Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to powód do kłótni??

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj mój chłopak chciał zaprosić mnie do kina na randkę. Niestety żaden film w pobliskich kinach szczególnie nie przypadł mi do gustu, więc zaproponowalam wyjście na jedzenie lub do pubu. Powiedzialam mu również, że zdaję sobie sprawę, że on obejrzałby JAKIKOLWIEK. I o to się poklocilismy, że zrzedzę i nie doceniam starań. Przesadzam czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał racje powinien już się nie odezwać zrujnujesz mu tylko życie szkoda chłopa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może i mial rację, bo wyszedł z inicjatywą, ale jeśli mielibyśmy wydać 100 zł na wyjście co do którego nie jestem przekonana to żal mi było kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że bliżej nam do 30 niż 20 i k**** kłótnie o kino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jesteś świadoma, że do kłótni potrzebne są przynajmniej dwie osoby? Po co się pokłóciłaś z chłopakiem? Chciał Cię zaprosić do kina, czyli spędzić z Tobą czas. To chyba dobrze, nie? Mógł umówić się z kumplami na chlanie, mógł w ogóle nic nie robić. Biorąc pod uwagę, że bliżej Ci "do 30 niż do 20" to jednak pewna dojrzałość jest mile widziana, nie sądzisz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo jesteście razem? Może już mija okres naćpanego endorfinami zauroczenia a zaczyna życie i kłótnie nawet przy składaniu wigilijnych życzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy razem ponad 3 lata. Z kumplami też spędza czas, a ze względu na specyfikę pracy widujemy się tylko w weekendy. Myślałam, że niewybranie żadnego filmu i pójście gdzieś indziej nie jest powodem do kłótni, następnym razem pójdę na cokolwiek, byle się tylko ktoś nie obraził ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kłótnia wyglądała tak, że on się zdenerwowal, że niczego nie wybralam w pobliskich kinach, powiedziałam, że jakoś nic mnie nie przekonuje, a on poszedłby na jakikolwiek (bo ogląda niszowe filmy), po czym gdy chciałam zarezerwować miejsca na inny film do innego kina i najwyżej wrócić taxi, on się obraził i powiedział, że już nie chce tam iść. Stąd cała kłótnia i jego oskarżenia o moje zrzedzęnie i stwierdził że już nie będzie romantyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Może on chciał iść do kina a ty na film☺ pytanie jak podeszłas do tej inicjatywy, w ogóle spytalas się go jaki film jego interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem, ale czy było tak, że facet zaprosił Cię do kina, rzucił kilka propozycji, po czym Ty wybrałaś co innego? Kto u Was normalnie rezerwuje bilety? Bo jeśli przejęłaś nagle całą inicjatywę, to nie dziw się, że facet się wkurzył. Jeśli zawsze tak wyglądają Wasze spotkania, że on coś proponuje, a Ty załatwiasz sprawy organizacyjne, to trochę inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wchodził sprawdzać repertuar, zapytałam na jaki on by poszedł bo mnie nic nie przekonuje... Obejrzeliśmy trailer innego filmu w tym kinie oddalonym .. Gdy widzialam, ze jest zly, weszłam na stronke i chciałam zrobić rezerwację, ale on już nie chciał . Widziałam też w zapowiedziach Piratów z Karaibów i powiedziałam, ze zgodnie z planem możemy iść do pubu (bo taki był plan, a kino to jego niespodzianka), a do kina pójdziemy właśnie na coś takiego. Zarzucil, ze zrzedzę. Byliśmy umówieni na dziś, a on twierdzi, że jednak nie da rady, nawet na godzinę, bo idzie na obiad do rodziców, i musi prasowac ciuchy do pracy. Także super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ty zamiast duchowej uczty w świątyni dziesiątej muzy wybrałaś libację alkoholową w pobliskim pubie to chłopak stracił do ciebie resztki szacunku i nie ma sie co dziwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, to sytuacja wygląda trochę inaczej. Twój chłopak ma focha:) Ale nie pytaj mnie o co, bo nie jestem wróżką. W każdym razie nie o kino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 12:45 Jezu jakie trolle się wypowiadają :D doprawdy, często chodzimy do ulubionych pubów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ciche dni, bo on jest zaniepokojony tym weekendem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No i ciche dni, bo on jest zaniepokojony tym weekendem..." x Ale Ty, jak rozumiem, samotnie na posterunku, podtrzymujesz kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja też nie piszę. Generalnie wyszliśmy w sobote do tego pubu i bylo naprawdę super, przeprosilam go nawet za to kino. I tak jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj rozmawialiśmy przez telefon i rozlaczyl się w pol slowa... Nie załatwił sprawy, która obiecal załatwić. Brak mi już słów i nie man sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł1212
No właśnie kompromis...masz prawo nie chcieć oglądać filmu, bo nie jesteś zainteresowana. To takie rozkazywanie ze strony Twojego chłopaka. Powinien mysleć też o Tobie, bo zco z tego ze pojdziesz do kina i będziesz się nudzić. Niech trochę pomysli o Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokrótce przedstawiłam problem koledze z pracy, który jest od nas młodszy i nawet on rozumiał, ze kino w sytuacji gdy jest ladna pogoda i rzadko się widujemy (w związku z czym nie rozmawiamy) to kiepski pomysł. I mialam prawo nie wybrać żadnego filmu... Ale spędziliśmy czas inaczej i podobno było fajnie , dlatego nie rozumiem jego fochow, rozlaczania się i niezalatwiania naszych spraw, ktore obiecał załatwić tydzień temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstalismy sie.. Przez smsa i przez kino bo wg niego zle sie zachowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×