Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie kobiety sa werbowane do burdeli?

Polecane posty

Gość gość

Jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało inteligentne i chciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciwe ,nimfomanki, te które wcześnie zaczynały te z patologii Chyba najrzadsze to desperatki w ekstremalnych sytuacjach życiowych , oplatane przez sutenerów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pazerne, podłe, głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli atrakcyjne to tylko z wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, z pewnością kobieta która wychodzi na 5 min z domu i zostaje porwana z ulicy ma na twarzy wypisany charakter. Leczcie sie geniusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co chcesz przystąpić do nich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu , to tylko Ciekawosc swiata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam kiedyś prostytutką ... no może taką bardziej luksusową, która miała bogatszą stałą klientelę. Wkręciłam się tak poprzez sponsoring - pierwszy bogaty pan, potem drugi, potem kilku na raz. Nigdy nie miałam sutenera. Korzystałam z życia i zarabiałam i odkładałam. W wieku 35 lat skończyłam z zawodem , wyjechałam do innego miasta, założyłam firmę nie mającą wspólnego nic z moim dawnym zajęciem i zmieniłam wygląd. Poznałam faceta i wyszłam za mąż. On o wszystkim wie i zaakceptował. Nikt inny, nawet jego rodzina nie. Moja też. Udało mi się ale trzeba mieć mocny charakter, nie popadać w nałogi oraz wiedzieć, kiedy skończyć. Większość dziewczyn tak pracujących stacza się i kończy w rynsztoku. Ja nie utrzymuje żadnych kontaktów ani z byłymi klientami ani z koleżankami po fachu. Szczęśliwie żyję mam dwie córeczki, które zdążyłam urodzić już w dość późnym wieku. Teraz mam 45 lat i dobrze żyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te werbowane rzadko kiedy przeżywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×