Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem krytyków sztuki

Polecane posty

Gość gość

Nie jestem profesjonalną artystką, czasem coś maluję, nigdy nie byłam w zadnej szkole artystycznej i dlatego chciałabym żeby ktoś mi to wytłumaczył. O ile analiza sztuki średniowiecznej i renesansowej ma sens bo artyści z tamtego okresu celowo umieszkali elementy zrozumiałe dla "widowni" o tyle większość współczesnej sztuki jest bardzo otwarta na interpretację. Artyści malują często przez emocje, a nie sztywny szablon "niebieski to smutek, czerwony to złość". Do tego jest tyle form sztuki, że ciężko wyobrazić sobie eksperta w kazdej z tych dziecin. Ktoś może znać kilku artystów na wylot, ale będzie znał tylko ich technikę i z czasem może nauczyć się ich indywidualnych szablonów (np. artysta X używa takich elementów razem), ale ciężko mówić o dokładnej intepretacji. Dlatego nie rozumiem ludzi, zwłaszcza studenciaków, którzy krytykują czyjeś preferencje artystyczne i próbują tłumaczyć sztukę której prawdopdobnie sami nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No...także ten...z taką wiedzą odnośnie sztuki idź może pomaluj sobie ściany w pokoju :) dialog z Tobą jest bezcelowy, że względu na Twój brak fundamentalnej wiedzy z dziedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obawiam się, że mimo braku profesjonalnego wykształcenia jest porównywalny do poziomu wiedzy pretensjonalnych studencików którzy krytykują kolegów kłócąc się o poziom artyzmu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że nie możesz znieść krytyki która ktoś Cię poczestowal, ale nie poniżaj się dalej...a tak po pzyjacielsku..gdybyś petendowala do miana prawdziwej artystki miałabyś w d***e krytyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym to jest dziwne podejście. Ludzie po studiach z innych dziedzin chętnie dyskutują na temat swojej specjalzacji, a studenci po ASP kończą każdą dyskusję tekstem "bo ty się nie znasz". Mam wrażenie, że oni po prostu nie mają nic do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat nikt nigdy mnie nie krytykował bo nie chwalę się tym co sobie w domu maluję. Raczej chodziło mi o ogólne podejście do artystów związanych z rysunkiem - grafików, ilustratorów, tatuażystów - i o krytykowanie gustu innych. Nie dotyczy to każdego studenta sztuki, ale nie spotkałam się z ludźmi z innej dziedziny którzy skaczą ci do gardła jak powiesz, że czyjeś prace ci się podobają albo pochwalisz czyjś talent (nawet wychodząc z pozycji laika). Temat założyłam po przeczytaniu komentarzy pod programem dokumentalnym o artystce Yayoi Kusam'ie. Przepychanki o to co jest sztuką kompletnie przyćmiły dyskusję na temat jej prac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze: Krytyka sztuki jest specjalizacja Historii sztuki, ktora nie jest kierunkiem typowo na ASP tylko na uniwersytetach. Po drugie, mówią Ci tak bo lekceważysz ich dziedzinę, pomysl jak mają Ci wyjaśnić tysiące lat rozwoju sztuki, estetyki, filozofii, żeby wyjaśnić Ci podwaliny sztuki nowoczesnej, żeby wyjaśnić nurty współczesne...itp itd. Myślisz, że co oni tam robią przez te 5 lat? Obrazki sobie oglądają i mówią co im się podoba? To cholernie ciężka praca i mnóstwo mnóstwo wiedzy interdyscyplinarnej do przyswojenia, żeby w ogóle podjąć temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróć uwagę, że pisze o specyficznej grupie. Teraz widzę, że nie ujęłam tego najlepiej, ale nie chodziło mi o profesjonalnych krytyków sztuki którzy na studiach ciężko pracowali tylko o ludzi którzy poszli na ASP i to jest ich argument zeby obrażać innych. Zauważ też, że ludzie którzy faktycznie wiedzą o czym mówią bardzo chętnie wypowiadają się na ten temat i zazwyczaj rozmowa z nimi jest przyjemna, nie próbują też podważać wartości czyjejś preferencji artystycznej czy umiejętności bo...im się nie podoba, a oni to studiowali. Więc tak, myślę, że ludzie którzy wyskakują np. na ilustratorów z tekstem "nie jesteście artystami!" albo obrażają czyjś gust, bo "art deco nie ma żadnej wartości" (naprawdę słyszałam taki tekst) naprawdę nic przez te 5 lat nie robili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie - nie chodzi mi o profesjonalnych krytyków sztuki tylko o ludzi którzy coś na ASP robili, zdali na trójach i zamiast o sztuce rozmawiać to krytykują wszystkich jak leci podważając nawet coś tak subiektywnego jak gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zupelnie inna sprawa :) tutaj odpowiedz jest krotka: poniżaja się, bo nie mają prawa do obiektywnej, kontruktywnej oceny. Studenciaki z ASP to w większości lanserzy, którzy wolą gadać o tworzeniu sztuki niż ja tworzyć. Uwierz mi, zaden z nich autorytet. Po co się przejmować takim szczekaniem? Jak mądrze zauważyłaś żaden pradzimy krytyk się tak nie zachowuje :) raczej rozgada się na 2h, żeby Ci opowiedzieć wszystko co wie fajnego na temat dzieła którego nawet sam nie lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takich ludzi bardzo lubię, bo uwielbiam ich słuchać. Za to dziwi mnie zachowanie niektórych takich "wykształconych artystów". Mój tatuażysta opowiadał mi kiedyś o sytuacji w której ktoś podszedł do niego w barze i zaczął tłumaczyć mu dlaczego on nie jest prawdziwym artystą, Jednym z argumentów było właśnie to, że nie zna się na sztuce. Wydaje mi się, popraw mnie jeżeli się myle, ale jest różnica między byciem artystą i znawcą sztuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, to dwie rozne rzeczy (choć znam artystow, ktorzy jednoczesnie ukonczyli i ASP i studia z historii sztuki, ale to rzadki przyklad profesorow najczesciej) chcesz fajny przykład? 1. Osoba która zna jakiś obcy język 2. Filologia danego języka. 1 zajmuje się częścią praktyczna, 2 całą wiedzą o tym języku. Popatrz na nas mówimy po polsku, ale czy mamy coś wspólnego z polonistkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i o to własnie mi chodziło, dlatego dziwi mnie kiedy krytykowani są artyści (profesjonalni lub hobbistyczni) czy ludzie którzy wygłaszając swoje zamiłowanie do jakiegoś nurtu w sztuce. Oni nie muszą się na tym znać, nawet nie twierdzą, że się znają, a mimo to często kiedy pojawi się student jakiegoś kierunku sztuki to krytyka rozbija się o brak wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz takim zamknąć usta, uświadom ich, że KAŻDY nurt w sztuce posiada swoich zwolenników i przeciwników, w każdym także znajdą się niezbite autorytety. Sztuka jest dla ludzi nie krytyków...krytycy ja jedynie systematyzuja :) chodzi o prawdziwe wrażenie, odbieranie. Sztuka, zwłaszcza nowoczesna i współczesna bazuje głównie na ekspresji. Poczytaj o ekspresjonizmie...co do tego mają krytycy...spójrz na Rothko on działa automatycznie na odbiorce...a najlepiej poczytaj trochę o tym co lubisz to ich zabijesz wiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przepraszam, ze na początku byłam dla Ciebie niemiła, nie zrozumiałysmy się a chodziło nam o to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sprawy, mogłam to lepiej ująć. Sama spotykam się z takimi zachowaniami bo mam właśnie sporo znajomych artystów i jak nie z pierwszej ręki to z ich opowieści słyszę jak są traktowani. Np. jeden z moich znajomych maluje obrazy na ścianach lokali (nie tylko, ale ostatnio dużo tego robił) i dowiedział się, że on nie jest żadnym artystą, artystą to był x,y i z. To zachowanie mnie po dziwi i irytuje, tak jakby nie można było czegoś tworzyć czy po prostu zachwycać się tym co stworzył ktoś inni żeby zaraz jakiś "krytyk" nie wyskoczył z wyjaśnieniami dlaczego twoja opinia jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17]to tak jak z modą, ktoś ci coś narzuca a ty za tym idziesz, bo jesteś święcie przekonana, że sama dla sibie nic ładniejszego nie wymyślisz. Krytycy także kierują się własnym gustem a potem wmawiają naiwniakom, że to jest dobre a to złe. To nazwiemy sztuką a coś innego już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak zachowalam sie buracko..mam kiepski dzien, jeszcze raz przepraszam. Trudno tak szczerze mówiąc określić kto to jest artysta, tak samo jak trudno określić czym jest sztuka i jakie są jej ramy, tym właśnie zajmuje się wspolczesna krytyka. Masz rację, każdy krytyk ma także swój gust i swoją opinię. Żyjemy w trudnych czasach, zalanych przeróżna działalnością twórcza bardziej lub mniej wartościowa. Spróbuj sobie np odpowiedzieć czy grafika komputerowa to sztuka czy nie? Kiedyś ten sam problem dotyczył fotografii. Taka rola krytyki: analiza i usystematyzowanie, subiektywna ocena jest tylko dodatkiem. Pamiętaj też, że są różni krytycy..tak jak są świetni i żałośni lekarze. Dobry krytyk zawsze w swojej wypowiedzi używa konstruktywnej krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×