Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

kiedy macierzynstwo zaczyna cieszyc?

Polecane posty

Gość gość

Mam 5msc dziecko i mam dosc. Wrzeszczy wiekszosc dnia nawet na spacerze. Caly czas nos spiewaj i udawaj glupie miny bo jak zaczyna sie nudzic to wrzeszczy. W bujaku posiedzi do 5min:( poswiecam mu czas od rana do wieczora ale mam dosc. W biegu jem,robie obiad i sie kapie Chcialabym wyjsc i nigdy nie wrocic:( cale dnie z nim siedze. Robi sobie drzemki do 30min i wtedy w biegu robie obowiazki typu pranie prasowanie gotowanie. A ja gdzie? Gdzie sa moje potrzeby? Na koncu.... Czy kiedys macierzyslnstwo zacznie cieszyc bo mam wrazenie ze sie wpieprzylam po uszy. Ze juz zawsze bede miec prze***ne... Po macierzymskim wracam do pracy i pewnie bedzie jeszcze gorzej bo roczne dziecko i praca....wykoncze sie psychicznie. Nie takie zycie sobie wymarzylam. Czy kiedys bedzie lzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tata dziecka ? nie pomaga ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyństwo zaczyna cieszyć jak dziecko wyjedzie na studia i jak pójdzie na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś tak po 20 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dziecko to trud, bo wszystko nowe. I trzeba sie tej miłości nauczyć - że poza tymi wrzaskami i kupami jest mały człowieczek, powołany do zycia z Ciebie i Twojego partnera. Robi minki, uśmiecha się, jest delikatne i bezbronne. Będzie łatwiej z każdym upływającym rokiem, a potem znowu trudno, bo bedziesz miała nastolatka - istotę z kosmosu. A potem będzie dorosły i zdziwisz się, kiedy ten czas minął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank jestes sama ze wszystkim albo z wiekszoscia. Jestes zmeczona, masz prawo ale ZAPAMIETAJ dziecko nie robi ci nic na zlosc, ono nie rozumie, wez za fraki ojca dziecka niech sie w koncu poczuje do odpowiedzialnosci. Niech cie odciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie cieszy od urodzenia, jest ciezko mi maz nie pomga a mimo to,ze ciezko itd.nie wyobrazam sobie nie miec tego Cudu. cieszy mnie kazda minka, usmiech, gaworzenie, to ze siada sama, ze raczkuje, ze kreci sie z brzucha.na plecy i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupota z tym, że zaczyna cieszyć jak juz dziecko wyfrunie z gniazda. Tylko na to czekałaś tyle lat? Zaczyna cieszyć gdy dziecko staje się bardziej samodzielne, przesypia noce, zabawi się samo, wtedy kiedy idzie się już z nim dogadać. Ok 2-3 roku życia. Mój syn tez był z tych wymagających. Przez to na kolejne się nie zdecyduje bo nie mam nawet mamy na którą mogłabym liczyć. Tylko ja i mąż boje się, że bym nie dała rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec pracuje do 19 a w soboty do 17 Czasem uda mi sie wygospodarowac godzine dla siebie ale wieczorem jestem tak zmeczona ze nie mam ochoty na nic. Ja wiem ze nie powinnam tak pisac ale jakbym miala jeszcze raz wybierac nie chcialabym tego dziecka. Czuje zlosc do niego noie wiem czy kocham jego ojca... Jak bylam sama mialam super zycie i czas na wssystko a teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 9 miesieczne dziecko i kocham ****ardzo ale też jest bardzo wymagające i jestem przemeczona. Milion pobudek w nocy. Ale cieszę się, że je mam. Będzie lżej jak będzie wiekszy kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam doświadczenia z płaczącym dzieckiem (moja 3ka potrafiła cały dzień przeleżeć patrząc się na świat, czasem zapominałam, gdzie ja położyłam dziecko;) ), ale mam doświadczenie z 2 dzieci rok po roku, gdzie mąż wracał o 18 (rano go nawet nie widziałam). Najciężej było przez pierwsze 2,5 roku. W którymś momencie dziecko, jeśli je zachęcisz, nie chce już tak mamy, tylko zaczyna zajmować się światem. Jak dziecko mnie potrzebowało a ja miałam np. obiad zrobić, to brałam je do nosidła na brzuch (i np. wyprostowanymi rękami obierałam ziemniaki). Ale to było dość rzadko. Próbowałaś robić coś w zasięgu wzroku dziecka? Może spróbuj je zostawiać (tak, żeby Cię widziało) na chwilę i zanim (zanim!) zacznie płakać do niego wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie nos i nie zabawiaj. jak sie nauczy, ze nie bedziesz przybiegac na kazde zawolanie to skonczy z wrzaskami. rob spokojnie to co masz robic i pozwoj mu plakac do woli. w koncu sie zmeczy i przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. gość dziś Dodam jeszcze, że moja córa budziła się na karmienie 3-5 razy KAŻDEJ nocy przez 2 lata. Padałam na twarz. Jak się drożysz w kierat jest łatwiej. Ale nie możesz być idealna. Nie dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jesteś taka jak ja. Chcesz, żeby wszystko było idealnie. dziecko uśmiechnięte, dom idealnie wysprzątany, pyszny obiad czekający na męża, a Ty piękna, seksowna i zadbana. A przy maluchu się nie da. Odpuść sobie. Podłoga nie musi lśnić, pranie nie musi być poukładane w idealną kostkę, a obiad nie musi być wykwintny i dwudaniowy. Piernicz to. Jak dzieciak uśnie na te 30 minut, to zamiast lecieć polerować blaty w kuchni usiądź z kawą. Świat się nie zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak nie można (zostawić dziecko niech się wypłacze). Nie płaczą tylko dzieci z sierocińca (bo wiedzą, że nikt nie przyjdzie). Spróbuj się wyluzować. Dziecko wyczuwa stres matki i jest płaczliwsze. Koniecznie załatw sobie kogokolwiek do pomocy na 1 h dziennie. Jak mąż wróci to wyjdź z domu. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak założy swoją rodzine i sie wyprowadzi,taka prawda.a nie gadanie ze jak skończy 3 czy 6. Pozniej znowu problemy z nastolatkiem.mam 4 i wiem jaki to trud i stres.wkoncu chowamy to dziecko dla świata a nie dla siebie.jak dorośnie to dopiero mozemy odczuc dumę ze na dobrego człowieka wychowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam robic wszystko przy nim...bralam do kuchni stawialam bujak na stole albo mieso na obiad kroilam w pokoju:) ale to nic nie daje. Gdyby chociaz na tych spacerach tak sie nie darl panicznie. Jest za maly zeby go wlozyc w spacerowke a za duzy na gondole wrzeszczy i chce na rece:( Na zakupy juz go nie biore bo niewiem co bedzie. Ludzie sie patrza jakbym mu krzywde robila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nie można (zostawić dziecko niech się wypłacze). Nie płaczą tylko dzieci z sierocińca (bo wiedzą, że nikt nie przyjdzie). Spróbuj się wyluzować. Dziecko wyczuwa stres matki i jest płaczliwsze. Koniecznie załatw sobie kogokolwiek do pomocy na 1 h dziennie. Jak mąż wróci to wyjdź z domu. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko x nie moze tak byc, ze dziecko steruje matka. musi sie od malego uczyc,ze sa jakies granice. moja kolezanka z pracy opowiadala, ze jej corka z wrzasku az zachrypla. ale sie uciszyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś tak po 20 latach hahahahah w samo sedno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
A mnie zaczęło cieszyć jakieś 4 tyg po porodzie. Wcześniej byłam jakaś taka jałowa. Wtedy na dobre wydobrzalam, miałam cesarskie, przestałam całkiem czuć blizne no i co najważniejsze zagoily mi się brodawki, a były one moja największa zmorą. Owszem mały różnie śpi ale jakoś potrafie się ogarnąć ładnie ze wszystkim. Podstawa mojego dobrego samopoczucia to zjedzenie śniadania i prysznic, ogarnięcie w domu jest w dalszej kolejności, obiad też się udaje w różnych godzinach ale się udaje. Mąż pomaga ale tylko wieczorami i w weekendy a mamy jeszcze starsze dziecko więc jemu też trzeba poświęcić czas więc małego owszem przewinie, ponosi do odbicia czy wykąpie ale generalnie więcej czasu poświeca starszemu a to w sumie też duża pomoc dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale nie tak małe dziecko, ono potrzebuje matki na każde zwołanie. Za parę miesięcy tak, jak najbardziej. gość dziś kup nosidło/chustę. Dziecko będzie blisko i nie będzie miało powodu do płaczu. W nosidle jest prawie jak na rękach, a Ty masz 2 ręce wolne. U mnie to zdało egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale nie tak małe dziecko, ono potrzebuje matki na każde zwołanie. Za parę miesięcy tak, jak najbardziej. gość dziś kup nosidło/chustę. Dziecko będzie blisko i nie będzie miało powodu do płaczu. W nosidle jest prawie jak na rękach, a Ty masz 2 ręce wolne. U mnie to zdało egzamin. x nie rozumiem o co chodzi z tym noszeniem na rekach. jak tak uczycie to nic dziwnego, ze niemowlak sie wydziera caly czas. moja chrzesnica nie byla prawie w ogole noszona na rekach i potrafila calymi dniami lezec cicho w lozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem nosze. Bo nie moge wytrzymac tego panicznego szalenczego wrzasku. Latwo powiedziec nie nos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlacz muzyke albo jakis film jak dziecko placze. po kilku dniach przestanie plakac i bedziesz miala problem z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka dni z tym rykiem? Niewiem czy dam rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy dlatego ni robie se dzieci. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie rozumiem o co chodzi z tym noszeniem na rekach. jak tak uczycie to nic dziwnego, ze niemowlak sie wydziera caly czas. moja chrzesnica nie byla prawie w ogole noszona na rekach i potrafila calymi dniami lezec cicho w lozeczku" Moje też leży dużo i podziwia świat, ale właśnie dlatego, że nie czuje się porzucona i opuszczona, bo biorę ją na ręce, jak ona tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to marna pociecha, ale uwierz mi BĘDZIE LEPIEJ tylko trochę sobie odpuść. Nie musisz gotowac codziennie super obiadu, miec czysciutko na błysk itd bo się ZAJEDZIESZ. rób zupy na dwa dni. jak dziecko ma dremkę to usiądz z ksiązką, herbatą. spróbuj medytacji, oddychania, to pomoże - mi pomogło swego czasu bardzo. wystarczy max 10 minut codziennie. bo jak teraz tak szalejesz, to co zrobisz, jak zacznie raczkowac, potem chodzic i nie będzie rozumialo NIC, ze tego nie wolno, tamtego nie rusz? będzie dużo lepiej tak od wieku 3 lat... chociaż ja dzieci lubię dopiero takie 5-letnie wzwyż, ale to dlatego, że moje już duże (9 lat ma). nie łam się, głowa do góry, i porozmawiaj z mężem, czy przyjaciólką. NIE DUŚ TEGO W SOBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się tak darlam. Okazało sie że mam alergię na mleko i ciągle bolal mnie brzuch i byłam niespokojna. Mama zmieniła mi dietę i przeszło ale pierwsze 2 lata miała pieklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staraj się opanować bezsilność bo jeśli zacznie dominować to jestes w czarnej dopie. Ja byłam sama już z miesięcznym dzieckiem w obcym mieście. Maz przyjeżdżał na weekend raz na 2/3tyg. Musiałam się zorganizować innej opcji nie było. I nie zlamalam się. W gorszych chwilach myslalam halo co ja się łamie, zdrowy maluch, wszystko ok to tylko się cieszyć i dziękować Bogu. Nim się obejrzałam mały miał 2 lata i zrobił się super rezolutnym chlopczykiem z którym mialam fantastyczny klimat i wlasny świat. Powodzenia i głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×