Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochanypacjent

Dziewczyna z rejestracji ciagle sie na mnie patrzyla

Polecane posty

Gość zakochanypacjent

Juz jak wszedlem od razu rzucila mi sie w oczy, pomyslalem sobie; ona musi z byc z Polski. Chociaz bylo wiecej pan, to ona poprosila mnie do siebie. Bylem pierwszy raz u specjalisty a moj niemiecki nie jest jeszcze taki perfekt dlatego troche to trwalo zanim mnie zarejestrowala, jej usmiech przy tym byl powalajacy. Kazala mi usiasc w poczekalni, usiadlem, zaczalem sie rozgladac i na przeciwko mnie na scianie bylo lustro, od podlogi po sufit i akurat pod takim katem, ze w rejestracji widzialem tylko ja. Nie moglem oderwac od niej wzroku, gdy to zauwazyla, tez spojrzala na mnie, dlugo, no ale musiala przerwac. Po jakims czasie znowu na mnie spojrzala, postaralem sie usmiechnac, ona w reakcji pokazala cale uzebienie. Tak trwalo to chyba z 45 min. Po wizycie znowu ona poprosila do siebie, wydala recepty, zwolnienie i jeszcze jakies tam papiery, tlumaczac co z czym mam zrobic, upewniajac sie, czy wszystko zrozumialem albo czy wiem, gdzie co jest w naszym miescie. Nie wiem, czy specjalnie przedluzala rozmowe, czy tylko tak mi sie wydaje. Jak siedzialem w poczekalni to widzialem, ze niektorym wydala tylko recepty i "Auf wiedersehen", dla mnie poswiecila jednak troche czasu. Wpiatek ide do kontroli i nie wiem jak sie nastawic, przeciez w pracy nie bede jej zagadywal w obecnosci kolezanek, a tak w ogole, moze sie niepotrzebnie napalam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walnij sie w ten poniemiecki chelm i skoncz ogladac p****le bo juz ci sie piertoli w tym polish łbie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanypacjent
Dziekuje za adekwatna odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz umiec rozronic, czy to byl zalotny usmiech, czy miala ubaw z takiego buca jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chciała ci tylko pokazać jacy to Niemcy są kulturalni, mili, uprzejmi wobec obcokrajowców. Następnym razem przypomnij jej, jak to było w 39

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanypacjent
Spodziewalem sie czegos wiecej po tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To forum dla starych, zgorzkniałych ciot, tu nic innego nie usłyszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Następnym razem przypomnij jej, jak to było w 39" X A czy to jej wina ? Chyba nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze miales koze pod nosem a ona wcale sie nie usmiechala tylko smiala :-) Zartuje :-) Zagadaj to sie dowiesz co Jej w duszy gra, przeciez my tu nie wiem co miala na mysli dziewczyna z rejestracji w niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanypacjent
Zagadac, jak ? W pracy, przy kolezankach, pacjentach ? Wollen Sie mit mir ausgehen ? Darf ich Sie nach Hause bringen ? Darf ich Sie zum Eis einladen ? Nie czuje sie pewnie w niemieckim, na ulicy jakos by mi bylo latwiej ale w pracy, w przychodni, przy tylu ludziach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona ma w umowie o pracę, że jest miła dla wszystkich pacjentów. Mnie też tak traktują, dlatego nie zmieniam lekarza, a o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanypacjent
Byc milym nie znaczy patrzec sie non stop na pacjenta. Rozmowa nie dala by mi tyle do myslenia, gdyby w poczekalni sie tak na mnie nie slepila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obserwuje cię, czuje polski akcent i sprawdza, czy nie zbliżasz się do powieszonych płaszczy, żeby któryś skubnąć, albo masz ochotę zabrać ze sobą gazetę, czy butelkę z wodą do picia. Takich lepiej mieć na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanypacjent
Umowilem sie z nia, tak, nie wytrzymalem wczoraj i pojechalem przed zamknieciem pod przychodnie. Wyszly w 3, dwie przyszly na parking a ona jak sie dobrze domyslilem ruszyla w strone przystanku, wysiadlem i poszedlem za nia, dogonilem ja jak juz prawie bylismy na przystanku. Na moj widok malo nie pekla ze smiechu ale nie dalem za wygrana, zaoferowalem podwiezienie. Stwierdzila, ze w tym stanie (prawe ramie w szynie) nie powinienem prowadzic auta. Przyjechal autobus, w akcie desperacji wsiadlem za nia, na szczescie tylko jeden przystanek bo nie mialem biletu, jak wysiedlismy zatrzymala sie, zrozumialem, ze nie chce, zebym sie domyslil gdzie mieszka. Na moja prosbe, ze chcialbym sie z nia spotkac prywatnie odpowiedziala, ze to mozliwe dopiero w sobote, nie chcialem wiecej nalegac i tak zostalo. Ale dlaczego nie wczesniej ? A co z piatkiem, przeciez przyjde na kontrole, jak sie mam zachowac ? Mam do niej mowic na pani czy juz na ty ? Wiem jak ma na imie i ze jest chorwatka, mieszka jeszcze z rodzicami. Dowidenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desperat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×