Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd u was przekonanie,że żonaty nie pokocha innej?

Polecane posty

Gość gość
10:21 - nie zgadzam się z Twoją opinią, ale z chęcią się nad nią zastanowię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało stanowczy - nie miałem. nie miałem tez młodości i pewnie dziś w jakimś sensie "nadrabiam" braki. choć nie jest to "dzikie" i nieprzemyślane. mam już trochę wiedzy, wiem kim jestem i wiem czego chcę. dla sprostowania, nie jestem gościem, który zdradza zawsze i wszędzie. jestem zwykłym facetem, który otwarcie mówi, że będzie brał z życia to, co uzna za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to że całe małżeństwo było złe. To kryzys, który zdarza się w każdym małżeństwie. Kwestia tego czy da się z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.21-10.25 za mało danych, a nie chcę się wypowiadać autorytatywnie, nie o to chodzi. Przyznajesz, że jesteś draniem i ranisz bliską osobę. To dobry początek głębszej refleksji , może i zmiany na dobre. Może powinieneś stracić wszystko, by docenić to, co miałeś. Dla niektórych tylko bankructwo (finansowe, emocjonalne) jest właściwym wstrząsem, po którym przychodzi otrzeźwienie, i docenienie wszystkich dobrych rzeczy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie nie jest dobre! życie jest złe. życie to pasmo złych momentów przeplatane chwilami spokoju, które przez to, że jesteśmy ciągle doświadczanie źle interpretujemy jako szczęście. oto moja definicja życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety żeby było potem dobrze, trzeba wyjaśnić sobie wszystko. Jest ryzyko, ale warto mieć czyste pole. Bo to jak zaczynać od nowa tylko inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zadalam kilka pytan w watku a nikt na nie nie odpowiada, tylko otwieracie inne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się już zacznij modlić żeby jakaś kobieta pozwoliła ci bezpiecznie wylądować. Przy okazji dowiesz się, która cię naprawdę kocha zanim p************z w glebę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"1. nie było dobre bo facet do małżeństwa nie dorósł? 2. nie było dobre bo w ogóle do siebie nie pasowali?" x Nie było dobre z dowolnego powodu, albo z wszystkich razem i jeszcze kilku innych. Normalny facet, który jest szczęśliwy w związku, nie poleci na inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem zwykłym facetem, który otwarcie mówi, że będzie brał z życia to, co uzna za stosowne" x Bierz co chcesz, nikt Ci nie broni, mnie tylko intryguje czyje i jakie problemy rozwiązywałeś w wieku 2 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie chodzi o to że całe małżeństwo było złe. To kryzys, który zdarza się w każdym małżeństwie. Kwestia tego czy da się z tego wyjść" x Jeśli powstaje kryzys, z którego nie da się wyjść, to małżeństwo tylko pozornie było "dobre".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"życie nie jest dobre! życie jest złe. życie to pasmo złych momentów przeplatane chwilami spokoju, które przez to, że jesteśmy ciągle doświadczanie źle interpretujemy jako szczęście. oto moja definicja życia" x Rozumiem, że po prostu jesteś masochistą?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat ten facet ma obsesję na punkcie tłumaczenia zdrad - byłam pewna, że zacytujesz tego starego zboczeńca. Z Freudem by się dogadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny facet, który nie jest szczęśliwy w związku zakończy związek, a nie będzie czekał na inna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:02 ale to wymaga odwagi, łatwiej poczekać aż trafi sie konkretna okazja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo "szczęście" dla takiego faceta to nie jest wartość stala. Może być "szczęśliwy" z wiązku, ale będzie szczęśliwszy dalej będąc w tym związku i maczając na boku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Albo "szczęście" dla takiego faceta to nie jest wartość stala. Może być "szczęśliwy" z wiązku, ale będzie szczęśliwszy dalej będąc w tym związku i maczając na boku" x Może w podstawówce miał piątkę ze stopniowania przymiotników?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w związku :) - to całkiem oczywiste typo, ale co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz wgl jakieś doświadczenie, rodzina dzieci? Czy tylko tak sobie w teorii smucisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ty masz wgl jakieś doświadczenie, rodzina dzieci? Czy tylko tak sobie w teorii smucisz?" x Uważasz, że deklaracja na kafe ma jakąkolwiek wartość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:01 Jeśli to było do mnie to Starowicz nie mówił o sobie, swoim poglądzie tylko o zwykłych badaniach i całkiem możliwe ze były to badania Z. Izdebskiego, który od lat się tym właśnie zajmuje. Nie mówił nic w stylu że zdrada to coś dobrego, po paru jego książkach które znam także nie widać takiej tendencji (wręcz mówił że jeśli tylko są jakiekolwiek uczucia wobec partnera jeszcze to zawsze jest sens by próbować ratować relację, jedynie całkowita obojętność jest śmiercią dla związku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach co drugi żonaty zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale piepszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tu nie chodzi o miłość, kobietom chodzi tylko o pieniądze, mąż finansowo musi dbać o żonę, a jak nie to po rozwodzie ona może mu zabrać wiele. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że badania właśnie pokazują tendencję do powtarzania wady. Pewnie, że są wyjątki i nie jest powiedziane, że na swój popieprzony, samolubny sposób takie osoby nie mogą kochać. Tylko, że większość będzie zdradzać. To kombinacja genów, wychowania, temperamentu, charakteru i kompletnego braku szacunku dla uczuć innych. "Miłość" do dupy (bo nie o charakter chodziło) z którą się zdradzało poprzednią dupę nie sprawi, że taka osoba nagle stwierdzi, że chce być wierna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowując: może się zakochać, ale nigdy nie pokocha i zawsze siebie będzie stawiać na pierwszym miejscu w najbardziej patologiczny sposób z możliwych. Więc to nigdy nie będzie prawdziwie silna, partnerska miłość. Raczej taka jaką możesz obdarzyć ulubionego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury wyssane z własnego niedoswiadczonego palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kogo ten komentarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×