Gość gość Napisano Maj 29, 2017 Hej, doradźcie mi coś, bo zwariuję. Tydzień temu poczułam lekki ciągnący ból szyi i wydawało mi się, że jest lekko spuchnięta, więc poszłam do lekarza. Zajrzał do gardła i stwierdził, że lewa strona jest gorsza i że migdałek i węzeł chłonny po tej stronie są powiększone. Przepisał mi gardlox, witaminę A i hascosept do pryskania do gardła. Ten ciągnący ból może i ustąpił, ale nie był też bardzo dokuczliwy, ale mam wrażenie, że szyja po tej lewej stronie jest taka dziwna. Jak mocniej przycisnę to czuję taką gulkę ruszajacą się tak jakby na środku szyji, ale bardziej kierującą się do tyłu i ku lewej stronie. I nie wiem czy to powiększony migdałek czy węzeł chłonny. Zaczynam się denerwować. Nie boli mnie to jakoś specjalnie, ale jak tego dotykam to wydaje mi się, że nie jest tak jak powinno być. Dodam tylko, że mam przewlekłe zapalenie tarczycy i niedoczynność, a w styczniu przeszłam bardzo długą i męczącą infekcję jamy ustnej. Robiłam też jakiś czas temu wyniki i miałam lekko podwyższone OB więc dostałam od rodzinnego antybiotyki (miesiąc temu). We środę idę do laboratorium robić badania, może macie jakieś typy, co powinnam zbadać, bo zaczynam się strasznie bać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach