Dlaczego kobiety wstydzą się dziewictwa?

Zupełnie tego nie rozumiem, to jakiś absurd. Niegdyś dziewictwo to była duma i godność kobiety, obecnie powód do wstydu. Czemu tak jest? Wynikałoby z tego, że kobiety traktują swoje ciała przedmiotowo bo dziewictwa to ciało bez skazy, nienaruszone a pozbawienie dziewictwa to już ciało używane. A przecież żadna nie lubi być traktowana przedmiotowo, jak mięso, seksualizowana.

Skoro nazywasz to używaniem, to niby mąż nie używa? A może od razu gwałci, skoro dziewica jest aseksualna i uznaje seks za hańbę? Wyznajesz podwójne standardy i promujesz uprzedmiotowienie przez kogoś, kto powinien kochać, czyli małżonka, a to już szczyt hipokryzji i obrzydlistwa.

18:49 Przeczytaj jeszcze raz dokładnie, zanim wyciągniesz wnioski dotyczące mojego pytania. Profesurko.

takie sprawdzanie w związkach niszczy przyszłe małżeństwo

Są tu jakieś dziewice? Śmiało. Napiszcie jak to wyglada u was. Krepujecie sie, jestescie dumne?

Dziewictwo to nie jest żądna świętość i nigdy nie była. Nigdy kobiety nie szczyciły się swoim dziewictwem. Szczyciły się nim ich matki (bo mogły je dobrze sprzedać) i ich mężowi (bo kupili pewny towar). Dla samych zainteresowanych to nie było nic wartościowego. Można mieć błonę i robić najlepsze lody w województwie. Jaka to czystość? Poza tym, kiedy ktoś interesuje się mną fizycznie, to nie czuję się jak mięso. Czuję się świetne. Naprawdę kobieca, seksowna, godna zainteresowania. Dziewictwo to to, co odróżnia dziecko od kobiety. Ja, będąc wciąż dziewicą, nie czuję się kobietą w pełni. I się tego wstydzę.

Dziewica = prawdziwa kobieta która się szanuje i nie nie k***i z związkach

gość dziś Nie musze czytać, chcesz używać i poniżać dziewicę, udając miłość, to sobie chciej.

W pewnym wieku: dziewica=kobieta tak brzydka, że nikt jej nie chciał albo tak walnięta, że nie jest w stanie stworzyć związku.

dziewictwo to powód do dumy dziewczyna pokazuje jak się szanuje i czeka na tego jedynego z którym to zrobi a nie z każdym w którym jest w związku

Pieprzenie. Ja wiem, że nie zrobię tego z nikim. Mam 30 lat, nigdy nie byłam w prawdziwym związku. I z czego mam być dumna? Z tego, że jestem niepełnowartościową kobietą? Z tego, że moje libido nie istnieje i żaden mężczyzna nie zaryzykuje związku z kimś tak zimnym jak ja? Faktycznie, powód do dumy.

jesteś pełnowartościową kobietą powinnaś być dumna ze swojej cnoty

Jestem dumna ze swojej inteligencji, ze swojego wykształcenia, swojej pozycji zawodowej, z tego, co zdobyłam i wypracowałam sama, a nie z kawałka błony, który mam, bo nigdy nie byłam na tyle ładna, żeby ktoś mi chciał ściągnąć majtki.

Morfomagia, mam tak samo jak Ty niestety... dokladnie tak samo.

jak dla ciebie to tylko kawałek błony to gratuluje głupoty

po dziewictwie oceniamy człowieka czy się szanuje czy nie

A co to jest? Korona z pereł? Upierdliwy kawałek skóry, przez który nie mogę nosić tamponów, lekarz nie może mnie normalnie zbadać i przez który nie odważyłam się wejść w związek, kiedy miałam okazję. Bo się bałam seksu i bólu. I tak oto jestem starą panną, która najchętniej poszłaby do lekarza i wycięła to g****o w p**du. Straciłam całą młodość, straciłam szansę na szczęście, na fun, na jakiekolwiek wspomnienia właśnie dlatego, że nie potrafiłam się przełamać i pozbyć tego błońska, jak była na to właściwa pora.

Nie mogą ci usunąć chirurgicznie?

ale ty jesteś głupia dziewicą byłabyś nadal jakbyś przebiła sama błonę

Mogą, ale trzeba za to zapłacić i boli. A ja się boję bólu. Dlatego ciągle ją mam.

Morfomagia:'' Ja, będąc wciąż dziewicą, nie czuję się kobietą w pełni. I się tego wstydzę.'' No właśnie! O tym pisałem! Dlaczego się tego wstydzisz, co sprawia, że przez dziewictwo nie czujesz się pełnowartościową kobietą?

19:15 No i dobrze nikogo nie obchodzi twoj koment, ktory nic nie wnosi. Po co tracisz czas na denne uwagi.

gość dziś - definicji jest wiele. Wg niektórych, dziewictwo to posiadanie błony, wg innych to brak stosunków waginalnych, jeszcze inni twierdzą, że to brak jakichkolwiek kontaktów erotycznych. Można być dziewicą, uprawiając seks analny.

nie ma się czego wstydzić tylko trzeba być dumna że jesteś dziewicą w tym wieku

Powiem tak: tylko zboczona kpbieta to nie dziewica przed ślubem!!! To jest j...na gra pozorów z ich strony, spokojni faceci są jak przyjaciele a sk...syny życiowe (czyli chamy rzucające się na wszystkich z d...py bo mu się coś we łbie poje..ło)ru...ją te "spokojne w towarzystwie" pozorantki po kątach gdzie się da. Taka współczesna dz...ka (to chyba będzie 80% kobiet) potrafi się umówić z grupą spokojnych facetów na pizze do baru, a potem pójść z pewnym siebie zboczencem na impreze i dac sie mu ru...c w co popadnie. Smutne gorzkie słowa ale całkowicie prawdziwe, pisane na podstawie wielu relacji osób, również takich facetów którym udało sie sprawdzic komórkę kilku pozorantkom. A potem taka jedna z drugą jak gdyby nigdy nic do spowiedzi idzie! Brzydę się obłudą dużej części Polskicj kobiet. W moim środowisku są na szczęście spokojniejsze kobiety, ale np. większosc mouch kumpli sie tak nie szmaci jak te dz...ki oni po przyjsciu z roboty robią zakupy czasami obstawią mecze, siedzą przed TV i kompem idą spać i rano do pracy chodzą i to ludzie w sile wieku 25-30l. I co można żyć godnie??? Można! Po co wy się tak szmacicie?

Morfomagia, czyli też myślisz o seksie jako przedmiotowej, jednorazowej przyjemności a nie akcie. Przepraszam, ale wychodzi jednak na to, że ciało to dla ciebie mięso do używania, a nie świątynia dla ukochanego.

jakbyś straciła dziewictwo to byś jeszcze bardziej żałowała że to zrobiłaś i uprawiałaś seks z kilkoma mężczyznami

Wstydzicie się dziewictwa bo albo wierzycie zachodnim mediom, które promują rozwiązłość seksualną jako najlepszy styl bycia, albo dlatego, że traktujecie jak autorka napisała "kawałek skóry". Szkoda bo z takim myśleniem nigdy nie znajdziecie miłości i spełnienia w związku poza chwilotnymi uniesieniami jakim daje przypadkowy seks. Dla normalnego faceta to ważne jak kobieta podchodzi do swojego ciała.

gość dziś Dlaczego? Dlatego, że nie potrafię wzbudzić w mężczyźnie takich uczuć, jakie powinna budzić kobieta. Bo nigdy nie będę kochanką, partnerką, matką. Bo zatrzymałam się na etapie małej dziewczynki, nigdy nie dojrzałam i zostałam w tyle za rówieśnikami. Moi koledzy i koleżanki mają rodziny, dzieci, kochają i są kochani, ich życie jest pełne. Poprowadzili je tak, jak sobie zaplanowali. A ja siedzę z boku i patrzę na to, trochę jakby przez szybę, bez możliwości włączenia się w ten świat "ludzi dorosłych".

gość dziś - ja w ogóle nie myślę o seksie, bo mnie on nie dotyczy. Po prostu. Nie myślę o ukochanym, bo nigdy takiego nie miałam, nie mam i mieć nie będę. Seks to naturalna potrzeba człowieka, która powinien realizować. To, jak ją realizuje, zależy tylko i wyłącznie od danej osoby. Pewnie gdybym miała okazje, to póki miałam jakieś libido, to uprawiałabym seks. Teraz nie mam żadnego. Od lat. A cały seks jaki mam, to ten w mojej głowie.