Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mięso na tatar czy można coś z niego zrobić?

Polecane posty

Gość gość

Czy z gotowym, paczkowanym mięsem na tatar da się coś jeszcze zrobić "niesurowego"? Czy absolutnie nie nada się do duszenia, pieczenia itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotlety mielone, hamburgery, baza do sosu do spagetti, jako farsz do drobiu lub wieprzowiny lub drobiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:44 ale to nie jest po prostu mielone mięso, tylko gotowy tatar z dodatkami w tym wszelką chemią, czy na pewno można to smażyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli można jeść na surowo to dlaczego niby nie można wysmażyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11: "Tatar smażony, w szczególności jeżeli jest z dodatkami, będzie się zupełnie inaczej zachowywał, niż świeżo mielone mięso bez dodatków. Dodatki powodują często zmianę jego kwasowości. Dodanie soli powoduje również peklowanie mięsa i zawartego w nim tłuszczu, co ogranicza wytapianie tłuszczu podczas smażenia. W przedstawionych porcjach mięsa zapewne zostały wykorzystane zupełnie inne części kulinarne wołowiny. Wpływ na zachowanie podczas smażenia ma również budowa mięśnia danego elementu wołowiny, każdy kawałek mięsa zupełnie inaczej zachowuje podczas obróbki termicznej. Generalnie smażenie produktu „wędliniarskiego”, który nie jest przeznaczony do smażenia nie ma większego sensu. Można to porównać do smażenia szynki z paczki - na pewno nie będzie to smaczne". Dlatego proszę o poważne odpowiedzi osób które mają doświadczenie ze smażeniem tego typu mięsa a nie teoretyzowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto takie coś kupuje i po co? Jak mam ochotę na tatara to kupuję polędwicę i robię. Raz, że żadnej "chemii" wtedy nie ma, a dwa: jakbym zmieniła zdanie to nie muszę się zastanawiać "co z tym do cholery zrobić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poważne wypowiedzi w kwestii ugotowania mięsa na tatara, błagam... ugotuj, usmaż, nic się od tej peklowanej soli nie stanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam szynkę podsmażam i dodaję do jajecznicy. Zrób burgery z tego tatara i nie marudź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też szynkę podsmażam. Ktoś skopiował arcywywód z bloga i podchodzi z filozofią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to bywa jak się nie robi nic ciekawszego od gotowania obiadu. Takie emocje! Usmażyłam mięso na tatara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×