Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kacor

Kac po wizycie u prostytutki

Polecane posty

Gość gość
A ja miałam wspaniałego (jak mi się wcześniej wydawało) faceta. Był seks, często również z mojej inicjatywy, jemu było dobrze był szczęśliwy. Niestety, dowiedziałam się że kiedyś był u d******** I czar prysl. To był koniec, mimo że nadal coś do niego czuję, nie potrafię z nim być. Chociaż prosił i błagał, nie mogę. Obrzydl mi, nie potrafilabym już pójść z nim do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:53 Trudno to teraz oszacować, bo z żoną już dawno nie spałem i nie napraszam się, więc nie wiem ile bym wytrzymał. Ale gdyby hipotetycznie chciał seksu, a ona nie wykazała by się ani chęcią, ani nawet odrobiną empatii, to myślę, że następnego dnia przeleciał bym jakąś małolatę, żeby frustrację zgasić na wczesnym etapie. Zwykle nie chodzę częściej na dziwki niż raz na tydzień. Z resztą coraz rzadziej, bo robi się to dość powtarzalne i nudne. Wyszukiwanie nowych panienek zajmuje czas. Te same, nawet dobre szybko się nudzą. Nowe też rzadko czymś zaskoczą. A żeby wybrać się do nowej trzeba poprzeglądać portal, przeczytać recenzje, jeżeli są. Trochę czasu na to idzie. Masturbacja częściowo wróciła do łask, bo o ile kiedyś było to upokorzenie, to teraz jest to sprytny sposób na zaoszczędzenie 200zł i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:53 Trudno to teraz oszacować, bo z żoną już dawno nie spałem i nie napraszam się, więc nie wiem ile bym wytrzymał. Ale gdyby hipotetycznie chciał seksu, a ona nie wykazała by się ani chęcią, ani nawet odrobiną empatii, to myślę, że następnego dnia przeleciał bym jakąś małolatę, żeby frustrację zgasić na wczesnym etapie. Zwykle nie chodzę częściej na dziwki niż raz na tydzień. Z resztą coraz rzadziej, bo robi się to dość powtarzalne i nudne. Wyszukiwanie nowych panienek zajmuje czas. Te same, nawet dobre szybko się nudzą. Nowe też rzadko czymś zaskoczą. A żeby wybrać się do nowej trzeba poprzeglądać portal, przeczytać recenzje, jeżeli są. Trochę czasu na to idzie. Masturbacja częściowo wróciła do łask, bo o ile kiedyś było to upokorzenie, to teraz jest to sprytny sposób na zaoszczędzenie 200zł i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmun sie autorze to nie twoja wina tylko zony. Gdyby normalnie sie z Toba kochala to nie musialbys latac do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też facet i też sobie chodzę od czasu do czasu ale nie rozumiem jednej rzeczy. Piszecie że kobiety używają seksualności jako karty przetargowej, ktoś napisał że "odkryl" prostytutki itp. Ja je odkryłem jak miałem 18 lat, a pierwszy foch w poważnym związku zgasilem tym że zacząłem przeglądać sobie odloty.pl i wcale się z tym nie krylem. To był pierwszy i ostatni raz kiedy nie było seksu za karę dla mnie. Jeszcze jej powiedziałem żeby się zastanowił kto na końcu będzie bardziej żałował. Baby trza krótko trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostytutki cieszą sie na was dwa razy kiedy wychodzicie i kiedy płacicie. Jezeli żona nie chce to zastanów sie nad sobą bo moze po prostu nie umiesz jej rozgrzać, jesteś egoista a k***y nauczyły cię ze nie musisz sie starać. I jak taka prostytutka dba o ciebie i jęczy to myślisz ze tak to jest z każda i z automatu. Prawda jest taka ze z żona trzeba sie postarać ze orgazm u kobiety poza d******* nie przychodzi po trzech minutach . Te wszystkie jęki i wywijanie to teatr a jak wiadomo, chcesz byc w teatrze to płacisz za bilet. Jezeli żona nie jest chętna to dlatego ze tobie sie wydaje ze jesteś w te klocki dobry ale prawda jest jaka jest. Kazdy kto jadą na mieście w końcu jest gruby -:) to po prostu szkodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacor
01:04-> Widzę, że szwagier oblatany w temacie. Po tym co piszesz, widzę, że z niejednego pieca się jadło chleb. Przechodziłem przez to co Ty. Też mam takie doświadczenia i doszedłem do bardzo podobnych wniosków, łącznie z tym, że chodzenie do diw przestało być czym ekscytującym i czasem masturbacja jest wygodniejsza. Ja natomiast trafiłem na fajną diwe do której chodzę. Da się pogadać, też ma dzieci, potrafi dogodzić, wie jak lubię. Można pożartować. Nawet jej na święta życzenia wysłałem. Jest po 35-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie prostytutki faceci dosłownie skamlaliby o seks u swoich kobiet - niezły szantaż . Dlatego kobiety tak nienawidzą prostytutek bo te odbierają im monopol na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dosyć dziwna niespójna i nielogiczna ta argumentacja - skoro on ma ciśnienie i chce sie kochać,ona nie wykazuje ku temu inicjatywy i wpycha go tym samym w ramiona prostytutki wiec to coś z nia jest nie halo. Gość jest napalony a jak napalony to rozgrzeje każdą babkę - to z nią jest coś nie tak skoro jest oziębła i nie wykazuje chęci. Więc te uszczypliwości że on nie umie jej rozgrzać są funta kłaków warte - może to ona jest na cos chora i powinni z tym pójśc do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacor
Właśnie sobie uświadomiłem, że mój seks z żoną o ile w ogóle się odbywa nie różni się wiele od seksu z prostytutką. Nie ma całowania, zawsze z prezerwatywą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plac zonie i pieniadze zostana w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, a na garsoniera to powinni zrobić ranking, bo sprawdzać co chwila po numerze telefonu to to trochę schodzi, a jak wiemy te numery zmienne są i te divy co walą ściemę to powinni banowac na swoich portalach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy prostytutki dezynfekują się jakoś po kolejnym kliencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej nie chodzić do prostytutki tylko zaspokajać swoje potrzeby seksualne z żoną. Tak jest w moim obecnym małżeństwie ale rozumiem, że do tego potrzebna jest miłość i otwartość i dopasowanie seksualne. W poprzednim moim małżeństwie, gdy wszystko się wypaliło chodziłem do prostytutek i też miałem kaca moralnego. Znalazłem kilka panien, które odpowiadały mi ale też, którym ja odpowiadałem i czuły się dobrze w moim towarzystwie a nie tylko odwalały pracę dla zarobku. Dlatego pozwalały się całować, były pieszczoty - jedyna różnica to prezerwatywa. Potem znalazłem sobie kochankę, z którą byłem trzy lata i żona się nigdy nie dowiedziała i też miałem kaca moralnego. A następnie dowiedziałem się, że od wielu lat moja żona mnie zdradzała i w końcu to ona wystąpiła o rozwód. Jeśli masz żonę i chodzisz na k***y to pierwszy gwóźdź do rozpadu małżeństwa. Jeśli masz kochankę czy stajesz się swingersem to przypuszczam, że także relacje miłości się wyczerpały ale w jakiś sposób chcecie być razem i jeszcze jakaś więź was trzyma a oszukujecie się, że seks to tylko przyjemność. Moim zdaniem jeśli takie są relacje między tobą a partnerką, że chodzisz na k***y to pomyśl co jest z twoim małżeństwem ale też sprawdź czy ona nie ma kochanka. Bo może być tak jak ze mną - będziesz miał kace moralne a okaże się, że ona znacznie wcześniej niż ty zdecydowałeś się zdradzić lub na płatny seks przyprawiała ci rogi. Poza tym to działa jak naczynia połączone. Jeśli ciebie już nie podnieca i nie interesujesz się twoją żoną to ona zaczyna szukać także innego. Ty ****asz prostytutki a ona ma kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pełna zgoda z przedmówca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacor
16:25 -> Dziękuję za kilka mądrych zdań. Zgadam się z Tobą, widzę, że podobnie odczuwamy. Mogą nas nazywać d****arzami, wysyłać na leczenie, a jak się okazuje pragniemy normalnego związku dwojga osób, opartego na partnerstwie i normalnym współżyciu. Gratuluje, że Ci się udało poukładać życie. W moim przypadku, tak jak pisałem nie mam już kaca moralnego z powodu kochanki czy prostytutki, bo żona ma mnie w d***e. Żal mi tylko tych pieniędzy, które mógłbym przeznaczyć na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy prostytutki dezynfekują się jakoś po kolejnym kliencie?" x Dobre pytanie. One dezynfekuja i myją się porządnie po OSTATNIM kliencie danego dnia! Gdyby robiły to po każdym, to miałyby tak naruszona swoją florę bakteryjna, że byłyby bardziej narażone na chorobę. One robią tak, żeby chronić siebie, a nie klienta. To dotyczy zarówno pochwy, jak i całej skóry, która dotykają wszyscy po kolei lapskami którymi wcześniej dotykali własnego kootasa a czasem i o***tu, fuj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×