Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Britney2137

mam 21 lat i przegrałam życie.... nie mam umiejętności, ambicji, przyjaciół utp

Polecane posty

skonczyłam liceum, nie mam żadnego zawodu. co z tego, że miałam same piątki, skoro tak naprawdę z niczego nie byłam dobra ani nic mnie nie interesowało - jedyne co umiem to kuć z książeczek (a za to nie da się wyżyć) nic nie umiem, brak jakichkolwiek umiejętności. jestem w dodatku dość niezdarna i niezaradna - w pracach jakie wykonywałam nie spisywałam się, byłam do niczego (tak mi mówili współpracownicy, że ''nie nadaje sie do tej pracy''), a miałam w sumie 3 różne prace więc coś w tym jest moje jedyne umiejętności to prawo jazdy (ale i tak beznadziejnie jeżdżę, bojda ze mnie na drodze) i znajomość dwóch języków obcych (ale co z tego skoro i tak nie mam o czym rozmawiać) jestem nieśmiała i wstydzę się siebie w dodatku jestem nieatrakcyjna, i trochę przy kości nie mam żadnych zainteresowań (wolny czas spędzam na czytaniu forów, przeglądaniu memów, spacerach albo chodzeniu po supermarketach...) nie mam przyjaciół nigdy nie miałam też chłopaka moi rodzice nie są bogaci ani nie mają firmy, więc jak skończy sie ich łaska i życie na ich garnuszku to nie poradzę sobie w życiu czy to oznacza, że jedyną przyszłością dla mnie jest zdechnąć z głodu? kto by chciał zatrudnić taki beznadziejny przypadek jak ja? dodam, że ciężkie prace odpadają (sprzątanie, magazyn, praca na produkcji czy w ogrodnictwie) - tak, taka beznadzieja jak ja stawia wymagania xD kto jest większym przegrywem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazne ze ja mam. Kazda osoba zasluguje by odczuwac szczescie wiec rob co ci sprawia radosc i poprawia samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlatego właśnie popieram aborcję :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
v burek jest wiekszymprzegrywem z impotencja i tryplem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam robić to, co poprawia mi samopoczucie? hmmm, lubię jeść, leżeć w wannie, spać i przeglądać internet - tylko jak za to się utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie. Masz we wszystko wyjeebane a jak ktos ci mowi masz isc do pracy to mowisz wole zebys mnie otrul, i tyle. Ja tak robie i zyje. Wazne jest by myslec tylko o samym sobie, a nie o rodzinie czy kims innym. Sami wiemy co jest dla nas dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16:12 kiedyś garnuszek sie skończy a ty zostaniesz z pustym c.v. Szczerze współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasa w biedrze faktycznie bezcenna w CV ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech sie skonczy, ja nigdy nie pracowalem, a mieszkam i zyje w anglii i dookola mam raj, to mi starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 lat i życie skończone? Gdybym mogła cofnąć czas i bym tyle miała to studia inny facet i własne mieszkanie. Ja mam 40 i życie spieprzone przez wczesną wpadke i życie z frajerem który mi niezle zjechał beret. A przed tobą jeszcze wszystko, na pewno jest taka praca do ktorej się nadajesz nie kazdy sie nadaje do każdej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nigdy nie pracowałem, a mam 26 lat. Mamusia utrzymuje z tatusiem. Ja nie przyszedłem na ten świat, aby pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce pracować na kasie bo jest tam za cięzko moim marzeniem jest pracować gdzieś na kawie np. w McCafe, ale tam biorą tylko łądne i komunikatywne dziewczyny więc odpadam w przedbiegach ewentualnie zostaje praca w jakiejś Żabce czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca szczescia nie daje. Ja mialem z 15 prac a mam 22 lata i czy pracuje czy nie, nic to nie zmienia. Pracowanie to wegetacja. Moja filozofia jest utrzymywac sie z zycia a nie jakichs prac XD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno przestań pier..... z takim nastawieniem nigdy niczego nie osiągniesz. Wiele osób dało by wszystko, żeby cofnąć się do 21lat i zacząć życie od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×