Gość gość Napisano Maj 25, 2017 Wdałam się w pewną relację. Pojawił się w moim życiu człowiek w najmniej spodziewanym momencie, który okazał mi bardzo dużo zainteresowania i zrozumienia, a ja się na niego otworzyłam. Bardzo rzadko mi się to zdarza ponieważ wiele razy ludzie mnie zawiedli i jestem ostrożna. Uznałam, że to starszy człowiek, wykształcony i inteligentny to pewnie nie będzie się ze mną bawił w żadne gierki, ani nie będzie rozpowiadał nikomu tego czym się z nim podzielę, a nawet jeśli to nie był to nikt z mojego środowiska i nie mógł mi specjalnie zaszkodzić. Nie miałam nić do stracenia. Nasza znajomość kwitnęła. Stałam się dla niego bardziej otwarta i śmiała i dzieliłam się z nim wszystkimi swoimi problemami, zmartwieniami, radościami, sukcesami... Nie miałam przed nim żadnych tajemnic i mu ufałam. No i się stało. Wykorzystał mnie. Jestem zawiedziona i jest mi wstyd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach