Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja przykra refleksja

Polecane posty

Gość gość
dziś Od ciebie się na pewno nie nauczę. Więc pocałuj mnie w dopełniacz z języczkiem - O! Żmijo! (wołacz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:26 tak z ciekawości: ciotunią jesteś, że siedzisz na babskim forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no proszę! Biedna skrzywdzona kobietka. Maleńka starowinka dręczona przez 30 lat. A ma kupe kasy. Jak świetnie potrafi się odszczeknąć. Jak celnie ubliża. Ktoś jeszcze ma wątpliwości kto to zacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie. Po prostu lubę je/bać baby. I pasjami obnażać ich podłość i głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes glupia i leniwa i nie chce ci sie isc do pracy i walczyc o swoje robisz pieklo z zycia swojego i dziecka i nie ma usprawiedliwienia dla takich matek jak ty. Zadne pieniadze cie nie usprawiedliwiaja. Jestes wygodna i leniwa. Niszczysz zycie nie tylko swoje i pewnie jeszcze wyzywasz sie na wszystkich wokol bo jestes sfrustrowana a męza niczego nie uczysz oprocz tego ze kazdy musi akceptowac jego zachowania bo takie jak ty nie odchodza moze wtedy by sie zmienil. Idz do psychologa. To ty pokazujesz i masa zon jak ty ze koboety dla pieniedzy akceptuja parologie i przez takie jak ty innym kobietom jest gorzej bo to akceptujesz a twoje dziecko na to patrzy i bedzie takie samo hak twoj maz bo ty nic nie zrobilas i jak to chlopak to bedzie tak samo traktowal zone a jak kobieta meza i kolo sie zamyka. Zero szacunku dla takich jak ty. Nie ma usprawiedliwienia. Przestan sie nad soba uzalac i zmien cos. Zalowanie ciebie tyljo pogarsza sprawe. Nie jest mi cie szkoda, sama jestes sobie winna, moglas isc do szkoly i pracy zamiast robic dzieci . A potem sie dziwimy ze spoleczenstwo jest patologiczne i agresywne ty sie do tego przyczyniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jaki jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to napisalam ja kobieta- jestes glupia i leniwa i jestes hanba dla wszystkich kobiet. Jestes pazerna na kase i nie chcesz isc do pracy. Sprzedalas cialo i dusze za pare groszy. Nie mam do ciebie za grosz szacunku. Ulicznica jest wiecej warta jak ty-przynajmniej nie pozwala sie ponizac za kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że sprzedała ciało i duszę za chleb - to jeszcze nic wielkiego. Taka jest natura kobiety. Ale to że chce żreć chleb i jednocześnie kąsa rękę która ją karmi!! - tego nawet parchaty pies nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, powoli. Nie wszystkie wpisy są od autorki. Ja też pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla jasności wpis 20.47 nie jest autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czy to aby dotyczy tego tematu? czytaj ze zrozumieniem, a potem ciskaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 80 tys kupilabys mieszkanie sobie, sama sobie jestes winna a teraz to nawet nie wiem kto tu jest ofiara ty czy maz? To twoj wybor i ty jestes za niego odpowiedzialna nie on. Ile masz lat ze jeszcze nie nauczylas sie odpowiedzialnosci? Kazdy sam odpowiada za swoje bledy i swoje wybory. Ja 30 lat szukalam wlasciwego mezczyzny. Piecze ciasta, nie pije, sprzata w domu, spiac trzyma mnie za reke i codziennie mowi ze kocha, kupije kwiaty, slodycze, dziekuje za kazdy posilek, nie krzyczy rozmawia-ja sama go tego nauczylam, konsekwencja i uporem, bo mezczyzni sa rozpieszcani przez mamusie a glupie kobiety to kontynuuja, pozwalaja sie traktowac jak rzecz. Sama sobie jestes winna bo nie zrobilas nic i pozwalalas sie tak traktowac. To twoja wina. Mozesz miec pretensje tylko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze autorka już się tutaj nie wypowiada. Inni podjęli dyskusję, niekoniecznie w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 trzeba było od razu napisać, że masz pissdeczke, a nie mężczyznę. To już wolalabym być starą panną niż z takim ciumrokiem siedzieć przez całe życie. Współczuje ci. (nie autorka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niee nie taka jest natura kobiet ale jest sporo takich na ktore jest tylko 1 wlasciwe slowo i jak tylko na takie trafiales to wspolczuje ci ale nie trac nadzieji zmien towarzystwo i szukaj dalej. Ja jestem kobieta i po jej wpisach to szkoda mi bardziej jej meza niz jej. Jeszcze robi z siebie ofiare bo biednej kobietki kazdy bedzie zalowal. Zle go traktowalas to masz a jak byl zly to trzeba bylo zmienic. Brzydze sie takimi kobietami. Pelno takich agresywnych emerytek ktore narzekaja na wszystko wokol. Jak nie zarabia a chlop jej wyjmuje z kieszeni 80 tys i daje bo jej sie remont zamarzyl spelnia jej kaprysy a jeszcze narzeka, palcem nie kiwnela cale zycie. Fakt ze nie pieniedzmi powinno sie okazywac uczucia ale od tego jest rozmowa i 2 osoby pracuja na dobro zwiazku nie jedna. Jeszcze szuka kolejnego naiwniaka ktory ja przygarnie! O boze widzisz i nie grzmisz! Zero szacunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hu/j z autorką. To zła kobieta jest! I tu nie chodzi o to że nie wytresowała męża do pieczenia ciastek. Ona nauczyła go pogardy i nienawiści do siebie szczególnie i do kobiet w ogólności. To nie jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy bylam chora moj jeszcze wtedy narzeczony po 12h pracy przyjezdzal codziennie do szpitala potem sprzatal w domu gotowal mi obiady szukal po sklepach tego czego mi trzeba. Kiedy stracilam prace poszedl do drugiej. Bo ja robilam dla niego to samo. A nie widzialam w nim tylko kredytobiorce. Oboje dzieki sobie nawzajem stajemy sie lepszymi ludzmi ktorzy nie boja sie powiedziec co mysla. Jeszcze nie jest za pozno jeszcze mozesz wszystko zmienic i odzyskac szacunek do samej siebie i pokazac corkom ze nie musza powtarzac twoich bledow bo ucza sie od ciebie. A zeby cos zmienic musisz znienawidzic siebie taka jaka jestes teraz wprowadzic zmiany i pokochac nowe zycie ale na wszystko musisz zapracowac sama. 80 tys na remont! To co ty tam masz zlote lamperie? I po co? Twoje dzieci i tak beda wolaly wyremontowac po swojemu. Jakbys wynajmowala mieszkanie nawet i wydala te 80 tys na wynajem starczylo by ci do konca zycia. Ciekawe czy podziekowalas mezowi za te 80 tys za remont, chlop łazi do roboty zeby tobie bylo wygodnie-czy choc raz bylas mu wdzieczna za to co robi dla ciebie? Czy tylko sie czepialas-no pomysl? Dlaczego on cie nie zostawil przez tyle lat z wygody czy cie kocha? Pomysl tak szczerze, nie mow ze dla dzieci, bo jakby chcial to by odszedl. Szanowalas go, docenialas? Rozumialas, ze praca jest ciezka i ze zazwyczaj sie nienawidzi roboty? Ale nie narzekal-co? Dla ciebie zeby cie nie martwic. Na pewno codziennie jest zmeczony, sfrustrowany i cos go boli-czy dokladalas mu zmartwien czy bylas ukojeniem? Marudzilas, wymagalas, zarzucalas podwjrzeniami i obowiazkami czy bylas zawsze usmiechnieta i kochajaca? Jaka bylas? Moze to twoja wina jaki jest dla ciebie? Moze nie czuje sie wazny, doceniany, przystojny? Moze traktujesz go w stylu zrob zakupy, wyrzuc smieci? Kazdy by mial dosc. I nie oczekuj za takie traktowanie milego traktowania ciebie. Zrob powazny rachunek sumienia i przyznaj sie wreszcie do bledow. Jakie ty popelnilas ze jest taki dla ciebie? Wszystko jest do naprawienia i powinnas zaczac od teraz albo odejsc albo naprawiac zwiazek! Ale zrobic cos-teraz! Bez owijania w bawelne nazwij sprawy po imieniu. Przytulasz go, calujesz, cieszysz sie jak zrobi cos dla ciebie-czy tylko tego oczekujesz? Bo ja widze, ze masa kobiet tak robi. I tak moge rzucic kamien bo mam normalna kochajaca rodzine w ktorej nie ma krzykow i instrumentalnego traktowania, jest szacunek i akceptacja mimo iz jestesmy bardzo rozni. I mamy obowiazki ale mamy tez czas dla siebie i nikt soba nie manipuluje, ufamy sobie, o wszystkim rozmawiamy i nie boimy sie nawet osobno jechac na wakacje jak nie mamy urlopu razem. Polacy maja paranoiczna nature i wiekszosc problemow stwarzaja jak ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś We wczesniejszych wpisach gdzieś autorka napisała że bedzie mieć emeryturę, więc chyba pracuje. Nie dają emerytur za nicnierobienie. Na ten temont to ja zrozumiałam że ona wyłozyła, tak jak na kształcenie dzieci. Poza tym tak się składa, że znam doskonale środowisko policyjne. Autorka nadmieniła ze jej mąż jest lub był policjantem. Nawet nie wyobrażacie sobie jak mundurowi potrafią zniewolić kobietę, zastraszyć. Szkoda że autorka nie wyjaśniła co sie dokładnie dzieje w jej związku, ale obawiam się że dużą zasługę może mieć zawód męża. Nic nie zrobila bo być może się bała? Znam kilka takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze córkom wpoiła nienawiść do ojca, który całe to barachło stworzył, zrobił i utrzymywał. Autorko! - masz coś na swoją obronę? Bo ja widzę dla ciebie piekło wiekuiste na końcu drogi twojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:57 Przecież autorka napisała że od 30 lat mąż jej nie szanuje a nie od teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'We wczesniejszych wpisach gdzieś autorka napisała że bedzie mieć emeryturę, więc chyba pracuje. Nie dają emerytur za nicnierobienie.' Dają. Po śmierci męża, który coś robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hahaha gdzie ty zyjesz? 80tys na wynajem do końca życia? najwyzej na 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Zrobiliscie generalny remont wlasnego mieszkania. Dzieci zyja wlasnym zyciem. A ty nie masz odwagi i sily powiedziec dosc, rozwiesc sie sprzedac mieszkanie, zaczac zyc s a m a chocby w kawalerce ? Naprawde jest ci zle czy tylko sobie narzekasz by ktos ci powiedzial jak sie pieknie poswiecilas ? Ile masz lat ? Jakie to przykre co piszesz o mezu w pierwszym poscie. On zyje w nieswiadomosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiliście z męża autorki ideała, a z niej najgorszą. Naprawdę wierzycie że tak jest? że autorka świadomie wybrała takie zycie? że jej mąz jest taki jak tu opisuje jedna z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko wróc i wyjaśnij kilka spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:45 babo, cos się tak rozsierdziła??? Nie napinaj się tak bo ci żyłka pęknie. Idż ty lepiej przypilnuj swojego ciapka czy ciastek nie przypalił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego ideała? Po co ideała? Baba opluła mężą swego raczej chyba za darmo - bo gość spełniał i spełnia swoje powinności. A jej sie w dopie przewraca. I to od 30 lat!!!!! Babe do wora. Wór do jeziora!~ Taka sprawiedliwość by była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:06 o jakich spełnianych powinnościach pisala, bo nie doczytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dał dach na głowę - bo ona po rozwodzie musi iść na bruk. Jakieś córki robił i utrzymywał. Remont za 80 tys. jakieś małego mieszkania ( przecież mężczyzna tego nie wymyślił) - głupota wymyślona przez autorkę. Starczy? Czy doczytać i dopisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I trzeba byc dla siebie bardzo ostrym i bardzo wymagajacym zeby cos osiagnac. A nie tylko narzekac jak mi zle. Bylas wyrozumiala i cierpliwa i odpuszczalas czy tylko wymagalas? Wybaczalas bledy i staralas sie zrozumiec czy wypominalas? Ostrzegali cie inni a od kiedy w tych sprawach sie slucha plotek-od kiedy w ogole slucha sie plotek i pozwala innym wplywac na twoje zycie? Mnie tez odradzali a ile sie w sieci naczytalam ze niemozliwe zeby ktos taki sie zmienil. Ale mial dla kogo i ja dla niego tez sie zmienilam. A ty dalas mu powod zeby sie zmienil? Jak moj nie mial pracy to ja harowalam na 2 etaty i nie dalam mu odczuc nawet przez chwile ze jest mi zle, opowiadalam co fajnego robilam w pracy. Wiem jak facet sie okropnie czuje sam ze soba jak nie moze utrzymac rodziny, dawalam mu tyle czasu ile potrzebowal. Wszystkiego uczylam powoli i pozwalam popelniac bledy-smialismy sie ze swoich bledow nie raz. Nikt nikomu nie robil wyrzutow-zawsze bylo;stalo sie i jestesmy teraz madrzejsi, bo wiemy czego nie robic a to bardzo cenna wiedza. Czy jak to przemyslisz mozesz powiedziec dalej, ze zrobilas wszystko co w twojej mocy zeby bylo lepiej? Wzielas chociaz raz jego winy na siebie i dalas mu czas zeby zrozumial? Tlumaczylas cierpliwie czy krzyczalas? Moze pora na rachunek sumienia? Szukalas rozwiazan? Nasz pies nawet nigdy nie dostal w tylek za pogryzienie kanapy tylko tracil przywileje jak cos zmajstrowal np nie mogl spac z nami. Kanape dalo sie oblozyc czyms czego nie lubi a do gryzienia dostawal kostke, bo pies musi gryzc. Trudno karac psa za to ze jest psem i musi gryzc. Lepiej starac sie zrozumiec i szukac rozwiazan. Pies na dzwiek slow co pies zrobil i inny ton glosu sie kuli i wie ze robi zle. Zauwazylismy ze nawet pies potrafi robic na zlosc jak ma karę ale jak jest dobrze traktowany to nie trzeba go karac sam sie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×