Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mu się odmieni?

Polecane posty

Gość gość

Myślicie, że jak facet w wieku 23 lat nie lubi małych dzieci i mówi, że nie chce własnych, a na pewno nie w ciągu x najbliższych lat może zmienić zdanie i jednak kiedyś jeszcze zapragnąć dziecka? I tak samo ze ślubem - nie jest przekonany co do małżeństw i podchodzi do tego sceptycznie. Trzeba się pogodzić z tym, że od niego zaręczyn i ślubu nie ma co oczekiwać, czy jeszcze coś może się zmienić? Ktoś z was tak miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem facet musi dojrzeć do rodzicielstwa i małżeństwa. Ja będąc kobieta w podobnym wieku nie wyobrażam sobie mieć teraz dziecka. Na każdego przyjdzie czas. Kiedyś oglądałam i czytałam dużo na ten temat. Czasami bywa tak że facet jest z kobieta kilka lat, rozstaje się - a później spotyka z inną i po kilku miesiącach są małżeństwem. Tu raczej nie ma reguły :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za mlody na żeniaczkę i rodzinę. Męzczyzni dojrzewają emocjonalnie do takich rzeczy ok.30tki. Zdarzają się wyjątki, ale uważam, że mężczyzna powinien do czegoś dojść, okrzepnąc, i zenić się najwcześniej po 25 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sie odmienić a moze nie . Według mnie 23 lata to wcześnie , zwłaszcza dla faceta . Wiadomo maja juz w tym wieku żony i dziecko , ale moze lepiej ze wie ze nie chce tego teraz bo po prostu do tego nie dojrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie chcę go pospieszać, bo wiem, że to jeszcze nie ten moment, obydwoje jesteśmy młodzi i czas na rodzinę przyjdzie. Tylko nie chcę się łudzić, że mu się odmieni, jeżeli niemal pewne jest, że to nie nastąpi. Przyznam, że mnie trochę pocieszyliście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym że facet może spokojnie odkładać to na później, np. do po 30, a Ty już tak nie, tym bardziej że wtedy gdy mu się już zachce mieć te dzieci to niekoniecznie z Tobą ;-) ...i zostaniesz głęboko w dopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby mają coś z głowami, widzą przeciwskazania, lekceważą je, wychodzą za mąż a później rozwód... i dopią że na początku on taki wcale nie był, było cudownie... taaa cudownie jak tutaj. Facet myślący gdy chce mieć żonę i dzieci a od panny słyszy że ona w życiu żadnych bachorów i babraniny, to co najwyżej ją puknie dla relaksu kilka razy i żegnaj gienia, nawet mu do głowy nie przyjdzie żeby się z popaprańcem wiazać, rozmyślać czy bzdziągwie się odmieni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej roznie to może być... może mu się odmienić, 23 lata do bardzo wcześnie dla faceta w tych czasach. Z kolei sa faceci kolo 40, którzy sa niedojrzali do stałego związku a co dopiero mowiac o dzieciach. Radzilabym nie naciskac i nie poruszać zbyt często tego tematu, bo go zrazisz do siebie. Musialabys poczekać pare lat, ale nie wiadomo co facet ma w glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo mu sie odmieni albo...pozna Inna, zakocha sie na zaboj, wtedy szybko wezmie slub I beda mieli dzieci. O takich przypadkach sie slyszy...ale przyszlosci wuadomo ze nie przewidzisz. Roznie moze byc. Jak dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem jesteśmy od czterech lat. I on z jednej strony mówi tak jak opisałam w poście, z drugiej czasem mówi, że jakieś pięcioletnie dziecko byłoby już nawet ok, do małżeństwa podchodzi niepewnie, a jednak zdarza mu się powiedzieć, że fajnie byłoby móc nazywać mnie swoją żoną... I mówi to wszystko sam z siebie, sam zaczynając temat - mi brakuje często odwagi, bo nie chcę, żeby czuł jakąkolwiek presję czy nacisk z mojej strony - takie decyzje są bardzo poważne i jeśli ktoś je podejmuje, to powinna być jego przemyślana decyzja, nie działanie pod przymusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sądzę że mu się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś też wspomniał, że mimo braku przekonania do małżeństwa jako instytucji wolałby się ze mną ożenić, niż mnie stracić. Ale nie mam zamiaru posuwać się do szantażu, wolę brak ślubu niż zmuszanie go do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej niektórzy ludzie są niereformowalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×