ze nie reagowala. Moje zycie i jej bylyby znacznie lepsze gdyby odeszla. Ty zrobisz co zechcesz, skoro strach przed praca na kasie jest dla Ciebie taki trudny... Ale nie rob tego corce. Chcesz cierpiec, zaloz sobie ciasne buty czy walnij sie w twarz. Ale nie funduj cierpienia dziecku. Przemoc****atologia sa o wiele gorsze niz zycie bez ojca. Trzymaj sie, zycze Ci i corce wszystkiego dobrego. Tylko nie daj sie zwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałaś że tylko ty potrafisz pisać bzdury? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w pisaniu bzdur jestes niekwestionowanym autorytetem na tym kobiecym forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to więcej nie podskakuj - bo nie masz szans :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pisaniu bzdur konkurowac z toba nie zamierzam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale próbowałaś. I przegrałaś. Zapamietaj tą porażkę - jeszcze wiele takich przed tobą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na trolla i hejt jest jeden sposób (poza prawem) czyli milczenie jakby go tu nie było a wy dajecie sie wkrecać. To rozwodnik , od lat siedzi na kafe,glównie na rozwodnikach.Od zawsze tak cyniczny,majacy się ponad innych,oblesnie krytykujący,sukcesywnie rozwalajacy tematy,autorytarny,inteligentny jak każdy psychol ,stawiający niedobre dla kobiet tezy,gada jakby pozjadał rozumy,dyżurny troll,średniolatek,nie cierpiący kobiet,wykształciuch,mściwy,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trollu, ty zapamietaj swoja czolowa porazke, jak cie zona zostawila i zabrala dziecko, ktore teraz wychowuje obcy mezczyzna :D Sczezniesz jako samotny, zgryzliwy, zgorzknialy stary rozwodnik, z duza doza prawdopodobienstwa rozpity do granic mozliwosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt cie nie kocha, nawet wlasne dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu pudło. Kochają mnie trzy psy i kot sąsiadki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz wybacz, bo jedziemy z mezem i dziecmi na kolacje do rodzicow :D Talk to the hand 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK. Jak wrócisz pociągniemy te sanki dalej 🖐️ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą stronę powinno się nazywać chyba idioteria. Jak przeczytałem te posty, to już nie mam żadnych pytań. Poziom doradczyń bardzo niski. Skoro wiecie kto wkręca to po co dyskusja. Myślę, że poziom używanego słownictwa oddaje w zupełności Waszą drogie Panie postawę w zakończonym związku. W związku zawsze są dwie strony a statystykami to proponuję ściany wystartować. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wytapetować "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'58,statystyki są podane za GUS-em.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A GUS sied******ażdej kuchni i pod każdym łóżkiem i zapisuje: - babskie fochy - awantury o pieniądze (w stylu: masz mi dawać CAŁA wypłatę!!) - ciche dni i tygodnie - wymuszenia i szantaże - kłamstwa i intrygi - kpiny i poniżenia (np. O! Wypłate TEŻ masz małą!!) e.t.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, statystyka jest, była i będzie wyznacznikiem wszystkiego ale chyba tylko dla latwowiernych i osób bez własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby maja własne zdanie i nie nalezą do łatwowiernych,ale jest różnica miedzy sześć,sześć tysiecy a sześćdziesiąt,które to ostatnie utrzymuje sie od lat,niestety. Wystarczy rozejrzec sie po znajomych,rodzinie,kolegach i koleżankach z pracy,by wiedziec,ze związków rozpada się bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×