Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Grzeczne, uniwersalne riposty, gdy ktoś się wtrąca w czyjeś życie.

Polecane posty

Gość gość

Nie jestem mistrzynią ripost, nie mam ciętego języka. Nawet, jeśli coś mi błyskawicznie przyjdzie do głowy, to nie mam odwagi tego wypowiedzieć, zwłaszcza w stosunku do osób starszych ode mnie. Czuję blokadę i nic nie mówię. Znacie jakieś uniwersalne, ale grzeczne powiedzonka, których można użyć, gdy ktoś wcina się w nasze życie? Gdy ktoś podważa nasze wybory, decyzje, czuje się się specjalistą od naszego życia? Chodzi mi o to, żeby dać komuś do zrozumienia, że wiem co robię i nie chcę o tym rozmawiać i żeby się zwyczajnie odwalił :) W sytuacji rodzinnych uroczystości, uroczystych spotkań, pracy... Gdy nie chcę kogoś urazić, chcę zachować dobre relację, ale chcę też dać do zrozumienia, że ma się odczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogar sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpinam się, mam taką samą sytuacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super temat, tez czekam na propozycje. A moze 1. Dziekuje za rady, przemyslimy to. 2. Zastanowimy sie nad tym w przyszlosci w podobnej sytuacji ale teraz juz podjelismy taka a nie inna decyzje. 3. Dokladnie przeanalizowalismy sytuacje i podjelismy najlepsza dla nas decyzje. 4. Nie to ladne co ladne tylko co sie komu podoba. 5. Kazdy ma prawo miec swoj gust, my mamy wlasnie taki dlatego nie bedziemy sie sugerowac gustem innych. 6. Nie urodzilam sie wczoraj, postepuje zgodnie z zaleceniami pediatry i to jest wlasciwe wychowywanie/zywienie etc. 7. Rozumiem, ze ty wolisz X , ja wole Y, przeciez to dla mnie wiec ja mam sie z tym dobrze czuc, dlatego zostane przy wyborze Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zwyczaju rozmawiać na tematy osobiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko idealny temat mam tak samo jak ty... tez czekam na zlote rady. ostatnio w rodzinie ciotki pytaja mnie ciagle ile dokladnie zarabiam ,a ja nie chce im mowic tego...tez nie wiem co odpowiadac by sie nikt nie obrazil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra a co zrobic jak ktos ciagle wypytuje dlaczego nie mamy slubu z moim facetem?i kiedy ten slub bo juz czekaja na niego... co wtedy odpowiadac?dodam ,ze slubu nie chcemy na razie i to nasz wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadasz: narazie ślubu nie planujemy. Nie tlumaczysz się. Na pytanie o zarobki ja odpowiadam: wystarczająco, nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko problem w tym...że to twój facet nie chce ślubu...gdybyś ty naprawdę nie chciała to wiedziałabyś co powiedzieć. Jakby ktoś zapytał cię czy jedziecie na wakacje na Antarktydę to wiedziałabyś co powiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorko idealny temat mam tak samo jak ty... tez czekam na zlote rady. ostatnio w rodzinie ciotki pytaja mnie ciagle ile dokladnie zarabiam ,a ja nie chce im mowic tego...tez nie wiem co odpowiadac by sie nikt nie obrazil.. x Powiedz, że w umowie o pracę masz klauzulę mówiącą o poufności, która zobowiązuje cię do tajemnicy w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może "co tam /ślub/pieniądze/itd/ ważne żebyśmy zdrowi byli". Można też delikatnie zmieniać temat. Tzn, najpierw ogólna odpowiedź "nie narzekamy", a potem osobiste pytanie na zasadzie odwetu. To jest spory problem, bo najtrudniej jest sobie poradzić z osobami, których naprawdę nie chcemy urazić, zwłaszcza starszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko fajnie problem w tym że to grzeczna asertywność a nie cięte riposty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka0009
gość dziś Super propozycje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka0009
No tak, cięte riposty to raczej nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzeczność nie zawsze skutkuje na bezczelność, cięta riposta zamyka wprawdzie usta, ale powoduje, że druga osoba się obraża. To jest bardzo trudne odpowiedzieć tak, żeby ktoś dał nam spokój i się nie obraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zawsze korci by w takich momentach odpowiedzieć coś zupełnie nieadekwatnego. "Czemu nie bierzecie ślubu?" - "Bo wahamy się jeszcze nad pójściem do zakonu". "Kiedy będziecie mieć dziecko?" - "Jak u mojego M. przyjmie się przeszczep macicy". "Ile zarabiasz?" - "A co, chcesz wiedzieć od kogo pożyczać?" Ale np. wobec 80letniej ciotki, która w gruncie rzeczy jest dobrą kobietą i bardzo mnie kocha to głupio mi tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cięte riposty maja to do siebie że są wymyślane na poczekaniu by ich używać potrzeba odwagi, inteligencji, ironii, poczucia humoru i tego czego ludziom brakuje najczęściej bo właśnie boją się co kto o nich pomyśli- odrobiny arogancji i czasami bezczelności, osoby ą, ę które oglądają się kto co o nich pomyśli uznają to za chamstwo ale jeśli zwracanie uwagi i prośby nie działają czasami trzeba ostrzej bez względu na wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze starszymi osobami trudno, ale koleżankom można odpowiadać z uśmiechem "o, widzę, że książkę o mnie piszesz" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RIPOSTA KOBIET OKOZAOKO
"ostatnio w rodzinie ciotki pytaja mnie ciagle ile dokladnie zarabiam ,a ja nie chce im mowic tego..." x Bezpieczniej jest nie chwalić się swoim majątkiem (podkreślam - słowo majątek, a nie pensja/wynagrodzenie, tak by wskazywało, że dużo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15: 37 racja tylko ciętych ripost raczej używa się w stosunku osób nie lubianych, gdzie nie zależy nam na dobrych relacjach, do takich zwracamy się inaczej a inaczej odezwiemy się do wścibskiej nie lubianej koleżanki z pracy a inaczej do matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he przypomniała mi sie taka sytuacja moja szwagierka zaczeła wypytywac naszego synka o jakies tam rzeczy,juz nawet nie pamietam dokladnie o co,ale ona tak lubi wlasnie tak ciagnac za jezyk i udzielac zlotych rad. Po któryms pytaniu,młody odpowiedział cos,co ciocia uznala za niegrzeczne,na co mój mąz zareagował,że on nie odpowiedzial niegrzecznie,on powiedział to ,co mówią na ten temat dorosli,tylko nikt nie ma odwagi jasnie cioci tego powiedziec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmyslac, odpowiadac niezgodnie z prawdą. Np zanizyc zarobki, żeby ktoś nie był zazdrosny, zbywac polslowkami, albo odpowiadac pytaniem na pytanie, albo zasypać pytaniami, można też udawać ze sie nie slyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę cię, że z wiekiem nabiera się wprawy. Jak ktoś pyta o coś, odpowiadam pytaniem "dlaczego chcesz to wiedzieć?" Komentarzy nikt nie śmie wygłaszać, wystarczy że zrobię odpowiednią minę. Odpowiedzi powinny być krótkie - im krótsze tym lepsze. "mam inne zdanie" "tak zdecydowałam" Pytania o zarobki to szczyt chamstwa. Odpowiadaj "wystarczająco" i spytaj po co pytającemu ta informacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, to mają być riposty, cięte, ale inteligentne teksty, a to co prezentujecie jest beznadziejne. :O Riposta polega na czymś innym, to pomieszanie ironii, z "odpier=dol się" i "proszę". Co za kretynki. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze odpowiedź na głupie pytania zaczynam od nie martw się. Np o zarobki - nie martw się, na pewno mniej od ciebie. O plany życiowe - nie martw się jak coś będzie wiadomo to cię poinformuję żebyś spała spokojnie. O drugie dziecko kiedy będzie - na pewno wtedy jak się urodzi a kiedy sama nie wiem. Dlaczego taki wybór a nie inny - jestem jeszcze młoda i głupia więc tak mi się umyślało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscAnn
Ja troszeczkę z innej "beczki" a nie chcę zakładać nowego tematu. Myślę że mi doradzicie bez żadnych hejtow :) mieszkamy z chlopakiem u jego rodziców. Ja mam miesiąc do porodu. Często bywa tak że siedzę sama z jego mamą i po prostu już mam dość. Dość jej obecności, gadania. Chłopak nie chce się wyprowadzić, tak jakby był maminsynkiem. Niby mamy wspólne pieniądze, ale ja jak na coś potrzebuje to musze mu mówić żeby mi dał i zawsze jest pytanie "na co Ci?". Jeśli podjelabym decyzje powrotu do mieszkania rodziców to bylibyśmy wszyscy na kupie. Rodzice wstają wcześnie do pracy a przez płaczące dziecko byliby niewyspani. Nie mam żadnego dochodu za co moglabym kupić lub wynając mieszkanie. Skonczylam teraz szkole i jestem bezrobotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze proszę o przewrócenie kartki i zadanie kolejnego zestawu pytań ? Raczej pomaga chociaż zdarzają się sytuację kiedy usłyszę rany nie wiem z czego robisz taką tajemnicę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ciezarnej. Ty sie ciesz, ze matka twojego chlopaka jeszcze nie ma ciebie dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×