Donaszenie ubrań po starszych braciach. Problem z małym!

Mamy trójkę słodziaków 7, 9 i 11 lat. Chłopaki śliczne i szybko rosnące ;) Teraz jest problem. Do tej pory był taki system: najstarszy jak wyrósł to oddawał rzeczy młodszemu, potem młodszy najmłodszemu. Oszczędności kasy, przy okazji uczymy chłopaków, że muszą sobie pomagać! Wczoraj jednak najmłodszy się zbuntował i powiedział, że chce nową bluze, koszulke, spodnie i buty bo się chłopcy z niego śmieją na podwórku.... Wytłumaczyłam mu, że ok jeśli dam na to zarobi, że tak jest w każdej rodzinie... Mały niestety nie daje za wygraną, ostatnio na bazarku tak się wpatrywał w jedną bluzę, że omal się nie popłakał... Boję się że gdy ja się złamie i wyjątkowo mu to kupię, wtedy zaraz będą buty, nowe koszulki.... W jaki sposób Wy przekonujecie dzieciaku, że trzeba donaszać ciuchy?

Sorry ale jesteś złą matką.

Nie wierzę w to co czytam no kuuvrwa ty się lecz. Co na to ojciec?

I głupią

Dobrze, że nie masz 5 synków:o

Macie 1000zl z 500plus razy dwa i nie możecie kupić dzieciakom ubran?

Niezle prowo. 7 latkowie wysmiewaja sie z syna bo nosi ubrania po starszym bracie, bo oni wiedza ze kilka lat temu w tych ciuchach chodzil brat.

Do 20.56 Wiedzą, bo najstarszy brat wszystko wygadał na złość najmłodszemu.

Zamiast na wódkę i fajki , kup synom porządne, nowe ciuchy. 500+ to nie program dla menelek i ich gachow.

Miałam gorzej. Moja siostra jest o siedem lat. Rodzice wszystkie jej zużyte ubrania chowali na strych "na wszelki wypadek". Tym wypadiuem byłam ja, w efekcie w 2005 jeszcze musiałam nosić bluzki i bluzy z Kelly Family, Hanson, Backstreet Boys, Sailor Moon itp... Tak mi przez to dokuczali, że zalamalam sie psychicznie i trafilam do szkoły specjalnej. Dzisiaj jestem dorosla i chodzę w czym chcę, a z rodzicami zerwalam kontakty.

Matko polko :) a dlaczego jesteś taka zła i chytra i pieniążki z +500 nie przeznaczasz na nowe ubranka dla dzieci? Odpowiadam, bo to prowokacja