Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martynamaj

Były chłopak i obecny partner

Polecane posty

Gość martynamaj

Jestem z chłopakiem ponad półtora roku razem na poczatku jak w kazdym zwiazku było pikenie jak w bajce , umielismy sie dogadac , mielismy pełno tematów , wogóle sie nie kłócilismy , bylismy wogóle inna para czasami myslelismy i zasanawialismy sie czemu sie nie kłócimy nigdy nie przyszło nam do głowy zbeysmy sie pokłócili , ze bedzie zawsze super , jednak zbliżąły sie wakacje mineł0 6 miesiecy mój partner zaczał naciskac na sec , ja byłam dziewica tak jak on prawiczkiem z poczatku myslkałam ze sobie zartuje , i ciagle byłam na nie nawet unikałam tego tematu , ale pózniej coraz bardziej o tym gadalismy pisalismy , czułam sie przy nim bezpieczna i i przyszedł taki dzien gdy zblizylismy sie do siebie całowalismy sie piescilismy do sexu nie doszło ale prawie , po tym wsyztskim zaczelsimy jescze bardzeij o tym rozmawiac ja sama zaczełam o tym myslec coraz wiecej , w pewnym momencie gdy pisalismy powiedziałam mu ze chce to z nium zrobic , próbowlaismy za kilkoma razami sie nie udało jednak widzac jego smutnego obeicałam mu ze zrobimy to ejscze w wakacje nie spieszylismy sie , przyszedł pewny dzien 27 sierpien przejecha;lismy sie samochodem w sumie planowalismy ta przejażdze i tam mielismy spróbowac kolejny raz bez stresu sexu , przezylismy piekna noc , na tylnich rozłozonych siedzeniach z pieknym niebem i my nadzy było cudownie zrobilismy to udało sie wtedy juz wiedziałam ze nalezy on do mnie a ja do niego ze ufam mu jak nikomu innemu i jest dla mnie najwnziejsza osoba w zyciu , po wakacjach wsytzsko sie zmieniło zaczelsimy wiecej czasu ze soba spedzac znajmoych przyjaciół skzołe prace i rodzine odstawilismy na bok liczylismy sie tylko my spedzalismy kazde chwile wolne czy nie wolne razem , w pewnych dnaich zaczelsimy sie kłóic i pózniej z miesiaca na miesiac było coraz gorzej , minał rok pózniej było ejscze gorzej ciagłe kłótnie spedzalismy piekne dni razem romantyczne , chcoiaz znów póziej drazniło nas coś w sobie byłlo tak zle ze zerwałam pewnego razu z nim bo mnie szarpał bluznił na mnie i zazełamn sie go bac od tamtej pory zobiło sie najgorzej , pózniej dochodizło do wiekszych kłótni zacelismy sie razem szarpac , nawte go uderzyłam a nigdy w zyiuy bym nikomu tego nie zobiła , pózniej koljne rozstania , on olewał ja olewałam godizlismy sie ale na nastepny dzien było znów zle , gdy nawet płąkałam czułam sie jak smiec nie widziałam po nim niczgeo co by go to wzruszyło , miał mnie totalnie gdzies nawet nie umiał mnie czule przytulic połoył reke i myslała ze tyle wystarczy , to nie na tym polega zwiazek tylko na tym zbey sie wzajemnie troszczyc i wspierac .. Wtedy u mnie w łowie zaistnaiało cos takiego takie słowa ze co bedzie to bedzie , nawte mysłąam o swoich bykych chłopakach , nie maiałm ochotty nawet gadac z moim obecnbym chłopakiem chociaz kiedys kcohałąm go slucghac dniami i nocami , wreyd od pewnych pór wolałam udawac ze go słucham i móic ze wsytzsko okey by sie nie kłócic , pewnego dnia spiac z m,om chłopakiem w nocy przysnił mi sie mój były jednak kilak dni wczensiej tez coś mi sie z nim sniło i duzo myslałam o nim , jstem bardzo ciekawa co to mzoe znaczyc , troszke za nim teksnie ale nie czuje nic do niego takiego zbeym mogła znów byc z nim w zwiazku kocham z całego serca mojego obecnego chłopaka i nie wyobrazam sobie zycia bez niego , tylko najgrosze jest to ze mysle ciagle o byym chłopaku a ten sen nie daje mi po nocy spac ,... nie wiem co robic mam ochote napisac do byłego , spotkac sie na kawe i popgadac ale przez to nie chce stracic mojeo chłoapak boje sie ze nów do byłego chłoapaka cos poczuje ,a obecnyt mnie zostawi chociaz kocham go ale nie wiem czy dawanie setnej szansy ma jakis sens ile w koncu mozna dac szans na zmaine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To najdłuższe dwa zdania, jakie widziałem. Poza tym 27 sierpnia, nie 27 sierpień. Dziewczyno, zajmij się nauką, bo na razie Twoja przyszłość nie wygląda różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwij się do byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj pogadać z tym byłym bo z obecnym to już kwestia czasu, dawanie kolejnych szans łudząc się że coś się zmieni odbije się na twojej psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×