jestem ciekawy czy Magdalena Sz jest dominująca czy raczej łagodna z

charakteru,pozory mylą,a może się kiedyś dowiem

zalezy gdzie ucho przyłozysz i którego tematu to sie tyczy

a w jakich tematach Magdaleno jesteś dominująca a w jakich łagodna

bo nawet jakbyś mi dyscyplinę wprowadziła to żebym wiedział do czego się dostosować,a takie fantazje jak fetysz stóp po dniu w rajstopach to by ci odpowiadały

konsekwentny do końca projekt

Ale masz gość zryty beret :(

leczysz sie autorze?

no mam a co to ma do rzeczy

Nic... :D baw się dalej,tu cię przynajmniej nikt w kaftan nie zawinie,powodzenia

nie od razu w kaftan zawijają,trzeba być groznym

no...fakt wąchanie rajstop nie jest groźne :D chyba,że dla ciebie jak zbyt długo noszone :D

Magda ostatnio nosi skarpetki

Boję się nawet pomyśleć, kto może być autorem tych tematów o Magdalenie. Masz coś nie tak z głową Krasnalu? Jak widać ona w ogóle nie odpowiada na te Twoje chore amory. Po co więc się na darmo produkować?

bo mam taki nastrój na anonimowym forum,a co cię to obchodzi

jaki cwaniak,on anonimowy ale podaje laski imie i pierwsze litery nazwiska,przedstaw sie też bohaterze,mały grubasku ti ti ti

Facet się pewnie mści za to, że dziewczyna go nie chcuala, opowiedz o tym :D:D:D Bardzo lubie takie prawdziwe historyjki.

jestem bardzo szczupły,a gdyby mnie nie chciała to cieszyłbym się,że wyszło,że to nie to,i tak nikt nie jej nie zidentyfikuje

Nie zidentyfikuje?a to ona trup jest? ;) Zakładasz tu do niej tematy to powiedz coś więcej bo mnie skręci,powiedz tylko w jakim temacie pisze.

13:53 Już nie musisz nic ujawniać o tej Magdalenie. Ja Cię już zidentyfikowałam Krasnalu. ;) Jestem dominująca z charakteru. U mnie moje słowo zawsze jest ostatnie a Ty będziesz mówił tylko: "Tak, Kochanie." "Dobrze, Kochanie." "Masz rację, Kochanie." ;)

z głową to ja mam od lat,ale jak mnie zidentyfikowałaś to napisz moje inicjały,pracuje w firmie obok mnie,jest chyba po rozwodzie i przybita nieudanymi związkami,pracuje teraz fizycznie,ale kiedyś pracowała w PZU i była niezłą biurową laską

16:00 Jak Ty masz coś nie tak z głową i to sam przyznajesz to wolę nie wiedzieć kim jesteś. Psychiczne to jest. Jakie są Wasze relacje? Znacie się? Mogłaby zwrócić na Ciebie uwagę? Czy może raczej masz braki w przednim uzębieniu?

ząbki u mnie w porządku,a jak nie chcesz mnie poznawać to nie

Zadam Ci jedno pytanie: Co sprawiło, że masz coś nie tak z głową? Po co takie tematy zakładać? Nie możesz odważyć się do tej Magdaleny odezwać wprost? Nie atakuję Cię. Tylko pytam życzliwie. :)

wyładowuję tu swoje emocje anonimow,ona jest przybita nieudanymi związkami,będzie sensu i potrzeba to się odezwę,nawet chciałem ją na wesele zaprosić,a to,że mam coś nie tak z głową,sprawiła niedobrana,toksyczna rodzina i lata życia z nią,więc wiem jak się kończą niedobrane związki z desperacji,chociaż wiem i tak,że w tej rodzinie miałem wiele szczęścia w nieszczęściu,bo u jednej dziewczyny z którą coś mnie łaczyło,nadal łączy,a może połączy to dopiero była niedobrana toksyczność

nie ma ideałów ale to naprawdę się może strasznie skończyć jak taki ktoś się zareklamuje jako ktoś zupełnie inny,jak na siłę będzie się ładował do nie swojego świata,a jak wyjdzie,że jednak jest nie tak coś jak miało być,to rozłoży ręce i myśli,że się gdzieś schowa

żeby kogoś z mojej rodziny w taki związek wciągnąć,jedna gruba i leniwa na Rysy weszła w górach,żeby myślał,że jest energiczną laską,a potem jak zamieszkali razem to ich mieszkanie wyglądało jak slumsy w Afryce,tak sobie nie radziła z domem

Więc po co Ci ten toksyczny związek z nią? Odpuść i sobie, i daj też jej żyć. Zmusisz ją, żeby żyła pod Twoje dyktando? Wyluzuj trochę.

nikogo nie mam zamiaru do niczego zmuszać,wiem jak strasznie to się kończy,chciałoby mi się nowego etapu najlepiej z w miarę odpowiednią dla mnie kobietą i rozważam różne opcje

A jaka to jest ta "w miarę odpowiednia"? Opisz swoje wymagania. Skąd wiesz że Magdalena by je spełniła?

intuicyjnie to jest raczej do oceny,nie wiem,ale coś nas do siebie chyba ciągnie,dzisiaj się tak umalowała i wystroiła,chyba jak za dawnych czasów pracy w biurze,może dla mnie,napiszę to tak w skrócie,żeby to życie było racjonalne,żebyśmy wiedzieli,że to tak ma zostać,nawet wkurzając się czymś strasznie,bo ideału pod każdym względem nie znajdzie się,gdybym ja nawet ją czymś wkurzył to prędzej wlałaby mi pasem w ramach zabawy niż jakieś awantury,wymuszania,grozby rozstania