Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Alergia na sierść u dziecka a pies w domu

Polecane posty

Gość gość

Czy da się to w ogóle pogodzić? Czy jedyne wyjście to znaleźć psu inny dom? Dziecko jest najważniejsze ale to bardzo przykra sytuacja. Jak to wytłumaczyć sześciolatce? Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, co powiedział alergolog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazał całkowicie wyeliminować źródło alergenów:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój alergolog też tak powiedział. rodzice pozbyli się psa (w dobre ręce) z żalu dostałam ciężkiego zapalenia płuc. Pies wrócił do nas. "Alergia" minęła jak ręką odjął. Nie można być uczulonym na członka rodziny. Takie jest moje zdanie, a lekarze idą na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie poradzisz, musisz znaleźć psu dobry dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyguglaj problem, ja kiedys sprawdzalam co z alergia na koty u dzieci, to bylo zanim zdecydowalam sie na dziecko, mialam wtedy 2 koty. I znalazlam rozne sposoby na znaczne ograniczenie problemu bez pozbycia sie kota... Nie wiem czy tak jest z psami, ale przy kocie nawet po oddaniu kota alergeny utrzymuja sie w mieszkaniu nawet do kilku miesiecy. Teraz zostal mi jeden kot, ktory jest w dodatku tak meczacy ze chetnie bym ja wyslala kopem na ksiezyc, ale syn dostaje histerii jak widzi ze ja pakujemy do weterynarza na przyklad, jest do niej przywiazany i nie zrobilabym mu tego, a ma 2 lata. Juz pomijam strone moralna oddania kota w dobre rece:) natomiast w obliczu alergii nie wiem co bym teraz zrobila, ale sprobowalabym chyba wszystkiego zanim bym ja oddala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie dzieci były alergikami na psa, ja też. Mamy dwa psy. Dzieci brały leki, odczulaliśmy, w końcu się organizm przyzwyczaił i tyle. Nie oddałabym psów choćby mieli smarkać do 18 urodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma Zmiany skórne, takie jak przy AZS, w testach wyszło alergia na sierść psa, kota, konia, chomika. Do tego katar, trzeci migdał do usunięcia. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddacie psa skrzywdzicie go tym a ja jestem pewna że azs zostanie i samo przejdzie za jakiś dluzszy czas. Ile to wasze dziecko ma lat? Ile ma pies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no to odczulanie, obstawić ją wapnem, lekami na obniżenie histaminy i do przodu. Katar to katar, migdałki się powinno usuwać, a zmiany jej zejdą po odpowiednich lekach. Ja w wieku 8 lat nagle dostałam potężnej alergii na proszek do prania. I co, matka miała przestać prać? Na wszystko jest sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyszła alergia 1cm to tak ale jak wyszło 3mm x3mm to bym psa zostawiła. Mi też wyszła alergia na sierść psa a praktycznie całe życie go miałam. Odpowiednio dobrane leczenie i da się, naprawdę się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córeczka ma 6 lat, pies rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee to nie od psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies ma długą sierść, myślicie że strzyżenie może pomóc? Jeśli bym go częściej kąpała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nic się nie zmieni bo to nie pies jest źródłem alergenu. Mówię z doświadczenia bo też testy ponoć wykazały a pies został z nami i przeszło samo po jakimś czasie. Z alergią się żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego lekarz był taki bezwzględny? Nie rozumiem, jedyne co to że mam pozbyć się psa i koniec rozmowy a my go kochamy. Oczywiście dla dziecka wszystko zrobię ale nikt w rodzinie nie chce psa a obcym przecież nie oddam. Skąd mam wiedzieć czy nie trafi np. na łańcuch, albo ktoś będzie go bić. Sytuacja jest dla mnie bardzo trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, może wykorzystał fakt że macie psa i tyle. Znam te zagrywki że tak powiem.Taka alergolog kiedyś najpierw zrobiła wywiad czy mamy zwierzątka i jak się dowiedziała się mamy kota to powiedziala że od kota na sto procent. A prawda była taka że kota nie mieliśmy tylko podpuscilismy żeby sprawdzić ... Więc ... Cóż... A alergia była idiopatyczna bez jakichkolwiek przyczyn z zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też tak było, zrobiliśmy test, zawiozłam psa na tydzień do moich rodziców, wysprzątałam całe mieszkanie, wywietrzyłam, wyprałam wszystko i u nas akurat się sprawdziło bez podawania leków po trzech dniach plamy atopowe były w połowie mniejsze a po tygodniu nie było śladu. Nasz pies został u rodziców miałam taką możliwość ale może spróbuj takim sposobem jeśli nic się nie zmieni to będziesz wiedzieć że to nie wina psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykonajcie najpierw dokładne testy, najlepiej 2 razy dla pewności w innych miejscach, postarajcie się wyjechać na dłuższe wakacje bez psa i zobaczcie efekty. Jeśli objawy ustąpią - to dziecko ważniejsze. Jak czytam że dziecko ma się "przełamać", migdały wyciąc, katarem się nie przejmować itp bzdury to mi się włos na glowie jeży. Jaką trzeba być idiotką, żeby ryzykować astmę u dziecka i branie sterydów do końca życia? to ma być rozwiązanie problemu? przecież tak silne leki nie są obojętne dla organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z astmą tez się da żyć, ja żyję. Moją alergią nikt się nie przejmował, nie umarłam od tego, więc i ja swoich dzieci pod kloszem nie chowam. Dziecko się w końcu na swojego psa uodporni i nic mu nie będzie. A alergie biorą się właśnie od chowania pod kloszem, w sterylnych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu sterydy od razu astma... Dajcie spokój. Pies tylko korzystnie działa. Może połóżcie dzieci w sterylnych warunkach to będą potem kichać z powodu chmur na niebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nam lekarz powiedział że można się odczulić z alergii na psa ale bez usunięcia źródła alergenu nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddać dziecko i zrobić sobie drugie, może nie będzie uczulone, a jak drugie będzie uczulone to też oddać, może trzecie nie będzie i w końcu kuźwa któreś z tych narodzonych bachorów nie będzie uczulone i będzie miało szansę zostać w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A próbowałaś zasięgnąć drugiej opinii? Czasem warto spróbować poszukać gdzie indziej.. Przykra sytuacja - nie zazdrościmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ocenianie ludzi, ktoś kto zadaje sobie trud znaleźć psu dobry, kochający dom z powodu choroby u dziecka jest dla was potworem? Dla mnie nie, moja znajoma sobie takiego trudu nie zadała, poszła do weta, nakłamała że strach i psa uśpiono. Tak, tak. Wcześniej spróbowała go zostawić przywiązanego pod sklepem w innej części miasta, ale psina się zerwała i znalazła drogę do domu. Nie oceniajcie ludzi oddających psy w dobre ręce, oni też cierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikogo nie oceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas podobny problem, na razie jeszcze zwierzaka nie kupiliśmy, syn ma uczulenie na sierść psa i kota a marzy o własnym kotku, myśliliśmy o odczulaniu ale podobno na sierść to bardzo trdno idzie, na razie jak jedziemy do dziadków to bierze hitaxę fast junior i jest ok, ale nie wiem co dalej, ryzykować i lczyć że alergia przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjep kundla smierdziucha. K by mnie kundel wielce interesowal... ja pierr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×