Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olix1

Wrócić ?

Polecane posty

Hej. Bylam w dwuletnim związku. Byl on bardzo intensywny, pod każdym względem. Było dużo milości i szczerego uczucia, ale też mnostwo klotni, lez i zawodu. Mój byly nie szanowal mnie. Często wyzywał, podnosił głos, wybieral innych, zamiast mnie. Chociaż potrafił być oddanym i kochającym chłopakiem, bywał też niezrównoważony z napadami agresjii. Nie staral sie dla mnie , ani dla tego zwiazku. Zrywal ze mna wielokrotnie, czasami na tydzien, czasami na dwa dni..zawsze wyblagalam go jakos o powrót..inaczej sie tego nie da nazwać. W Lutym ze mna zerwał. Myslalam, ze mu przejdzie, chociaz mocno mnie to dotknelo i bylam zrozpaczona. Pisalam do niego dzień w dzień przez ponad tydzien, blagajac o powrot. Tlumaczac i starajac sie by wrocil..nie chcial. Zrozumialam, ze to koniec. To byl dla mnie okropny czas..jest nadal w sumie. Ten facet to moja Wielka Milosc. Ponad Dwa tygodnie po zerwaniu zaczynal próby powrotu. Jednak ja probowalam byc silna, nie pozwalalam mu wrocic. Dosc sie juz nacierpialam. Myslalam, ze to uczucie w koncu przejdzie. Ale nie..dzisiaj sa trzy miesiace od zerwania. On nadal probuje, placze, szczerze płaczę, przeprasza i obiecuje zmiane, daje mi kwiaty, jest miły, obchodzi się ze mną jak z jajkiem. Niedawno przyszedł do mnie na piechotę w środku nocy 10 km, tylko po to by mnie zobaczyć. Błaga o tą ostatnią szansę, obiecuję, że już nigdy mnie nie zawiedzie. Widze w tym szczere uczucia, ale czy one mialby odniesienie w dalszym zyciu ..? Nadal cos do niego czuje, chociaz moje szaleńcze uczucie może juz troche przygasło.. On mowi, ze jak nie wróce do niego, to wyjedzie na zawsze i odetnie sie od tego srodowiska, ze juz nie bedzie odwrotu. czuje sie z tym bardzo źle, nie wiem co robić.. Wiem, że mogę bardzo żałować, że nie dałam mu już tej naprawdę ostatniej szansy, albo, żałować, że ją dałam i znowu się sparzyłam. CZY JEST MOŻLIWE BY CZŁOWIEK ZMIENIŁ SIĘ NA CAŁE ŻYCIE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cie nie szanował wiec pewnie nie kochal a jedynie mówił ze kochał...to różnica. Tak nie zachowuje sie zakochany chlopak! A Ty tylko ponizalas się przed nim. Zrywał nie raz, nie dwa a Ty blagalas o powrót. Gdzie Twoja godność?! Czy pojęcie honoru jest Tobie nieznane? On może teraz prosić o wybaczenie bo na horyzoncie nie ma żadnej innej a gdzieś się musi spuscic...wie, ze Ty go kochasz i zaslepiona tym zawsze mu wybaczysz i znowu będzie miał regularny seks. A dla seksu facet wiele może zrobić i posciemniac byle tylko osiągnąć cel. Gdy pozna inna i mu się spodoba to odejdzie znowu. Zakład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×