Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wypłakanie się niemowlaka

Polecane posty

Gość gość

Dziś po raz pierwszy w życiu zostawiłam mojego 4 miesięcznego syna, żeby się wypłakał. Zwyczajnie brakło mi sił. Jest mi z tym cholernie źle. Wczoraj pokłóciłam się z mężem, w nocy mam pobudki co pół godziny. Syn jest bardzo absorbujący, dużo płacze, dziś od rana i ja płaczę razem z nim. Nie mam od nikogo pomocy. Boli mnie kręgosłup, bolą mnie ręce od ciągłego noszenia i bujania. Jak słyszę, że taki maluch tylko je i śpi to nóż mi się w kieszeni otwiera. Mój pierwszy w życiu dzień matki jest koszmarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko spokojne, więc ciężko mi się wczuć w sytuację, ale może Twoje dziecko płacze po prostu ze zmęczenia. Skoro budzi się w nocy co pół godz w dzień może być niewyspane. Próbowałaś zamiast nosić i bujać dać mu po prostu smoczek i położyc w lóżeczku żeby zasnął? Masz już jakieś zabawki? Nie da się go położyć na łóżku i dać mu zabawkę żeby się zajął chociaż na chwilę? A może leżaczek-bujaczek? Są podobno takie z wibracjami. Może jakieś piosenki mu pośpiewaj, puść muzykę relaksacyjną. Nie miej do siebie pretensji, ja mimo że mam na ogół spokojne dziecko jak zacznie czasem nadmiernie marudzić to też nerwowo nie wytrzymuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 11:48 Zabawkami się nie pobawi bo nie potrafi jeszcze w rączce utrzymać, na macie sam nie poleży bo zaraz jest płacz, w bujaczku to samo. Śpiewanie, bujanie, pajacowanie to moja codzienność. Muszę się nieźle nagimnastykować, żeby nie płakał. W dzień spać prawie nie chce. Czasem usypiam go przez godzinę, to pośpi 15min. Danie smoczka i odłożenie do łóżeczka kończy się płaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na spacerze nie spi? Moze mu cos dolega badz czuje Twoj stres i tak reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tak samo było z moją starszą córcią. Nie wiem czy Cię to pocieszy ale powiem Ci że to minie. Gdy moja miała ok. 7miesiecy zmieniła sie o 180 stopni. Wiem że to teraz na nie wiele się zda ale musisz uzbroić się w cierpliwość. Może Twoje maleństwo ma kołki? Czy mąż Ci pomaga? Ja też nie miałam pomocy a mąż się denerwował gdy ciągle płakała, złościł się na mnie że nie potrafię dziecka uspokoić a dziecko było jeszcze bardziej nerwowe. Gdy mój mąż (dzięki reprymendzie od pielęgniarki środowiskowej) się uspokoił i zaczął pomagać to dziecko też się uspokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spacery to straszna katorga. Nie śpi i płacze więc co 5 metrów się zatrzymuję, wyjmuję go i uspokajam. Na codzień się nie stresuję. Dziś mi po prostu sił brakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mały do końca 3 miesiąca przechodził kolki. Teraz na szczęście już nie. Ponadto strasznie dużo ulewa po każdym posiłku ale pediatra uważa że problemu nie ma. Mąż niby mi pomaga, ale on całymi dniami w pracy więc jedynie go wykąpie i już koniec dnia. Wczoraj np wrócił to mały był już po kąpieli i go usypiałam i o to się właśnie pokłóciliśmy. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Od razu lepiej jak się człowiek wygada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że pediatra uważa że nie ma problemu to standard... mieliśmy tak samo..u Ciebie wygląda jakby mały cierpiał przez refluks, oprócz klinów do spania, noszenie w pionie przez godzinę po jedzeniu, po 2 tygodniach powinno być widać poprawę, nasza córka refluks ma dalej (5mc) ale teraz to złote dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się zawsze wydawło, że to refluks. Oczywiście stosuję te wszystkie metody ale mam wrażenie, że to nic nie daje. Mały potrafi zwymiotować półleżąc w foteliku samochodowym i to np 2h po karmieniu. A najgorsze jest to, że te wypłakanie chyba działa, bo mały śpi już godzinę :( raz tylko się przebudził ale dałam smoczka i śpi dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie hlustanie jak z fontanny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami tak, a czasami lekko się ulewa. Nie ma reguły. Jedynie w nocy nie ma problemu z ulewaniem ale przypuszczam, że to dlatego, że jest spokojny. Bo w ciągu dnia jest bardzo żywiołowy i dużo macha rączkami i nóżkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozum i cię i mówię to zupełnie szczerze miałam takie dziecko. Inne matki marudzily że niewyspane bo 4 razy wstawaly a ja 15 ... Płacz wejdź pod prysznic i rycz przynajmniej niebedziesz dusić emocji. Jak wróci mąż to nakarm dziecko i wyjdź załóż słuchawki na uszy i idź na spacer sama na basen do fryzjera gdziekolwiek bo inaczej oszalejesz. Powiem ci ze dalej niejeat lekko bo to dziecko bardzo absorbujace potrzebujące bardzo dużo ruchu jednocześnie emocjonalne z buntami itp ale jak miał rok to przesłał pierwsza noc a jak jakoś 8 mieosecy to już nawet zaczęłam się wysypiac bo budził się 4 razy z czego te 5 h snu pod rzad było. Ale naprawdę musisz wyjść czasem najlepiej codziennie na te 15 min nawet ale nie na zakupy nie picia tylko wyjść i patrzeć w niebo zadzwonić do koleżanki i gadać o farbie do włosów nuemyslec o dziecku sprzątaniu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do postu powyżej autorko kochana sprawdź czy dIecko lubi hustanie jeśli tak to uratowało moje życie małżeństwo psychikę i wszystko. Na balkonie mam hamak taki fotel nazwijmy to hamakowy gdy się darl gdy po usypianiu budził się gdy ręce mi opadaly i chciałam wyskaczyc przez okno on mnie ratował dodatkowo to metoda polecana gdy np dziecko jest nadpobudliwe. W hamaki dziecko było otulowe pod plecami kocyk żeby niezawialo i usypialam go np godzinę on się bujal a ja czytałam gazetę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obudził się, nakarmiłam i znowu jest stękanie i marudzenie mimo, że noszę na rękach :( mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moj syn jest identyczny! Tylko ja mam gorzej bo mam bliznieta drugi syn jest grzeczny ale wyobraz sobie ze oprocz syna masz jeszcze jednego. Maja 5 miesiecy i tak jest jak piszesz odkad skonczyl 5tygodni. Pediatra i neurolog twierdza ze taki charakter. Z tego co czytalam po roznych forach niestety 90% takich niemowlat wcale z miesiaca na miesiac nie staja sie grzeczniejsze tylko takie sa i coz zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za Twoją radą zrobiłam mu hamak z chusty. Było super całe 3 minuty :( mam ochotę zamknąć się w drugim pokoju i założyć słuchawki na uszy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie noś go skoro i tak marudzi bedzie tylko gorzej. Połóż się obok kasuj brzuszek mów pokazuj zabawki jak i tak marudzi to niema sensu noszenie tylko meczysz ręce i kręgosłup. U nas poleprzylo się jak mały mógł zacząć wędrować znaczy było masakrycznie bo zaczęły się guzy itp ale niemarudzil z bezczynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra na każde dziecko jest jakaś metoda. Mój na szczęście w hamaku milkl.... A rozumiem że dorzucamy opcję ze np boli brzuszek jest po szczespieniu i wszystkie inne takie opcje typu zęby.... Suszarka włączony odkurzacz mata z zabawkami co jeszcze można zrobić a jazda sammochodem? Spacer w foteliku samochodowym żeby dziecko widziało świat kapiel robienie baniek coś musi zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli t refluks to bedzie placz, dziecka boli gradlo od cofajacej sie masy z zoladka i kwasow zolodkowych. No nic przjemnego to nie jest. Prezchodzilam to z mlodszym I noszenie w chuscie jedynie pomagalo. I to nie nosilam godzine tylko praktycznie jak byl taki malutki to i pol dnia. Uwierz, nimo refluksu dziecko nie plakalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ta jako masakrycznie wredna matka stawiam na viburcol idź do pediatry powiedz ze oszalejesz ma 5 mieozecy może to zęby... Jest marudny bo niedospany niedojedzony a facet niezależnie od wieku niewyspany i głodny to marudna wredna zaraza. Dasz czopek i może się uspokoi. A nierozszerzalas diety np ze stał się bardziej marudny? U nas poza standardowym wrednym charakterkiem było jeszcze problematyczne bardzo ząbkowanie i rozszerzanie diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U dzieci, u których refluks fizjologiczny jest nasilony, ważne jest podniesienie dziecka bezpośrednio po posiłku czyli pionizacja, to nie pozwala, wydostać się treści żołądkowej z powrotem do przełyku. http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/01/ulewanie-i-refluks/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musi byc odpowiednio dobrana, profesjonalna chusta. A moze dziecko jest glodne, moje b dlugo ssalo, ale niemrawo, sciagalam pokarm i po piersi dawalam go w butelklce, pomoglo.Jak mi plakal na spacerze, to nie wyciagałam, tylko starlam sie"rozbujac" wozek na boki, lub bardzo szybko jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on zawsze tak ma ? Na szkole rodzenia polozna mowila, ze dzieci co okolo 3 tyg maja skoki rozwojowe i wlasnie wtedy kilka dni placza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolki, szczepienie odpadają. Mata odkurzacz i inne oczywiście przetestowane. W samochodzie zasypia ale budzi się po 10 min i jest płacz. Może to zęby ale wątpię. Nic po dziąsłach nie widać a on taki maruda jest od zawsze. Dodam, że jak miał miesiąc robiłam usg brzucha żeby sprawdzić co z ulewaniami i wszystko było ok. Diety mu jeszcze nie rozszerzam, ponieważ raz dałam my zagęstnik, żeby nie ulewał i bolał go po nim brzuch i dostał biegunki więc jeszcze się wstrzymam z rozszerzaniem. Aaa i noszenie w chuście pomaga... ale mój kręgosłup cierpi bo on waży już ponad 7kg. Dziękuję za wszystkie rady, każdą na pewno przetestuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra metoda dla wariatek ale bieganie z wózkiem mój zamiast płakać zaczynał się wtedy śmiać. Albo wezwij teściowa... Moja zaraza jak przyjezdzala teściowa 3 h spał na dworze jak aniołek dopiero się wsciekalam bo ze na nawet 20 min to był sukces....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No Jakbym o mojej zarazie czytała. Więc tak A zacznij pić miętę może pomoże B odstaw witaminę d lub kup innej firmy to brzmi głupio ale o dziwo u niektórych dzieci działa. c ja nawet lalam wosk jajko i inne takie wiem brzmi głupio ale w akcie desperacji robi się różne rzeczy. D możesz sprobowac kropelki na brzuszek nawet jelsi wydaje się ze to nie ten problem Na pocieszenie u nas okazało się ze jako wcześniej miał niedorozwiniety układ trawienny i nerwowy znaczy tak wyszło wg nas i pediatry wyrusl z tego i już. A niektóre metody pomagaly na kilka dni co było bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiona56
Może to kolki? U nas pomagał esputicon. Nie jest drogi, sprawdź. może to skok rozwojowy, albo po prostu. Mój młodszy tak płakał i wszystko było źle. Ręce źle, łóżeczko źle. Pociesze przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×