Jaka jest najlepsza różnica wiekowa między rodzeństwem?

Chciałabym mieć drugie dziecko, pierwsze ma rok. Tak się zastanawiam jaka jest najlepsza różnica. Co sądzicie?

nie szkoda ci ciała na drugą ciaze?

Jakoś nie. Po pierwszej ciąży szybko wróciłam do formy, mam nadzieje ze po drugiej bedzie tak samo, a jak nie to trudno , dziecko jest ważniejsze :)

ponoc po ciazach sa częstsze rozwody, w sumie nie dziwie sie

Nie o to pytala autorka. Ja uważam ze im mniejsza roznica tym lepiej. Rodzeństwo sie dotąd jak będą w podobnym wieku, mam siostrę o tok młodsza i to właśnie ona jest moja najlepszą przyjaciółką, zawsze się wspierałyśmy i miałyśmy mnóstwo wspólnych tematów i wiek podobny wiec razem sie bawiłyśmy

Z tego co widzę to najlepsza różnica to rok, dwa lata. Widzę po dzieciach sąsiadów, po rodzinie, ja i brat mieliśmy 1 rok i 3 miesiące różnicy. Niestety u mnie bedzie różnica 6 lat bo w druga ciąże nie mogłam zajść i 2 razy poroniłam. Ogólnie myśle, ze lepiej sie przemęczyć i pozniej dzieci razem sie bawią, szybko mijają ciąże i można dojść do siebie. To samo przedszkole i pozniej szkoła a z duża różnica cieżko.

Nie ma najlepszej różnicy. Różni rodzice mają różne zdanie w tym temacie. Ja mam syna, który w grudniu skończył 6 lat i syna, który się w grudniu urodził, czyli różnica równo 6 lat i jestem zadowolona. Starszy jest w miarę samodzielny, nie wymaga ciągłej obserwacji, można mu zaufać i powierzyć dużo zadań, ale oczywiście jest dzieckiem i mam nadzieję, że w późniejszych latach się z młodszym dogada. Moja koleżanka ma dzieci w wieku 10 lat i 4,5 roku, czyli różnica równo 5,5 roku i jest bardzo zadowolona, bo najpierw poświęciła ponad pięć lat wyłącznie synowi, a teraz ma dwójeczkę :). No i starszy, syn, praktycznie cały czas bawi się z siostrą. Wiadomo, mają inne zainteresowania i znajomych, ale cały wolny czas w domu spędzają ze sobą i bawią się. A siostra zapatrzona w brata jak w obrazek, wszystko chce robić i umieć to co on, więc jego rola w jej wychowaniu też jest duża, bo sporo ją uczy. Bardzo się kochają. Że rodzeństwo zmienia na lepsze jedynaków wiedzą wszyscy, historia mojej innej koleżanki : jej syn do narodzin siostry (9 lat) był opryskliwy, nie chciał się uczyć, bił dzieci, nie pomagały spotkania z psychologiem, rozmowy. Kiedy na świecie pojawiła się siostra, chłopiec zmienił się nie do poznania, teraz mają 10 lat i rok i starszy jest odpowiedzialnym, kochającym, starszym bratem, który uczy dużo młodszą i nie pozwala, aby stała jej się krzywda. Nie bije nikogo, jest jednym z najlepszych uczniów w klasie, ładnie się wypowiada, słucha rodziców, bierze do serca ich rady. Teraz małe różnice. Moja kuzynka ma dwójkę z różnicą 13 miesięcy. Oboje do 8 miesiąca spokojniutkie, niepłaczące, dlatego tak szybko zdecydowała się na drugie. Jest zadowolona, kocha oboje i radzi sobie świetnie, ale czasami ciężko jej. Dwulatek poznaje świat, wszędzie go pełno, młodsza zaczyna chodzić, cały czas trzeba ją prowadzić za rękę. Kąpiel po kolei, a ona często jest sama w domu, więc ciężko jej ogarnąć dwójkę, był moment, że w nocy oboje się budzili na mleko, a na pewno straszy się budził jak budziła się siostra. Najgorzej było jak oboje złapali jelitówkę i na zmianę wymiotowali, ona nie wiedziała które ratować. Ale ogólnie fajnie, bo dzieciaczki za jakieś dwa lata będą się ładnie bawić razem i zajmą się sobą, zabawki też mają wspólne. Wybór należy do ciebie, pomyśl, kiedy jest dla ciebie najbardziej odpowiedni moment, czy dziecko wymaga ciągłej opieki, czy chcesz pracować, czy stać cię teraz czy może dopiero po odpieluchowaniu i zaprzestaniu karmienia mlekiem. Na pewno, cokolwiek byś wybrała, będzie to dobry wybór zarówno z plusami jak i minusami :).

jak chcesz mieć drugie to co za kłopot, rozkłada sie nogi chłopu i siup jest dziecko, a później masz zapieprz do śmierci

Ja mam syna 15 miesiecy i córka w czwartym miesiącu.jest bardzo ciężko ich ogarnąć bo nie mamy nikogo do pomocy. Mieszkamy za granicą w wielkim mieście. Oboje pracujemy.moj mąż różnica cztery lata u mnie 16 lat i takich różnic nie polecam.maz narzeka na brata ja na siostrę. Nie mamy z nimi więzi.