Mylicie pojęcia, nie wiecie co to jest pasożytnictwo.

Najbardziej rozwalają mnie tu te pracujące, niby z "klasą" co tak wyzywają, niby mówią, że to forum, że mogą wyrazić swoje zdanie a w środku je aż coś skręca...:P Bo wyrazić swoje zdanie można w normalny, kulturalny sposób, a nie jak największe wieśniary...

Wiele było tutaj tematów o nieszczęśliwych w małżeństwie kobietach, które mąż wyzywa od pasożytów i bezrobotnych. No bo jeśli dorosła osoba nie jest w stanie się sama utrzymać to niepokojące.

Ale co was to obchodzi cebulaki? Każdy żyje jak chce i co was interesuje co sądzi o was anonimowa osoba na głupim forum, no ludzie nie wierzę, że istnieją tacy debile, którym przeszkadza czyjeś życie i tacy, ktorzy się tłumacza randomowym osobom w necie zeswoich zyciowych wyborów... Nie macie z kim gadać?

Niepokojące w obecnych czasach, jeszcze 100 lat temu to była wielka ujma dla faceta, którego nie stać na utrzymanie założonej rodziny i nie raz były wojny w malzeństwach gdy kobieta chciala być niezależna. Ten nurt posunął sie do tego ze faceci zobaczyli ze nie ma nic złego tym że kobieta pracuje i wręcz dziś jest to nakazane by w oczach środowiska byc czegoś wartym. Niestety wpadliśmy w totalny materializm. Dziś matka, która sama chce swoje dzieci wychowywać, nie oddawać ich do żadnych placówek przez ktore musi iść do pracy bo trzeba tym placówkom płacić jest uważana za zlo najgorsze. Nierób, pasożyt, kura domowa i wszelkie inne epitety

Rodzice powinni się zrzucać na utrzymanie dzieci, czemu tylko facet ma to mieć na głowie?