DLACZEGO BIEDOTA ROBI DZIECI???

bo nie rozumiem; jeśli ktoś jeszcze bez dziecka zasuwa w marnie płatnej i niewdzięcznej pracy, a do tego nie ma szans na podniesie swoich kwafilikacji aby znależć lepszą pracę ( bo mu się niechce, no nie ma czasu, bo jest głupi) to po co robi jeszcze bachora??? potem latajo do tych mopsó, sropsów, caritasów i płaczo źle im tak źle; a najgorsze że nie dośc że sam i sobie nie zapewnili przyszłości to jeszcze i te ich bachory trwają w bezradności...

no bo jak majo bachory to nie muszo nic robić bo dostaną zasiłki na dzieci czyli na nich

No bo 500+ dostaną, nie ważne że chata mała, że trójka już w domu jest ale czym więcej dzieciarów tym więcej kasy.

jestescie tępe bachory bo niewiecie ze w tym kraju robi si z ludzi wariotow ,na zachodzie niema takich problemow tylko w tym gupkowatym kraju:-D

A ile mamy dzieci planowanych ? No z pewnością więcej niż przypuszczasz. Brak wyobraźni to wina tego że biedota się rozmnaża . Chociaż błędy popełnia każdy szczególnie w młodości to nie rozumiem takich ludzi którzy rozmnażają się raz za razem mimo niewygod, to znaczy tylko tyle że sa ciemna masa.

10.39 Nie planowanych* miało być w pierwszym zdaniu

ale mi chodzi nawet o jedno dziecko, to też wydatek ale przedewszytski czas którego zabraknie na podniesienie swoich kwalifikacjii

to bogaci dymają biedne panienki a potem udają niemca:-D

generalnie to powinien być zakaz posadania dzieci poniżej pewnego kryterium dochodowego !!! kto się zgadza ze mną :)

Jak ustalić takie kryterium? Zakładam, ze Twoja rodzina od pokoleń opływała w bogactwo, bo inaczej zgodnie z twoją koncepcją nie byłoby Cię na świecie. Wnioskuję, że masz dużo kasy, więc rób dzieci zamiast wypisywać głupoty.

ja tylko nie popieram tzw. petryfikacji biedy; jeśli ktoś jest biedny zanim jeszcze ma dzieci, to tym bardziej zubożeje posiadając dzieci...no chyba że liczy na milony z totka :P

a sam zarabiam niezłe pieniądze a mimo to nie wiem czy byłbym w stanie zapwenić nawet jednemu dziecku odpowiednich warunków do rozwoju, prywatna nauka, języki, zajęcia sportowe, wycieczki i takie tam; a mówię to jako osoba wywodząca się z biednej rodziny, która jako dziecko bardzo cierpiała z powodu niedostatków finansowych i niemożności optymalnego rozwoju...

Też się zastanawiam. Przykładowo wraz z żoną mamy w sumie 4000 zł dochodu miesięcznie i też nie wyobrażamy sobie w tej sytuacji posiadania dziecka. Czekamy na lepsze czasy, tzn. gdy będziemy zarabiali w sumie co najmniej 6 tys. Wtedy pomyślimy o dziecku.

bachor to ty jesteś. troche szacunku.

wypieraloj z mojego tematu śmieciu !!!

4000 tys. to mało. 6000 tys. wystarczy. Dziecko wychowuje się przez wiele lat. Skąd pewność, że zawsze będą jakieś pieniądze. Może za piętnaście lat stracisz pracę, a żona - tak dla rozrywki losu - też? Powiedzmy, że to taki żart. Trzeba zrozumieć, że dziecko wiąże się nieodwołalnie z pewną dozą wyrzeczeń i rezygnacji z własnego "chcę". W rodzicielstwie nie ma miejsca na egoizm. Kto chce zachować styl życia jaki prowadził przed urodzeniem dziecka, nie nadaje się na rodzica. Trzeba dojrzeć. Pieniądze nie rozwiązują problemu. Jeśli postanowicie iść tą drogą, zawsze będzie ich za mało.

A co to przywilej bogatych? Jak ktos chce to niech ma dzieci ile sobie wymarzy. Co wam do tego? Gdyby było tak jak piszecie to podczas wojen i innych klęsk nasz gatunek by wyginal i pewnie wielu z was by nie było. Zajmijcie się ludzie sobą i dajcie innym żyć jak chcą.

Jeszcze jedno przecież ktoś może umrzeć zanim dziecko dorośnie i jak tu mieć dzieci,nie autorze?

Moja kuzynka urodziła 5 dziecko ,nie pracuje , mąż tylko pracuje,mieszkają z rodzicami, ale mają na dole domu oddzielne mieszkanie,darmowa opieka nad dziećmi,3,5 tys.z mopsu + rodzinne i można żyć, za chatę nie płacą ani za opał,i często do mamusi na obiadki chodzą.Chyba wiedzą z kad dzieci się biorą????

biedota robi, bo bogate się onanizują.

do 23:50 zwisa mi to kto ile ma dzieci , ale potem niech je samodzielnie utrzymuje a nie na krzywy ryj podatnika, chowam cudze bachory :P jak jesteś taki dobry to oddaj menelowi mieszkanie swoje, jeśli posaidzasz takowe :P

ja nie mam nic przeciwko rodzinom wielodzietnym, ale tak ważne kwestie życiowe jak dzieci powinny być przemyślane... z resztą tak utrwala się patologia - patologia rodzi patologię !!!

o mądrale, a kto wam kiedyś na emerytury da, jak nie dziesiejsze dzieci? w ogóle moim zdaniem, kto nie ma dzieci, to mu sie emerytura nie należy.

emerytura? takie przegrywy życiowe na to liczą !!! ja mam sporo oszczędności więc mam w d***e to państwowe barachło zwane ZUS, a po za tym dzeci z patologii zazwyczaj i tak nie pracują, ewentual na czarno, więc twój argument jest o kant stoły wart !!!

09:55] he he oszczędności? jeden krach, wypadek i po oszczędnosciach. więc nie pitol głupot.

09:55] a masz debilu rodziców? byłeś dzieckiem? więc też jesteś patol z patoli ścierwo ze śmietnika.

autorze, jeszcze jak ktoś ma marnie płatną procę to ok. najgorsze są te patologie bez mieszkania bez pracy i bez szkoły robią dzieci i takie jest już skazane na patologię do końca życia.

bo bogaci nie chca miec dzieci to lepiej niech nasza biedota sie rozmnaza niz mielibysmy sciagac muzulmanow do zasiedlania Polski

dobra brak mi słów na was nieudacznicy, z resztą jak się w****ie to wyjade do monako i się skończy utrzymywanie chołoty !!!

Mam wrażenie, że są tu ludzie którym się we łbach poprzewracało. Może za dużo amerykańskich filmów? Siedemnastolatek przyjeżdża do szkoły sportowym autem, w domu rodziców urządza imprezę dla stu osób... Myślicie, że każdy w USA tak ma? Tam trzeba zapieprzać za ledwo więcej niż 1000 dol. Generalnie bieda, a dzieci jakoś się rodzą. Problem nie jest w pieniądzach, czy systemie socjalnym danego kraju. Kusi Europa( ta lepsza, nie ta drugiej kategorii), kuszą plakatowe, kolorowe USA. Kusi to, żeby mnie było dobrze. Może jeszcze niańkę dla dziecka? Mentalność wielu ludzi w tym kraju woła o pomstę do nieba. W Polsce nic się nie opłaca. Nie opłaca się mieć dziecko, nie opłaca się pracować (zwłaszcza na dziecko). Najlepiej żyć na garnuszku rodziców, dorobić sobie na zachodzie i za nic nie odpowiadać. Niech sobie ten naród wymrze. Gdy czytam jak jakaś cymbalica lub cymbał polskiej narodowośc***isze, "wy polaczki" jesteście tacy, a tacy, to włosy mi się jeżą i to tam gdzie ich od wczoraj nie ma. Kiedyś modne było powiedzenie "szowinistyczna męska świnia". Bez urazy dla panów. Ja się z tym nie identyfikuję. Chodzi mi o to, że teraz można bez wątpliwości napisać "egoistyczna - mieszkająca w Polsce- świnia".