Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w naszym domu była przemoc psych, odeszła a teraz mąż błaga

Polecane posty

Gość gość
Tu autorka Maz po moim odejściu deklarował ze pójdzie na terapię, po czym po paru tygodniach stwierdził że nie jest mu potrzebna, potem przez 4 miesiące awanturowal się, wyzywal, mówił dziecku głupoty na mój temat. Po czym od marca przestał i teraz próbuje mnie wziąść na dobroć. Jesteśmy po sprawie o kontakty i alimenty lecz nie umiem podjąć ostatecznego kroku. Być może przyczyną tkwi w niestabilności finansowej. .. nie wiem. Boje się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Dwa tygodnie temu mówił ze tez się zapisze na terapię choć według niego bardziej wskazana jest terapia wspólna. .. ja chodzę indywidualnie do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A były czasy kiedy chłop wstał z rana, przeciągnął sie, trzasnął babe w pysk, poszedł sie odlać, zjadł śniadanie, poszedł w pole, wrócił na obiad, trzasnął babe w pysk, poszedł do karczmy, po powrocie trzasnął babe w ...wiadomo co;), w nocy zerżnął ze trzy razy.... I w chałupie pieniędzy nie brakowało. Ani zupa nie była za słona. I ani jej, ani jemu żaden psychiatra nie był potrzebny. I komu to przeszkadzało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Były czasy ... "ale to już było.."... żałosny wpis,bo kiedyś to umierało sie na koklusz na przykład lub dożywało ok.35u lat. Kiedyś .. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
były czasy że ta bab była w domu - nikt od niej nie wymagał kariery zawodowej, zadbanego domu i wyglądu modelki - komu to przeszkadzało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto babie zabrania siedzieć w domu i wyglądać jak kocmołuch? Ale ty byś chciała siedzieć w sklepie z ciuchami, wyglądać jak Lajza (Minelli) i latać po świecie jak ta łajza. A niech siedzi w domu, jak dostanie dyche to niech w ręke pocałuje i narobi zakupów na trzy dni ...itd..itp... Od razu jej sie psychika wyprostuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:31, mężczyznom. Wyluzuj z tym "były czasy",bo jak samo okreslenie wskazuje to czas przeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'56, post jest szowinistyczny i seksistowski.Obrzydliwy.Obraża. Ty tez nim cię gosciu zona,partnerka zostawiła,to o kobiecie swojej mówiłes baba,lałeś po pysku dla równowagi i dawałeś 10 zl/3.dni ? (cytuję) tak na 3.osoby : ty/ona.dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawałem 15! Ale mnie to jest stać ;) Niestety - musiałem ją wygnać, jak zaządała drugich butów w tym samym roku!! Ale to z tego że za dużo telewizji oglądała - i od tych seriali sie jej w głowie porypało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ty sama powinnaś wiedzieć co z toba lub wami razem. Bez względu co postanowisz tobie tez niezbędna wydaje się terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Chodzę do psychologa. Moja samoocena jest na poziomie zero. Wogole czuje ze mam depresję, nic mnie nie cieszy, codziennie płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci,ze żaden mężczyzna nie jest wart ,bys traciła zdrowie. TY jesteś najwazniejsza,bo Twoja siła to szansa na Twoja i dziecka szczęśliwosć i spokój,który jest na ten czas najważniejszy. Idz do lekarza rodzinnego,moze to tylko obniżony nastrój,on może wypisać lek,nie trzeba psychiatry.Są lekkie nieuzalezniajace leki,które pomoga odzyskać równowagę (np.Pramolan w najmniejszej dawce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za słowa otuchy. Być może to tylko obniżony nastrój. Cały czas myślę w którą stronę iść, czy będę szczęśliwa, czy nie będę żałować jednej bądź drugiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślenie na zapas nic nie da.Słuchaj swojej intuicji. Czy bedziesz szczęśliwa zalezy od twoich racjonalnych kroków czyli postaraj się odłączyc emocje. Moze jakis plan sobie ułóż i próbuj go konsekwentnie realizować. Terapie trwaja dlugo,bo siedzi w nas cala przeszłość,najczęśćiej od dzieciństwa.Ona cie wzmocni,gdy się odblokujesz. Na pewno warto ją prowadzić tylko dla siebie,nie ze wzgledu na faceta. Pamietaj,że mozna (czasowo,nie łudz sie,ze na zawsze) zmienić zachowania,by uśpić "ofiarę" a po pewnym czasie gehenna wraca,bo mężczyzni podburzani dodatkowo przez osoby trzecie wszystko,literalnie wszystko przerzucają na kobietę/żonę/partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcąc zawrzec w jednym zdaniu rady powyższej radczyni: zamiast wysilać się na bycie żoną - kup se solidny wibrator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie zona to tylko seks skoro radzisz kupić wibrator? Trollujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11\40 jesteś nudny jak sześćsetny odcinek argeńtyńskiej telenoweli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty to oglądasz, podniecasz sie, komentujesz... Jednym słowem - oderwać sie nie możesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Chciałabym wierzyć że będzie dobrze ale nie potrafię. .. codziennie płacze, nic mnie nie cieszy. Czuje się nikim i najgorsze ze zamykam się na innych. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to? Uwolniłaś się od "tyrana" i codziennie płaczesz? Nie wydaje ci się że to poniekąd dziwne i nielogiczne? Może jednak ktoś fachowy powinien ci klepki przeliczyć. I jeszcze ta ucieczka z dzieckiem. Hmmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyran bo pewnie gosciu sie wkurzyl, o cos tam innego chodzilo ale autorka wie to najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyran to dla mnie co kobiete napieprza po twarzy za nic tu sie zgodze, ale... Jezeli ma powod i sie na kobiete wydziera zeby sie ogarnela bo robi sobie samopas no to... I chyba u Ciebie tak bylo moge sie mylic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Podejrzewam ze mam depresję, przez ostatni rok czy dwa byli między nami tragicznie. Wszystko się namnozylo, do tego teraz brak pracy a bynajmniej taka perspektywa. ... wszystko mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź szybciutko do męża, padnij na kolana, ucałuj ręce, przepraszaj i proś. Może ci przebaczy... I przede wszystkim przestań p...lić, że się mąż nad tobą znęcał. Po prostu masz problem z widzeniem i postrzeganiem. Tak jak w większości przypadków - to ty jesteś problemem, a nie twój mąż. Napraw to! Dopóki masz jeszcze szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tak powaznie ? do 15'06 pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś zdziwienie? Autorka ma zwykły problem z deklem - to częsta przypadłość u dzisiejszych "wyzwolonych wojujących" kobiet. Radę dostała - a zrobi jak zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety w 90 % przypadków sytuacja będzie się powtarzała. Ja sama byłam w takim toksycznym związku i był u nas element 'błędnego koła". Maż po awanturach kupował prezenty i kupował kwiaty. ...jednak nie trwało to długo i tak w kółko. Zgłosiłam się na rozmowę do kancelarii adwokackiej www.adwokat-lodz.eu i zobaczyłam światło w tunelu. Teraz jestem po rozwodzie i czuje ile lat straciłam na takim "wybaczaniu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wniosek,że autorka nalezy do grona wojujących i wyzwolonych kobiet ? Z depresją,lękami można kogoś tak nazwać,gdy jedno zaprzecza drugiemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama pisała że od dwóch lat z mężem wojowała, były ciągłe awantury... Przecież do awantur to trzeba dwojga - mąż sam ze sobą się przecież nie awanturował. Nie trzeba wielkiej wyobraźni żeby sie domyślić że wojowała o kase (zresztą o tym też pisała), i o to kto tu rządzi. Chłop sie nie dał wepchać pod pantofel i tyle. Czyli klasyka. Ona z tych, które uważają że mąż ma przynieść wypłate w zebach, położyć na stole i pozmywać naczynia. W głowie jej nie chciało zmieścić, że może być inaczej i oto skutki - głowa nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18'01,chyba czytamy dwa rózne watki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×