Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WydraMorska

Czy jest coś po życiu na Ziemi?

Polecane posty

Witam was wszystkich. Od jakiegoś tygodnia jestem w całkowitym dołku. Myślę o śmierci co będzie jak już będę umierać, to jest przecież nieuniknione. Czy po prostu stracę wszystko, nawet nie będę wiedzieć, że umieram nie będę nic czuć? To jest takie straszne mam dopiero 14 lat i już o tym myślę, nie daje mi to spokoju, nie mogę się skupić na lekcjach. Życie też wydaje mi się ostatnio bardzo dziwne, obce nie mogę nic na to poradzić. Czy Bóg na prawdę istnieje czy to tylko wymysł ludzi bo bali się śmierci i co po niej będzie? Piszę to ze łzami w oczach już nie wiem co mam robić. Napiszecie pewnie ciesz się życiem, ale ja przez te myśli nie potrafię! Nie mogę sobie wyobrazić, że kiedyś po prostu zniknę, zostanę zapomniana! Proszę! NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noli timere messorem
I tak i nie. To znaczy, że po zaniku funkcji biologicznych nie istnieje nic co podtrzymywałoby naszą jaźń, a to oznacza, że nasza osobowość konczy się z chwilą śmierci. Z drugiej jednak strony czym jest osobowość? Jesteśmy naszymi mózgami, to pewne, ale nasze mózgi same w sobie nie dostarcza nam żadnych bodźców. Dopiero interakcja ze światem ich dostarcza i tworzy naszą jaźń. Jesteśmy więc sumą doświadczeń i jako takich nie można nas oddzielać od wszechświata. Więc dopóki wszechświat istnieje, to choc nasza jaźń rozpłynie się w pustce, to w pewnym wyższym sensie nadal będziemy istnieć jako pewna informacja, która zaistniała we wszechświecie. Nasz strach przed śmiercią bierze się z przeceniania osobowości i błednego mniemania o jej stałości. Ty obecna i ty sprzed 10 lat to tak naprawdę inne osoby, o tej sprzed 10 lat można powiedzieć że umarła. Czy bałaś się urosnąć? Raczej nie. Śmierć to tylko kolejna zmiana stanu, tego co będzie po niej nie trzeba się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:41 nic jeszcze nie wiesz koleś i nie bełkocz swoim pseudonaukowym językiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za naukę się weź a nie siedzisz i pierdz'ielisz farmazony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czytałam, że za parę, parenaście lat można będzie przeszczepić mózg do robota i będzie się żyć. A jak wyjaśnisz te cuda od Boga, nagłe uzdrowienia po modlitwach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Efekt placebo, samoistna reemisja choroby, podawane lekarstwo zadziałało z opóźnieniem, zbieg okoliczności, wyolbrzymienie jakiejś plotki, czy wreszcie kłamstwo z premedytacją. Wyjasnień jest wiele, nie trzeba sięgać po to nadprzyrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przeszczep mózgu nie do konca załatwi sprawę, bo sam organ z wiekiem też ulegnie degeneracji. Nic nie pozwoli nam zachować osobowości wiecznie. Wszystkie pomysły naukowców i pisarzy sf polegną w walce z entropią. No dobra, teoretycznie jest kilka możliwości, żeby inteligencja przetrwala nawet śmierć cieplną wszechświata, ale to już jest sieganie zbyt dalego jak na obecny stan wiedzy, dla nas osobiście niczego to nie zmienia. Ale to fajny eksperyment myślowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nie będzie dobre bo Bóg istnieje, a śmierć jest tylko przejściem ( ale nie można popełnić samobójstwa ). Poczytaj o paruzji. Świat będzie idealny i my sami tacy będziemy. Drogą do zbawienia jest Chrystus. Trzymaj się Go i nie bój się bo nie masz czego. Ludzie myślą, że raj to wielka polana, owoce, białe szaty i ciągła nuda. Po śmierci będziesz bardziej żywa niż obecnie, ale musisz najpierw zdać test zwany życiem doczesnym. Czytaj słowo boże ( polecam blog księdza Pierzchalskiego ) i umacniaj swoją wiarę. Polecam też kanał Mikołaja Kapusty ( szczególnie bunt przeciwko niskim wymaganiom ) na YT i 3 minutowy katechizm też na YT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Histeria na tle religijnym i chęć zwrócenia na siebie uwagi. Ten sam mechanizm jest odpowiedzialny za objawienia fatimskie (co zostało dobrze opisane zarówno przez księży, jak i psychologów), masowe opętania zakonnic fe fracji (z czego zrobiono płatne przedstawienia- kupowano bilety by zobaczyć mniszki opetane przez "zle moce") jak i wszystkie cuda wyprawiane przez różnego rodzaju guru. I chocby nie wiadomo ile razy demskowano to jako oszustwa, to lud i tak w nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za te słowa, trochę mnie uspokoiły, ale nadal się boję jeśli Bóg to kłamstwo i nie będę już istnieć. NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może jesteś zwykłym szarlatanem i chcesz po prostu zwieść ludzi na złą drogę? O nie! Ja się nie boję. Bóg nade mną czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bój się bo twoja dusza będzie potępiona w imię lewatywy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co więc pytasz, jeśli nie chcesz odpowiedzi? Chcesz się tylko utwierdzić w swoich przekonaniach. Przedstawilem ci swoją filozofię, na ile potrafilem wyrazić ją słowami. Ciągle nad nią pracuję i rozwijam na własny użytek. Nikt inny nie musi jej podzielać. Niedawno zmarł mój kolega, inna koleżanka jest bardzo ciężko chora, to skloniło mnie do przemyśleń. W boga nie wierzę już od lat, a ostatnio zajrzałem w pustkę i pogodziłem się z nią. I przestałem się bać, wszystkiego-bólu, starości i śmierci. Jeśli czytasz Biblię, polecam ci szczególnie Księgę Koheleta, zawiera wiele mądrości. P.S Sama wiara w boga nie czyni nikogo dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 24 lata więc jestem starsza od Ciebie o całą 10 :P Kiedyś moja wiara też była letnia. Teraz wiem, że to wszystko co działo się w moim życiu miało zbliżyć mnie do Boga. Kiedyś zastanawiałam się jak to jest kochać kogoś z kim nigdy się nie rozmawiało ( nigdy nie czytałam Pisma Świętego, a msze zwyczajnie mnie nudziły ) i nigdy nie widziało. Teraz życie bez Boga wydaje się puste. Jak będziesz trochę starsza zorientujesz się, że istnieje coś takiego jak noc ducha. To czas prób przez, które przechodzimy. Wątpliwości są normalną sprawą i dotykają każdego. Ludzie, którzy nie odwrócą się od Boga będą jeszcze silniejsi. W przeciwieństwie do ateistów prawdziwi chrześcijanie mają spokój ducha. Strach przed przemijaniem nie jest dla nas. Śmierć jest tylko przejściem. Człowiek ma początek, ale nie ma końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinienes popelnic samobujstwo jesli nie jestes szczesliwy to tylko jedne setna sekundy ale sznur musi miec najmniej 3 metry zeby zerwac kregi szyjne polecam czesc sznura co sie zaklada na szyje nasmarowac olejem zadyndaj to najlepsze dla Ciebie.Powodzenia Bracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i jeśli chcesz być blisko Boga to w pewne rzeczy nie możesz wchodzić. Mam na myśli Halloween, wróżki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważ, że zachował 10% mózgu. Wiemy, że jest to organ bardzo plastyczny, który ma olbrzymi potencjał przystosowawczy. To nie świadczy o istnieniu nadprzyrodzonego, a jedynie o niezwykłości natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(Do tej pani co ma 24 lata) Rzeczywiście coś w tym jest, kiedy byłam pewna, że Boga nie ma czułam pustkę. Teraz pomodliłam się i jest lepiej i już mniej się boję. Ale Bóg wydaje się taki nie realny. Czemu nie objawi się aby każdy wiedział i mógł już wierzyć bez przeszkód? Podobno w 100 rocznicę objawień Fatimskich ma być koniec świata.. Może wtedy chociaż Maryja się objawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znałem jednego który żeby się dowiedzieć co jest po śmierci, popełnił samobójstwo. Jego ostatnie słowa brzmiały: Życie jest energią. Jak wiemy energia nigdy nie ginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli się nie objawi i konca nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierze ze nie jestesmy tylko ciałem, zawsze w głebi duszy tak czułam. A cała teoria Darwina to o kant dvpy mozna ją stłuc, jestesmy częścią wielkiej doskonalej całości, planet takich jak ziemia jest wiele, jestes tutaj po to zeby "odrobic lekcje" bo jest to planeta niskowibracyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest "planeta niskowibracyjna" i jak się mierzy poziom tych wibracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomieszanie ezoterycznego bełkotu z terminologią naukową. Bez żadnej wartości i nie wyjaśniające absolutnie niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoria Darwina juz dawno przestała być teorią, to jest udowodniona prawda naukowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam w nic nie wierze, za wyjątkiem tego co widzę, a widzę że ziemia jest płaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×