Znow tesciowa, zmora

06:18] Teściowa złapie głeboki oddech jak takie badziewie się wyprowadzi wraz z synem który nie jest prawdziwym facetem a duupkiem żołędnym.

gość wczoraj I tym sposobem za dwa tygodnie bede sobie siedziec na duzym balkonie wieczorami podziwiajac panorame miasta. Tworki?:) piękna miejscowość

Z mala poprawką, teściowa nigdy nie była samodzielną właścicielką, tylko zgodnie z twoim tokiem rozumowania była na cudzym. Bo tylko teść był właścicielem wszystkich ziem i tego domu, a ona nawet w papierach nie była. Po śmierci dziadków męża ich domek z działką dostał w spadku teśc ich syn, chyba wiesz, że spadki po rodzicach nie obejmują synowych i zięciów. Dopiero po śmierci teścia teściowa stała się zgodnie z dziedziczeniem wspołwłaścicielką tego domu, i to tylko dolnej części, bo na górną moj maż ma papiery, że to jego oprócz tej całej wspolwlasności dzialki pod domem. A teściowa w drodze testamentu stała sié wlascicielką domku i dzialki po dziadkach meza i to opchnela. Wiec nigdy nie byla wlascicielka ani ogolnie ani w papierach tego domu, jest jedynie wspolwlascicielka dzialki pod tym domem, i wspolwlascicielka dolu ktory mial byc jej, ale zagarnela gore ktora w papierach od zawsze byla wlasnoscia tylko meza. Kumasz??? Wiec rownie dobrze to i tesciowej mozna powiedziec ze siedzi na obcym bo na tyle samo praw co jej syn i w tym samym czasie dostala te uprawnienia do tego domu co jej syn. Poza tym to on moze przyjsc z policja i ja wyprowadzic z tej gory bo siedzi tam bezprawnie nie na swoim. X Nie chcialam pisac nic o moich rodzicach, bo temat ich nie dotyczyl. Ale zaspokoje twoją ciekawosc, ja mam jednak duzo mlodszych rodziców niz tesciowa, są bogatsi od niej, w tym sensie, ze jeszcze obydwoje pracuja i to ładną kasę zarabiają, przede wszysykim są zdrowsi i nie mają w domu pieca węglowego jak ona tylko gazowe ogrzewanie więc fizycznie się wokół tego nie nabiegają. I wyobraz sobie ze tam jest gotowa gora dla mnie, tez osobna, ale ja nigdy nie chcialam, dlatego jak zaczelam byc niezalezna finansowo to poszlam na wynajem. Moi to wynajeli i mowia ze odkladaja dla wnukow i biora sobie z tego tez kase na fajny urlop raz w roku typu floryda, ostatnio hawaje itd. Stac ich jak doloza do swoich pensyjek. Za to tesciowa chlipala w rekaw mezowi, ze stara, ze chora, ze rachunki, ze piec, ze sama jest, ze jej nie stac nawet na polowe rachunkow, maz mieszkajac ze mna i tak jej doplacal a raczej placil prawie wszystko tak jak teraz gdy mieszkamy tu. I w rezultacie maz wywalal kase na spole ze mna na wynajmie i jeszcze utrzymywal ten dom No i dlatego tam poszlismy, zeby jej pomoc i zredukowac koszty zycia. A poniewaz potraktowala tak jak potraktowala swojego syna, to otrzyma pomoc ale na odleglosc, i to od kazdego z trojga dzieci. Maz powiedzial ze nawet nie chce juz tego domu i po jej smierci. Opchnie go kiedys i tyle . Rodzice moi nic nie wiedza, bo oczywiscie pierwsze co by zrobili to wymowiliby tym z gory umowe, a to nie tak latwo, bo ludzie sa ok, no i maja umowe na dwa lata jeszcze wiec co? Zaspokojona?? Tak, mam pol domu u rodzicow a kiedys bedzie caly moj. Ale to nie moi plakali w rekach zeby sie do nich przeniesc bo ich nie stac na samodzielne mieszkanie. I tak, te wszystkie chalupy i dzialki sa mase warte, bo dzialki i domy ktore opisywalam, oczywiscie nie napisze ktore gdzie, leza na terenie wilanowa, ursynowa, konstancina, i ta nasza co bedziemy sie stawiac tez lezy w warszawie wiec juz wiesz ze wilanow albo ursynow. Ale pewnie teraz ci zylka peknie za zaden ze mnie golod***ec bo i dom po rodzixach bede miala, obecnie pol domu, i mam dzialke na ktorwj dom postawimy, i maz podobnie, tylko ze ma matke jak on to mowi "nieptrxystosowana egoistke do zycia"

08.24. No skoro mokotow to tworki, to ok, ale to ja z okien bede sobie patrzec na zachod slonca za wiezowcami w centrum ;). Zazdroscisz??? No tak, bo nie dosc ze fajne mieszkanie sie nan trafilo to znajomy policzyl sobie lacznie z czynszem tylko 1400 zl i w tym juz tv kablowa, wiec jemu praktycznie niewiele zostanie w kieszeni. A my tylko jeszcze wode i prad oplacimy. Raj ;)

KOBIETO,ty masz problem nie z teściową a ze sobą.Idz do lekarza,to nie będzie bolało. Chyba że się mylę i jesteś na prochach i walisz takie tutaj kabarety.Mi na prawdę by się nie chciało tak siedzieć i gryzmolić.Gdybyś była osobą wykształconą z odpowiednim IQ to miałabyś szersze horyzonty i nie miałabys czasu by tutaj od rana do nocy siedzieć i gryzmolić.Co kogo obchodza te tematy,czy będziez na Mokotowie czy też w Śmiertnym Dębie. Rób sobie co chcesz i nie zamęczaj nas swoimi wyimaginowanymi historiami.Bajkopisarka za dychę.

A nie mówiłam że jest pier....ta

A wy się tak wkręcanie w prowokacje, że szok. I same też chyba innej rozrywki nie macie skoro śledzicie tego typu wątek. Widać jak zakładałam normalne tematy, to albo zero odzewu, albo kilka konkretnych rad, bez pyskówki. A taki temat "podłapany" i to przez agresorki. Tu widać, że jak napisze się, że się przyszło do teściowej to gołod***ec który nie jest u siebie i niech spie/prza w podskokach, a jak się napisze, że się ma swoje, to zaraz chwalipięta pier/dol/nięta, co by nie było to najlepiej dowalić. Zapętliłyście się kochane w temacie pt "bajka na dobranoc" dla głupiutkich kafekurek ;).

tak czy strak jestej niezle poje...na,wyobraz sobie że są inni którzy mają inne priorytety i nie piszą ani nie czytaj durnych tekstów. Widać że cierpisz na brak zajęc a i twoja pisownia jest marna,na poziomie mojego syna z drugiej klasy podst.. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ....

09.48. Ulżyłaś sobie? ;). Choć pewnie poziom spuszczenia jadu to tylko dawka początkowa w skali całej doby ;). Już widzę twoją żyłkę jak ci puchnie ;). Buhahaha!!!

Jednak nic dodać nic ująć,nerwy wzięly górę nad intelektem. Najlepszą obroną jest atak:):D Czekamy na na dalsze wypociny.

Ojjjj,kobity,dajcie se spokój,widać że dziunia na bezrobociu,nudzi się i klepie farmazony,wymyśla by czas zleciał.

Wypocin autorki pewnie już nie będzie za to ponabijanie się z tych agresywnych niuń pewnie tak :).

Mam wrażenie, że jedyny prawdziwy temat o teściowej to jest u tej kobiety, co wyszła z mąż za najmłodszego, wprowadziła się do domu na dół, który jest przepisany na jej męża, mieszkają tam na dwóch pokojach z teściową, a na górze jej szwagier z żoną i dorosłym synem. Autorka ma 3-4 letnie dziecko. Ma pod opieką babcię roszczeniową, teściowa łazi jej w butach po domu, żona szwagra złazi na dół żeby przejść do kotłowni na fajeczka. Autorka buduje dom z mężem, do tego mają maliny. No i ostatnio pisała, że ta żona szwagra obgadała ich, że się budują, bo pewnie boi suę, że opieka nad teściową (lekarze, sklepu, kościółek, zawiezienie do córki) spadnie na nich. Ona tu już mnóstwo tematów założyla,i to może być rzeczywisty problem.

gość dziś Agresja budzi agresję ,szczególnie do osób pozbawionych taktu. Haaa,dziunia może i nie będzie pisać bo i veny brakło. Natomiast nawet wymyślając taką historyjkę określiła się kim jest i na co taką ew.stać.Samo życie, i pewnie też żdzbło ze swojego życia.Prosta kobieta ale daje czadu wiejskiego.

Autorzyno Jak tam na MOKOTOWIE jasnie wioch/women