Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jasność w Mroku

Dziś z całą pewnością mogę powiedzieć, że przegrałam życie...

Polecane posty

5 minut temu, niemaszuprawnień napisał:

Zgłoszone. 

Wiem bo codziennie niemal do każdego piszesz że zgłaszasz jakby płyta ci się zacięła. 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, selkie napisał:

Czyli cały czas utrzymujesz męża? 😉 On przebywa cały czas w domu w tym czasie? 😉 Od ilu lat? 😉

Możesz jeszcze pożyć kilka dekad, ja bym się jednak zastanowiła, jak je spędzisz 😉 

Jak to czytam to czuję wstyd. Jakieś pieniądze ma, ale podejrzewam, że z nielegalnych źródeł, skoro nie pracuje. Przebywa, to dobre określenie, bo nie sprząta ani nie gotuje. Trochę zajmuje się dzieckiem, ale wracając do pracy po macierzyńskim i tak musiałam je dać do żłobka, mimo że on siedział w domu. Tak minęło już kilka lat, dziecko jest większe,  ale nadal małe i mimo wszystko przywiązane do ojca. Ja wiem jak to wygląda, wiem że to chore i że w końcu muszę coś z tym zrobić, ale nie robię, mijają kolejne miesiące, a ja czuję się z tym coraz gorzej.

Edytowano przez Jasność w Mroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Onaaaa napisał:

Czy da sie odpocząć? Nie da sie tylko że lepiej uciec od innych niż być tam gdzie jest ci smutno. 

Ale to dla mnie bez sensu byłoby żeby dusić się w dużym tłumie i stresować bo szkoda zdrowia więc nie rozumiem jak ludzie za to jeszcze płacą, bo to tak jakby biegać wśród spalin samochodowych . 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Get Out napisał:

Inne jedzenie też ciekawe , a w Czechach jednego Hostela nagrywano i w Cieszynie blisko granicy jest duży sklep z bronią. Ja bym takie rzeczy zwiedzał, a z wycieczką pewnie według jakiegoś programu to nudno musi być i każdy każdemu na ręce patrzy. 😁

Najlepiej jechać w kilka osób a nie z żadną wycieczką. Sklep z bronią? Nigdy nie byłam w żadnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Get Out napisał:

Wiem bo codziennie niemal do każdego piszesz że zgłaszasz jakby płyta ci się zacięła. 😆

A ty codziennie piszesz o kasie, której tak naprawdę nie masz, oraz posądzasz każdego kanadyjczyku, o sypianie z własnym ojcem, bo szuka potwora. 

Potrzebujesz blika na proszki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, niemaszuprawnień napisał:

Niby jaką perspektywę? 😴

zaburzoną

na relację z zewnątrz może spojrzeć tylko ktoś z zewnątrz albo jak się z niej wyjdzie

 

To coś jak bycie pijanym.

Jak jesteś pijana to nie myślisz trzeźwo o sobie i o swojej sytuacji.

Dopiero ktoś z zewnątrz może to trzeźwo ocenić albo Ty sama jak wytrzeźwiejesz

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, niemaszuprawnień napisał:

A ty codziennie piszesz o kasie, której tak naprawdę nie masz, oraz posądzasz każdego kanadyjczyku, o sypianie z własnym ojcem, bo szuka potwora. 

Potrzebujesz blika na proszki? 

A co nie masz kasy to idź do roboty łysa albo mąż myśliwy niech ci da i oczywiście nie łapiesz ironia bo jesteś tępa dzida. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Najlepiej jechać w kilka osób a nie z żadną wycieczką. Sklep z bronią? Nigdy nie byłam w żadnym.

Niby bezpieczniej w kilka osób, ale ja bym wolał w dwójkę max i pewnie odłączył bym się od grupy. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Get Out napisał:

Ale to dla mnie bez sensu byłoby żeby dusić się w dużym tłumie i stresować bo szkoda zdrowia więc nie rozumiem jak ludzie za to jeszcze płacą, bo to tak jakby biegać wśród spalin samochodowych . 😁

To nie tak. Tam naprawdę jest ładnie i robi wrażenie. Ja byłam wiele razy to już coraz mniej to widzę ale pierwszy raz jest niezapomniany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Get Out napisał:

A co nie masz kasy to idź do roboty łysa albo mąż myśliwy niech ci da i oczywiście nie łapiesz ironia bo jesteś tępa dzida. 😁

Screen i zgloszone. 

Piszesz nie na temat, więc leci jako spam. 

Dziękuję za uwagę 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

zaburzoną

na relację z zewnątrz może spojrzeć tylko ktoś z zewnątrz albo jak się z niej wyjdzie

 

To coś jak bycie pijanym.

Jak jesteś pijana to nie myślisz trzeźwo o sobie i o swojej sytuacji.

Dopiero ktoś z zewnątrz może to trzeźwo ocenić albo Ty sama jak wytrzeźwiejesz

 

Tutaj Autorka raczej boi się zmian, więc zasugerowałam rozwód jako najlepsze wyjście... 🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Onaaaa napisał:

To nie tak. Tam naprawdę jest ładnie i robi wrażenie. Ja byłam wiele razy to już coraz mniej to widzę ale pierwszy raz jest niezapomniany. 

Też zależy z kim się pojedzie w takie miejsce... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, niemaszuprawnień napisał:

Screen i zgloszone. 

Piszesz nie na temat, więc leci jako spam. 

Dziękuję za uwagę 😄

To zaszalałaś teraz łysa tylko się nie zasraj😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Get Out napisał:

Niby bezpieczniej w kilka osób, ale ja bym wolał w dwójkę max i pewnie odłączył bym się od grupy. 😁

W dwójkę? I bys się odłączył od grupy? Czyli że sam byś chodził? 🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Jasność w Mroku napisał:

Jak to czytam to czuję wstyd. Jakieś pieniądze ma, ale podejrzewam, że z nielegalnych źródeł, skoro nie pracuje. Przebywa, to dobre określenie, bo nie sprząta ani nie gotuje. Trochę zajmuje się dzieckiem, ale wracając do pracy po macierzyńskim i tak musiałam je dać do żłobka, mimo że on siedział w domu. Tak minęło już kilka lat, dziecko jest większe,  ale nadal małe i mimo wszystko przywiązane do ojca. Ja wiem jak to wygląda, wiem że to chore i że w końcu muszę coś z tym zrobić, ale nie robię, mijają kolejne miesiące, a ja czuję się z tym coraz gorzej.

Przykro to czytać, że facet nawet w chwili rozwodu nie miałby kasy na alimenty. Czyli to ty jesteś głową rodziny i na tobie spoczywa utrzymanie rodziny. 

Pogoń dziada do diabła. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, niemaszuprawnień napisał:

Screen i zgloszone. 

Piszesz nie na temat, więc leci jako spam. 

Dziękuję za uwagę 😄

Tak zgłaszaj co chwile ale po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onaaaa napisał:

W dwójkę? I bys się odłączył od grupy? Czyli że sam byś chodził? 🤣🤣🤣

W dwójkę najlepiej z kobietą, bo bycie w grupie jest kłopotliwe.😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Get Out napisał:

Też zależy z kim się pojedzie w takie miejsce... 

Zazwyczaj jeździ się z kimś kogo sie lubi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Tak zgłaszaj co chwile ale po co?

Ciekawe jak się nazywa ta jej choroba na którą cierpi, bo raczej nie jest świadoma tego że robi z siebie głupszą niż jest. 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

to chyba rodzaj stanu zapalnego w mózgu wywołany negatywnymi myślami i uczuciami

mózg boli i po prostu chcesz, żeby przestał

to jest przejściowy stan - jak poprawisz swoje życie to przestanie boleć

Ale jak znaleźć w sobie siłę, żeby w końcu coś z tym zrobić? Ja dopiero od roku mam świadomość, że to małżeństwo nie daje mi niczego pozytywnego, że łatwiej mi będzie samej z dzieckiem, że ciągle dawałam z siebie wszystko, a nie otrzymałam niczego w zamian. A mimo to nadal się boję. Nie mam nikogo, kto powiedziałby mi zrób to w końcu, odejdź od niego. Ja wiem, że dam sobie radę finansowo, wiem że wszystko ogarnę sama, bo to robię cały czas. Ale boje się, że dziecko będzie cierpieć, albo że on przestanie się dzieckiem interesować, albo będzie chciał mi je odebrać, czym już niejednokrotnie groził, albo że będzie się mścił, nawet boje się że będzie tak cierpiał, że nie da sobie rady z rozstaniem. Nie wiem skąd się to we mnie bierze, czy szukam wymówek, czy po prostu boję się zmian. Wiem, że z tego małżeństwa już nic nie będzie, ja już nie czuje do niego tego co dawniej. On nie chce się zmienić, ostatni rok to było ultimatum z mojej strony, propozycja terapii, ale mimo wszystko nie chciał niczego zmienić, a nawet zaczął się zachowywać w taki sposób, że spokojnie byłaby niebieska karta. A mimo to wylewam żale w internecie zamiast w końcu coś z tym zrobić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Get Out napisał:

Ciekawe jak się nazywa ta jej choroba na którą cierpi, bo raczej nie jest świadoma tego że robi z siebie głupszą niż jest. 😆

Nie wiadomo ale pora sie leczyć tylko czy to coś da? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Nie wiadomo ale pora sie leczyć tylko czy to coś da? 🤔

Coś da bo sobie krzywdy nie zrobi, a lekko raczej nie ma na realu jak w kółko bredzi te same teksty 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Onaaaa napisał:

Najlepiej jechać w kilka osób a nie z żadną wycieczką. Sklep z bronią? Nigdy nie byłam w żadnym.

byłem kiedyś w takim sklepie ze strzelnicą

musiałem wypełnić papier, że jak mnie tam ktoś zastrzeli to zwalniam właścicieli z roszczeń 😄 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, niemaszuprawnień napisał:

Tutaj Autorka raczej boi się zmian, więc zasugerowałam rozwód jako najlepsze wyjście... 🤨

ja tylko zauważam, że perspektywa z wewnątrz nie jest taka sama jak z zewnatrz

i nawet dobre rady z zewnątrz nie trafiają

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Jasność w Mroku napisał:

albo będzie chciał mi je odebrać, czym już niejednokrotnie groził

W jaki sposób bezrobotny miałby odebrać Ci dziecko w kraju, w którym matka musiałaby leżeć naćpana na środku ulicy, żeby sąd rodzinny przyznał dziecko ojcu?

13 minut temu, Jasność w Mroku napisał:

a nawet zaczął się zachowywać w taki sposób, że spokojnie byłaby niebieska karta.

Życie w przemocowej rodzinie na pewno jest dobre dla dziecka 🙂 

Jesteś trollem, jak zwykle tutaj 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Get Out napisał:

Coś da bo sobie krzywdy nie zrobi, a lekko raczej nie ma na realu jak w kółko bredzi te same teksty 😁

Myślę że to nie jest wyleczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Get Out napisał:

Inne jedzenie też ciekawe , a w Czechach jednego Hostela nagrywano i w Cieszynie blisko granicy jest duży sklep z bronią. Ja bym takie rzeczy zwiedzał, a z wycieczką pewnie według jakiegoś programu to nudno musi być i każdy każdemu na ręce patrzy. 😁

No, byłam na takiej wycieczce w Czechach właśnie to łaził za mną typ i kazał się uśmiechać, myślałam że coś mnie strzeli 😄 faktycznie każdy tam każdego oceniał brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kurtura napisał:

No, byłam na takiej wycieczce w Czechach właśnie to łaził za mną typ i kazał się uśmiechać, myślałam że coś mnie strzeli 😄 faktycznie każdy tam każdego oceniał brrrr

Też byłam i nic takiego nie było. Ale jaki typ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Też byłam i nic takiego nie było. Ale jaki typ? 

Meczacy zgred. Mowie o wycieczce w Pradze i przymuszaniu do bycia uśmiechniętym i słodkopierdzącym inaczej jakiś zgred zniszczy ci dzień 😁

Edytowano przez Kurtura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, selkie napisał:

W jaki sposób bezrobotny miałby odebrać Ci dziecko w kraju, w którym matka musiałaby leżeć naćpana na środku ulicy, żeby sąd rodzinny przyznał dziecko ojcu?

Życie w przemocowej rodzinie na pewno jest dobre dla dziecka 🙂 

Jesteś trollem, jak zwykle tutaj 😉 

Wiem, że opieki nie dostanie, ale sugerował, że zabierze dziecko za granicę, choć patrząc realnie, gdyby miał się zajmować dzieckiem w większym stopniu, do tego je utrzymywać, to robiłby to teraz.

Tylko dziecko jeszcze nie ma świadomości, że żyje w przemocowej rodzinie, tj. nic się nie dzieje na jego oczach. Mam jednak świadomość, że kiedyś się zorientuje, że coś jest nie tak.

Owszem, jestem trollem, bo tylko narzekam, a niczego nie robię ze swoim życiem. Ale szczerze, to jest mi trochę lżej po napisaniu tego wszystkiego, choć nadal nie wiem czy coś za tym idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×