Jak uniknac klotni w zwiazku? Macie jakis sposob?

Macie jakies sprawdzone sposoby? Moze by tak przestac sie odzywac, zamknac sie w pokoju i tyle.

Jak nie masz takiego charakteru to nie dasz rady. Ja nie potrafie skoro zalozmy ktos cos mi wpiera to mam siedziec cicho? Albo jak jestem prowokowana czy cos. Nie potrafie olac. Zawsze sie odgryze.

Nabrać pokory i umiejętność przyznania się do błędu

powiedziec, nawet ostro, co sie mysli, ale jednak nie obrazajac drugiego czlowieka a potem sie pogodzic.

Lepiej sie kłócić niż mieć ciche dni. Zapewniam.

Obracac wszystko w żart, ale tu potrzeba inteligencji obu stron, dystansu do życia do samego siebie. Dobrze jest czytac książki, wtedy rozmowy można prowadzić na temat lektury, a nie codziennych p*****l, czytanie pozwala nabrać dystansu. I jeszcze inny sposob ,ale dla wierzacych. Codziennie wspólna modlitwa, najlepiej Rozancowa.

Ja wolę się pokłócić niż unikać na siłę czy zamiatać pod dywan. Zmniejszać częstotliwość kłotni można rozmawiając jak najwięcej, szczerze i jasno wyrażając swoje myśli itd. Ale czasami jak w grę wchodza silne emocje, brak czasu itd to kłotnia i tak będzie. Dla mnie ważniejsza jest umiejetność godzenia się bo moim zdaniem nie da się kłotni uniknąć - zawsze prędzej czy później będzie jakaś różnica zdań, a na 10 różnic 9 będzie spokojnych, a ta 1 zdarzy się gorętsza.

Od czasu do czasu kłótnie w związku oczyszczają atmosferę, nie są niczym złym, pod warunkiem, że nie dochodzi do rękoczynów, wyzwisk, wypominania przeszłości

ja dzis z moim sie pozarlam.Wkurza mnie w nim to ze zamiast odrazu w domu zrobic to robi to po nocy.Apotem slysze ze poszedl spac o 1 w nocy a wstaje do pracy po 6 rano i sie nie wysypia. Wrocil z pracy po 18 obiad zrobiony tylko podgrzac. Wracam z pracy po 20 a hrabia lezy.Wkuchni chlew sterta naczyn w zlewie, garow.dopiero co sie za to wzial. Nawet z nim rozmawialam jak wrocil z pracy do domu.Ze taki zmeczony bo sie nie wyspia. jak sie nie nauczy to bedzie chodzil nie przytomny.