Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co Wy byście zrobili na moim miejscu? Sytuacja beznadziejna

Polecane posty

Gość gość

Nie mam ukończonych studiow. Jestem tylko po LO :O Nie pracuje, nie zarabiam, nie mam przyjaciół, perspektyw zero. Siedzę i przegrywam życie w domu, w czterech ścianach. To trwa już ładnych pare lat (!) Coraz częściej mam myśli samobojcze. A jak by tego było mało to jeszcze mam problemy zdrowotne. Jestem nikim. Czas ucieka, a ja się cofam... Zazdroszczę innym odwagi, zaradności ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się tym, co będzie i rób to, o czym marzysz. Nieważne, gdzie się zaczyna, liczy się tylko wytrwałość w dążeniu do celu. Ktoś mi zarzuci gadanie dyrdymałów, ale tak jest. Znam kogoś, kto nie miał nawet matury, a teraz ma ułożone życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto Cię utrzymuje księżniczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jesteś dziewczyna czy chlopakiem, ale przyjmę że to pierwsze: Weź się do życia! Znajdź prace - nie bój się. Ja zaczynalam od roznoszenia ulotek. Praca nie hańbi, a wyjdziesz do ludzi. Wyrzuć lęk z głowy. Napisz do dawnej koleżanki z ławki, do kogoś ze szkolnych lat - odnow znajomość. Albo załóż konto na jakimś normalnym portalu i popisz z ludźmi. Rozmowa wiele zmienia. Albo zapisz sie ja jakiś kurs np. z urzędu pracy. Może kelnerski. Albo idź do szkoły policealnej - może poznasz kogoś ciekawego. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Weź się w garść i wyjdź do ludzi. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Rozmowa wiele zmienia. Tez sie zamknelam sama w sobie. Wyszlam do ludzi odrazu poczulam sie pewniej. Nie mow ze jestes nikim bo takim mysleniem zamykasz sie w sobie jeszcze bardziej. Zacznij od rozmow , poznaj kogos jest duzo roznych czatow i osob o podobnym problemie. Pozniej zacznij od znalezienia pracy, ukoncz studia. Wszystko sie ulozy glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, najwazniejsze, zebys znowu wrocila do jakiejs aktywnosci. Zacznij od jakiegos kursu, moze szkoly policealnej. Zaczniesz cos robic, to i w glowie sie rozjasni i otworza sie nowe drzwi przed Toba. Jesli jestes wierzaca to polecam modlic sie do sw. Tadeusza, oraz ksiazke Reginy Brett " Bog nigdy nie mruga" Swietna, motywujaca pozycja. Ma gotowe wskazowki, dla osob jak Ty, troche zagubionych. Moze zacznij uczyc sie jezyka, sa podreczniki do samodzielnej nauki. Ja tak robilam, a potem wszystko procentowalo. Rob cos, co Ci da poczucie postepu. Idz do biblioteki, poczytaj magazyny. Polecam np "Psychologie" lub "Sens". Ostatnio modne sa kolorowanki dla doroslych, tez skuteczne. Mozna wydrukowac z internetu. Wyjdz z domu, idz na spacer, zacznij pisac pamietnik. Zrob plany, okresl cele i do dziela! Malymi krokami. Byle do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz zapisać się do urzędu pracy w twojej miejscowości i tam są przewidziane kursy i szkolenia zawodowe . Otrzymasz od razu ubezpieczenie zdrowotne . Jednak lepiej wstąpić do policealnej zawodowej szkoły np . elektronicznej lub innej . W książce telefonicznej znajdziesz wszystkie adresy takich szkół .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×