Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wypada żądać zwrotu prezentów w sytuacji jak facet mnie zdradził ??

Polecane posty

Gość gość
Niech oddaje , bezczelny jest przyjmować tak drogie prezenty i zdradzać :/ Jak jakiś utrzymanek Niech mu te rzeczy kupi ta laska, z którą się puścił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie nieciekawa sytuacja bo z jednej strony zwrotu prezentów faktycznie nie wypada żądać...z drugiej, jak ktoś już słusznie zauważył, nawet nasze prawo przewiduje instytucje odwołania darowizny w razie rażącej niewdzięczności a z taką sytuacją mamy do czynienia bo facet zdradził i zranił kobietę. Najlepiej z takimi rzeczami jak drogie prezenty wstrzymac się do chwili aż będziemy mięc pewność, ze jest to osoba, której naprawde mozna zaufac... takiej gwarancji oczywscie nigdy nie ma ale już sensowniej robić prezent mężowi niż chłopakowi, z którym jest sie kilka miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on tobie też takie drogie prezenty robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym się nie przejmowała brakiem honoru wobec kogoś kto go nie ma- żądaj zwrotu rzeczy i tyle. pytanie tylko czy koleś w ogóle zwróci, bo z opisu wynika, że koleś nie ma zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem żądanie zwrotu prezentów świadczy o braku klasy. x a koleś miał klase puszczając się z inną bedac w zwiazku ? żeby oczekiwać od kogoś bycia fair samemu trzeba być fair...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam mu wiadomość, żeby oddał mi te rzeczy w sposób w jaki tutaj proponowaliście........na która nic nie odpowiedział. Cóż...sądzić się z nim o te niecałe 3 tysiące nie będę. Ale nie jest mi wstyd bo przynajmniej utrwaliłam się w przekonaniu, że jest to zero...nauczka na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nie pisałem nic o klasie tego gościa, bo to oczywiste, że jej nie ma. Ludzie, którzy są fair i mają klasę - mają te cechy bez względu na to, czy inni je posiadają, czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, którzy są fair i mają klasę - mają te cechy bez względu na to, czy inni je posiadają, czy też nie x yhm, rozumiem ze jakby ktoś cie uderzył w twarz zgodnie z chrześcijanska zasada nadstawiłabyś mu drugi ? są sytuacje, w których honor trzeba schować do kieszeni i bic się o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nie jestem chrześcijaninem, a zasady dobrego wychowania nie mają wiele wspólnego z religiami. Poza tym czemu porównujesz dwie odmienne odmienne sytuacje? Nie lepiej porównać podobne? Kiedy ja zostałem zdradzony, nie przyszło mi do głowy żądać zwrotu prezentów - a wydałem o wiele więcej, niż Autorka. W takim przypadku można jedynie żądać zwrotu podarowanych pamiątek rodzinnych / pierścionka zaręczynowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze ktoś kto daje prezent nie zakłada, że ta druga osoba leci z nim w ciula. Działanie nie jest dobrowolne kiedy jest dokonywane pod wpływem błednego przeświadczenia. Założe się ze gdyby autorka wiedziala, ze kolo przyprawia jej rogi nie kupiłaby mu tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wtedy, gdy je kupiła, ich nie przyprawiał? :D A co w przypadku, kiedy prezenty zostały zużyte? I co z prezentami, które dostała druga strona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z prezentami, które dostała druga strona? x mysle, ze druga strona upominająca się o zwrot prezentow też powinna oddać rzeczy które dodstała i ja bym ta zrobiła bo nawet nie chciałabym miec nic od takiego typa. a co zrobiła autorka to nie wiem...być może nic od niego nie dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc, co w przypadku, kiedy prezentem była np. bielizna (obecnie mocno zużyta), słodkości (zjedzone) albo coś, co zostało wykorzystane, np. jako element wystroju wnętrza albo odzieży czy biżuterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesyłacie ex-partnerowi treść żołądka, zużyte majtki i np. wyrwane z framugi drzwi albo sfatygowane koło od samochodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy czytałeś/aś cały wątek ale raczej jasno wynikało, że chodziło o jakieś gadżety techniczne o wysokości do 3 patyków. nikt poważny raczej nie wykłócałby się o rafaeelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzi sie tylko pytanie, czy byly to wydatki za "wyswiadczone uslugi" czy inwestycje przyszlosciowe? Lepiej nie przesadzac z drogimi prezentami jako formy inwestycji, bo dopiero przy rozwodzie dzieli sie majatek. Trzeba bylo zachowac wlasnosc owych gadzetow i pozwolic mu tylko ich uzywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×