Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizyczna fikcja

Dzieci z bogatych materialnie domów mają przesrane

Polecane posty

Gość fizyczna fikcja

życie, zawsze w plecy, psychiczne sieroty i nieudacznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym mieć tak "presrane" jak kolega ze studiów z bananowego domu - poza mieszkaniem wykupionym gdy jeszcze babcia żyła otrzymał 35 tysięcy na rozkręcenie własnego biznesu. Nie wiem, czy wszedł w dojrzałe życie będąc okaleczonym przez dom rodzinny - wątpie - ale zakładając, że tak było już dawno wszystkie blizny wyleczyła gospodarna i atrakcyjna żonka i luksusowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:28 no i prawidlowo rodzice i opiekunowie postąpili, bo każdemu mlodemu należy sie pomoc na start. Ale biedota z kafe zaraz zacznie pyskować, ze oni swoim dzieciom nic nie dadzą z zasady i niech sie samo dorabia:-))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhxhxj
Gosc 22:39 Moge byc dla Ciebie "biedota z kafe" ale moje dziecko ma 7lat i potrafi oszczedzac, zbierac pieniadze na ulubiona zabawke. Nie drze japy jak inne dzieciaki z bananowych domow, nie rzuca sie po podlogach sklepowych aby dostac zabawke czy cos innego. Jest mlodym gospodarnym czlowiekiem. Wszystko chce zdobyc i nauczyc sie sama. Ktos kto wszystko dostaje na tacy niczego nie docenia. Nie mam za grosz szacunku do takich "sierot zyciowych"! Znam takich, wiecznie wisza na rodzicach, nie potrafia zorganizowac wydatkow, nie zdaja sobie sprawy z odpowiedzialnosci zyciowej, z klopotow czekajacych na kazdym kroku bo przeciez rodzice/rodzina zawsze pomoga. Moja corka nie dostanie nic wiecej poza podstawowym "posagiem". Komplet poscieli, talerzy, sztuccow itp ale juz widze po Niej, ze pewnie i tego nie przyjmie, bo woli miec swoje. Wole swoja "biede", niz cudze bogactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja Ci napisałam o przykładzie jednego znajomego z bananowego domu. Ma atrakcyjną, gospodarną żonę, dziś już pomnaża kasę udostępnioną mu przez rodziców, natomiat latorośl pokolenia wypuszczona w świat "goła i wesoła" - bo tak porypana ideologia samodzielności nakazywała - może liczyć co najwyżej na stres, upodlające warunki pracy (bo kredyty na mieszkanie i dzieci), a jak ma już nadwyżkę budżetową musi nieracjonalnie wydać bo i ile może sobie wsyzystkiego odmawiać. Podtrzymuje więc, że chciałabym mieć tak "przesrane" jak wspomniany znajomy z uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaci idioci
gość wczoraj straci kase, żona go zostawi a on się powiesi, taki tego rezultat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj "ułatwiając" dzieciom start produkujesz ofermy życiowe, które nie potrafią robić decyzji ani rozwiązywać problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrzut na browar
gość wczoraj nie rozumiesz o co autorowi chodzi, dlatego chcesz mieć "przesrane", bo widzisz tylko aspekt materialny, ale to nie twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej.. temat to prowo, ale dyskusja ok.. mi rodzice malo dawali, a to co dostalam szanowalam. na studiach zmienialam stancje, by bylo taniej, mieszkalam u krewnych, choc bywalo ciezko, czasem na stopa jezdzilysmy z kumpelami. po powrocie w piatki pomoc we wszystkim w domu, tzn ja sama sprzatalam, pralam, robilam obiad, zakupy itp.. chcialam na jezyk - sama zarobilam fizyczna praca.. po studiach pracy nie bylo, wiec byl wyjazd w sina dal.. ciezka praca plus nauka jezykow, edukacja i ciezka praca, by zarobic na mieszkanie. sama. u kolezanki dom za ojca kase, praca u taty w firmie, auta od ojca, i jeszcze gotowki od czasu do czasu. mezus korzysta, jemu sie od tescia bardziej nalezy jak zonie, no bo ja wzial.. kasy maja jak lodu. jako przyjaciolce zawsze kupowalam upominki, ot tak na swieta, badz bez okazji.. pewnego razu dostalam od niej pod choinke przeceniona szmate z marketu... niewazne, ze przeceniona i z marketu, ale tego sie zwyczajnie nie dalo uzywac.. a ona taka elegancka i ma gust w urzadzaniu domu..mi opadly rece, nie chce cudow, ale uwazam, ze cos z klasa by lepiej wygladalo.. teraz jej rodzice choruja, ostatnie raty kredytu, jakie za nich mieli splacic skwitowala razem z mezem, ze jak gotowki dac nie chcial, to niech splacaja, ich to nie obchodzi... tyle otrzymali,, chyba bardziej zadbalabym o rodzicow.. nie wiem, czy to istotne, ale ja jestem jedynaczka, a ona ma rodzenstwo.. osobiscie uwazam, ze rodzice moga pomoc, ale wyraznie i to trzeba robic z glowa, jesli chce sie miec okazywany szacunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt kto coś dostaje za NIC tego nie docenia, taka natura ludzka, dlatego nigdy bym nie pakował się w taki związek, bo mam większą satysfakcje coś osiągać sam a nie dostawać, i do tego potem mieć to wypominiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tylko tu akurat mezus absolutnie nie ma wypominane... i zonka i tescie sadza, ze to ok ze tyle dostali.. a on to niezly cham, nie bede rozpisywac.. a ona w sumie atrakcyjna babka, tyle, ze chyba nie ma swojego zdania i zadowolona jest z wygod..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a... jakie teście? TEŚCIOWIE - niedouczono ofiara losu, zapisz to sobie gdzieś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od podejścia tych dzieci jak dorosną. Tzn. jeden będzie liczył tylko dla rodziców i bedzie leniem, a drugi wykorzysta ten potencjał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tescie- tak ich mezulek nazywa, zwyzylales niewlasciwa osobe, ale dobrze, ze wylapujesz i poprawiasz. to taka polska cecha narodowa.. prawdziwy ziom, czy jak tam wolisz obywatel RP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, ze u nas w rodzinie jest zwyczaj wspomagania dzieci na start, ja dostalam od rodziców mieszkanie na start, a mimo to z natury jestem oszczedna i gospodarna, cala resztę pozyskałam sama, swoim dzieciom tez z pełnym przekonaniem cos DAM na start, bo potem dziecku odejdzie zmartwienie o kredyt i ma LATWIEJ dorobić sie czego innego, co przekaze następnemu pokoleniu... A ja co, do grobu mieszkanie zabiorę? Czemu mam dziecku nie zostawić, nie przepisac jeszcze za zycia? Biedocie sie wydaje, ze ktos kto dal dziecku cokolwiek, ten rozpuszcza i psuje to dziecko, a tylko dorabianie sie i kredyty uszlachetniaja!!! Nie ma nic zlego we wsparciu materialnym dziecka idącego w swiat, ale trzeba je tak umiejętnie wychować, by nie nadużywało tej pomocy i nie siedziało na zawsze rodzicom w kieszeni, a jedynie przyjęlo z wdzięcznością pewne wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym oczywiste jest dla każdego ekonomisty, ze kredyty hipoteczne sie nie oplacaja, bo po pierwsze odsetki itp.,a po drugie mieszkanie po 30 latach jest duzo mniej warte niż suma kredytu z odsetkami splacona przez te 30 lat. To ja juz wole mieszkac w odziedziczonym niz ryc sie w hipoteke. No ale jak biedota nie ma pieniędzy albo ma rodziców z takim podejściem, ze nic nie zapewnią, to musi sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze Pani, obrazac "biede", czy "biedote" nie jest fair.. To zwyczajnie nie przystoi kogos tak ponizac... Z reszta Pani wypowiedzi w wiekszosci sie zgadzam. Rozmawiamy tu o roznych opcjach. Bardzo dobrze, ze zamierza Pani pomoc dzieciom. Zycze tez Pani, by wychowala Pani dzieci tak, by nie wysmiewaly sie z czyichs niedostatkow.. Bo nie rozciagajac juz tematu, ale sa ludzie np chorujacy na depresje, czy skrzywdzeni psychicznie w domach rodzinnych, lub inne okolicznosci i trudno im przychodzi samym sobie radzic w zyciu, a rrodzice niechca/nie moga pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci bogatych rodziców sa dużo lepiej przystosowani do życia bo mają w genach talent do pomnażania pieniedzy ! Można się zasłaniać samodzielnoscia ale jak wy nic nie dacie swojmu dziecku na start to poprostu znaczy ze byliście nieporadni życiowo i wasze dzieci też będą , biedę i głupotę się dziedziczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu atakuje Pani ludzi, ktorzy musza sobie sami radzic. Prosze Pani, ja sobie sama radze i ciesze sie z kazdego mojego sukcesu. Nie poradze nic na to, ze rodzice nie chca mi pomagac, bo jeden z rodzicow woli siebie samego zadowalac dobrami materialnymi. Prosze mi wierzyc, ze czasem jest ciezko, i przykro, ze inni maja latwiej a ja nie.. Ale nie pojme, jak ludzie moga tak wyrazac sie o kims kto ma mniej... No coz, nie kazdy ma dar empatii, lub choc troche ludzkiego wspolczucia. Czasem zwyczajnie nalezaloby zatrzymac pewne przykre wnioski dla siebie, bo innych moga bolesnie dotknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja powyżej. Rożnie bywa. Ja wychowałam sie w domu gdzie moja matka podchodziła do życia z dewiza ze niczego sobie do grobu nie zabierze I w związku z tym nic jej do życia nie było potrzebne i o nic nie potrafiła zadbać. Mieszkaliśmy w norze W której długo nie było toalety a o telefonie stacjonarnym już nawet nie wspomnę. Dziś ja jestem osobą która średnio radzi sobie w życiu . Mam 38 lat mieszkam za granicą zarabiam dobre pieniądze ale przeraża mnie myśl o tym że nie mam swojego mieszkania nie potrafię zebrać się do tak zwanej kupy a gdy widzę znajomych i rodzinę którzy organizują się jak należy to przeraża mnie moje własne upośledzenia w tym temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni myślą bardzo przedsiębiorczo i potrafią się organizować i zadbać o swoją przyszłość ja natomiast odczuwam lęk i niechęć przed działaniem. Nie wiem czego chce a czas leci do przodu i boję się że kiedyś zostanę z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi znajomi to bardzo bogaci ludzie , mieli syna nie chciał się uczyć liczyły się tylko imprezy , 20 lat i chleba ukroic nie umiał , każdy mówił że rodzice tacy mądrzy a syn sobie na pewno nie poradzi i co ? Założył własny komis i zbija pieniądze jeszcze większe niż jego rodzice już w wieku 22 lat ! Prawda jest taka ze jak się z bogactwa wyjdzie to już każde następne pokolenie w bogactwie zostanie , bo tacy ludzie mają w genach talent to pomnażania bogactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyno! Sama sobie radzisz za granica! Jestes wielka! Wiem jaki to wysilek, co sie czuje i w ogole jak to jest.. Moja rada - oszczedzaj ile sie da. Jesli nawet nie masz jeszcze tego mieszkania, to niech ono chociaz bedzie na koncie.. Ja tak robie i czuje sie bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze niektórzy ludzie dziedzicza "obrotne geny " , dasz biednemu kilka tysięcy to rozstrwoni i będzie nadal biedny , dasz bogatemu kilka tysięcy i on je pomnoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak wywołac gofno burze pisząc durny temat o "biednych bogatych" dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci przedsiebiorczych rodzicow ucza sie przedsiebiorczosci od nich. Nie wiem, czy to geny, lub czy tylko geny. Zwyczajnie jak sie ma wymierne zyski z czegos, to chce sie to kopiowac, by miec rownie duzo, lub wiecej. Ale nie oszukujmy sie: ilu to ludzi dostaje prace przez tzw znajomosci. A ktos inny w tym samym czasie moze tylko sie oblizywac i szukac szczescia w innym kraju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz to burze mozgow, a powyzej jest "temat dyskusji" wiec to raczej dyskusja. Wymieniamy tylko zdania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie bogaci są inteligentni i egoistyczni , ludzie biedni są najczęściej głupi ale maja też w sobie altruizm który nie pozwala się dorabiać na krzywdzie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy jak rodzice wychowają i jacy oni kasa nie ma znaczenia bo jak rodzic burak jest to przeważnie wyhoduje drugiego buraka a buraki są i majętne i biedne jak myszy kościelne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×