Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mozna isc na urlop wychowawczy?wtedy nie ma sie pensji przeciez...masakra

Polecane posty

Gość gość
19:33 Skonczylas juz? :) Kurczę, laska, problemy wewnętrzne aż biją od ciebie. Bo gdybyś była szczęśliwa nie miałabyś takiej przemoznej potrzeby wmawiania innym ze są nieszczęśliwi :D To jest aż śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:33 "nigdy nie miałaś z nikim wspólnego konta bo mąż cie dobrze wytresowal", tępa dzido, wcześniej mąż nie mógł jej tresowac bo z nim nie była. Z innymi tez nie miała wspólnego konta bo nie chciała/nie chcieli.. myślę że każdy średnioogarniety człowiek tak rozumie jej słowa. Reszta to tłuki czyli ty np. :) Widać wyraźnie ze ty albo w ogóle męża nie masz albo coś nie pyka w związku bo musisz jad na forum lać :) jesteś brzydka czy biedna? Zakładam ze coś koło tego A może ubóstwo umysłowe? Oj to to tak. Co cie obchodzi kto skąd ma kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee... dobra, niech będzie i tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzucanie wyzwiskami to taka obrona na brak argumentów. Ja mam związek partnerski polegający na zaufaniu, wy tłumaczycie się gęsto na forum o tym jak wam dobrze z przelewami. Bo mąż nie musi o wszystkim wiedzieć, a zapewne mąż też nie chce żebyś ty za dużo wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, każdy ma prawo do odrobiny prywatności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mąż ma prawo przepuścić pieniądze na hazard np? Zupełnie prywatnie, bo ma do tego prawo. Tresura działa. Biedna kobieta. Bardzo ci współczuje,,choć wiem,,że do końca nie jest to twoją winą. Po prostu takie masz małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma prawo przepuścić na hazard, ja na kosmetyki. Taki to już mamy chory układ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównanie hazardu do kupna kosmetyków. Biedna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co złego w skreśleniu totka raz na jakiś czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy w chorych czasach kiedyś gdy ludzie się pobierali zakładali swoją rodzinę i norma było ze zona matka opiekowała się dziećmi .To samo było w moim domu rodzinnym mama przyszła po ślubie do domu ojca i nigdy nie było że to nie jej dom ze mieszka u męża. .....a teraz ludzie maja wspólne dzieci a mieszkanie od męża /taty samochód zony/mamy ......te dzieci nie wyrosną na normalnych ludzi tylko na wyra chowane pokolenie młodych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy w chorych czasach kiedyś gdy ludzie się pobierali zakładali swoją rodzinę i norma było ze zona matka opiekowała się dziećmi .To samo było w moim domu rodzinnym mama przyszła po ślubie do domu ojca i nigdy nie było że to nie jej dom ze mieszka u męża. .....a teraz ludzie maja wspólne dzieci a mieszkanie od męża /taty samochód zony/mamy ......te dzieci nie wyrosną na normalnych ludzi tylko na wyra chowane pokolenie młodych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna być tak głupim żeby zajść w ciążę ?wiadomo ze dla kobiet to w jakims stopniu utrata niezależności za to mnóstwo obowiązków. Obowiązków które są 24 h na dobę a za które nikt cię nie będzie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażają podziały na moje/twoje/nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej autorko jak mozna dziecko niespelna roczne oddac do zlobka na 10 h? Lub wiecej, bo dojazdy, korki. Hmm Smutny ten swiat. Wiem, ze to prowo i gownoburza ale ktos to wymysla. Duzo kobiet tak pracuje bo musi, zapytaj ile jest zadowolonych. Te, ktore moga byc na macierzyskim to prawdziwe szczesciary, Ja bardzo im zazdroszcze bo tez chcislabym wychowywac moje dzieci w tym wczesnym okresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem dlaczego fakt posiadania wspólnych kont to dla niektórych tresura? Przelewy? Ja sama wolę tę opcję. Lubie mieć poczucie ze coś jest tylko moje, a skoro i tak mamy też pulę wspólnych środków to dlaczego nie możemy mieć też osobnych kont jak to było zanim się poznaliśmy? Dla mnie to naturalne. Nie lubie zlewac sie w calosc i zawsze taka bylam. Autorka się dziwi bo ona chyba nigdy nie miała czegoś takiego jak własne konto, pewnie nawrt nie wie jak się je zakłada. To pewnie jakiś ciemniak z głębokiej prowincji tudzież nawet zapadlej wsi, bo w normalnym cywilizowanym świecie nikt normalny nie dziwi się takim rozwiązaniom. Można sobie mieć wspólne środki ale jak można nie chcieć mieć swojej i tylko swojej kasy? Nawet moi rodzice którzy zarabiają każdy swoje pieniądze, to owszem wydają często na wspólne wydatki ale nie ma czegoś takiego ze ojciec czy matka nie ma swojej kasy przy d...pie i wszystko oddaje drugiej stronie. Dziwne macie wyobrażenie związku, a raczej ta baba co tak wsciekle ujada i swoje nieszczęścia (tutaj się nie dowiemy jakie) stara się przykrywac insynuacjami na forum. Zazdrości czegoś wiec próbuje zdyskredytowac. Podejrzewam że boli ja m.in.to ze wasi mężowie sami robią wszystkie opłaty z kasy która sami zarobili a wam dają albo wolny dostęp do konta albo mnóstwo kasy tylko dla was. Ona tego zazdrości :) A przy okazji - tak, uważam że zarówno ja jak i mąż mamy prawo przepuścić swoją kasę (czyli tę z osobnych kont) na co chcemy. Skoro i tak jesteśmy zamożni. Ja nie musiałam być jak to mówi ta wyżej, "tresowana", bo ja zawsze miałam takie poglądy i nawrt z moim byłym nawet przez myśl mi nie przeszło by zakładać wspólne konto. Wiadomo że były wspólne wydatki ale zawsze dawał więcej ten kto akurat miał. A i tak wiadomo ze gdy ludzie się kochają to nie ma znaczenia kasa. Dlaczego tak bardzo chcecie wspólnych kont? Ze strachu. Bo to wam daje poczucie ze możecie dalej oglądać Trudne Sprawy a kasa sama się zrobi :p odpitolcie się natomiast od indywidualnych rozwiązań gdy matka jest na wychowawczym. Ten urlop dziwi juz tylko ludzi niskich lotów. Ludzie wykształceni i ogarnięci, inteligentni, nie dziwią się wychowawczemu. Tylko biedota ma z tym problem. Dla mnie robienie wspólnego konta to taki relikt lat 90 i wcześniejszych. Ja w roku 1990 miałam dopuero rok i jestem z pokolenia którego nie dziwi posiadanie osobnych kont. Ta pani ze wsi co tak się pluje, pewnie studia mija jak idzie rano sprzątać do zakładu. To po co miala konto zakladac jak nikt jej nigdy nic nie chcial przelac, np.rodzina na puerwsxym roku studiow.A jeśli nie, to pewnie ma z mężem tak śmiesznie niskie dochody ze tam nie ma czego rozróżniać i 2 konta to by był śmiech na sali skoro razem ledwie na chleb im wystarcza. Po to są osobne konta by każdy mógł sobie kupić (o ile już się złożył na wspólne wydatki lub sam zapłacił rachunki) za swoją kasę co zechce. Na kiblu tez razem robicie? Beton założył temat i uważam że trzeba go wreszcie zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:15 przerażają cie boś ciemna. Dlaczegoś głupi? Boś biedny. Dlaczegoś biedny? Boś głupi. Kto normalny, jeśli zarobił przed ślubem setki tysięcy zł, po ślubie pozbywa się własnego konta i przelewa wszystko na wspólne? No mi by było ciężko :p. Ja to zrobiłam i ja tym będę rozporządzac. Nie przyszło Ci do głowy ze może mowa jest o właśnie takich sytuacjach? Co innego kasa zarabiana po ślubie, to już bardziej wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmcie trolla! Trollico Pomódl się za "biedne", "wytresowane" "biorczynie jałmużny" :D szkoda ze ciebie nikt nie "wytresowal", np.ojciec, bo jesteś tak wyszczekana ze chyba kaganiec tylko pomogłby. Ludzie naprawdę nie nakrecajmy tematu i nie nabijajmy temu zeru postów bo ona celowo burze wywołuje. Tylko tak może zaistnieć. Internet + hejt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1) niepojęte jest dla mnie jak można oddać dziecko obcym przed 3 rokiem życia dziecka. Chyba ze to babcia i te cwaniary chyba mają babcie na etacie i stad gęba pełna pseudomądrosci. Ale nawet babci bym nie oddala na dłużej bo to moje dziecko i moje macierzyństwo. Nie ma dla mnie takiej kasy i takiej pracy która by nie mogła poczekać aż dziecko będzie miało te 2-3 latka. Zadna praca nawet ta najlepsza to nie zając a dziecko wiecznie małe nie bedzie 2) moim zdaniem to właśnie kobiety które kosztem dzieci wracają szybko do pracy, mają związki do niczego. Bo występuje tam strach co powie pan mąż jak baba kasy 2 lata nie zarobi. Bo okreslacie siebie tylko przez pryzmat kasy i mentalnie jesteście w erze bolszewizmu wspolczuje...przelew od meza to przy tym szczyt zaufania :) 3) nie wiem po co rodzic skoro nie lubi się przebywać z dziećmi w okresie niemowlecym i zlobkowym. Bo była presja na to? A po czwarte, poniżenie jest wtedy, gdy czujemy się poniżeni, a nie wtedy kiedy określi to jakaś frustratka z kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wszystkie tematy tego typu to jeden wielki hejt. :P Od wyszydzanych "staraczek", po kobiety w ciąży, te na wychowawczym lub te, które nie pracują. Jedna wielka trollownia i tysiące litrów pomyj wylane. Szydzenie z kobiet, które pragną dzieci, przyszłych matek i matek. Najbardziej rośmieszył mnie wątek gdzie stado pudernic atakowało niepracujące z troski o ich przyszłość i o zdrowie mężów. Żeby się zbyt nie przepracowywali. Brakowało tylko instrukcji jak podczas seksu taka kobieta ma trzymać nogi żeby panu było wygodnie. Ach, wredne, puste, zakompleksione, jadowite babole z Kafe. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że większość tych wątków i tych mundrych inaczej to stare panny bez faceta i dzieci. Tylko co robią na tym dziale- wciąż nie wiem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlicjaWj
Co do matek oddających dzieci do żłobków (babć, niań itd). Czy wiecie drogie matki, że do pewnego momentu dziecko uważa, że ono i matka to jest jedna osoba? I dlatego oddzielanie na tak długo (np. 10 godzin w żłobku), to okrucieństwo wobec dziecka? Poczytajcie na tem temat jakąś rzetelną literaturę. Oprócz trego, jest jeszcze coś takiego, że dziecko musi mieć jakiś punkt odbicia. Żeby mogło się zacząć oddzielać i oddalać od matki (to już będzie postępujący proces), musi najpierw być z nią w maksymalnej bliskości. Wg psychologii, dziecko naturalnie zaczyna się oddalać w wieku ok 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka po wychowawczym
uważam ze każdy ma swoje priorytety w życiu i każdy ma swoje wartości i ma do tego prawo. dla mnie priorytetem było dobro mojego dziecka dlatego zostałam z nim na wychowawczym. dziecko urodziło się 2 lata po ślubie, wtedy i dziś (12lat później) nadal mamy oddzielne konta z mężem. nie dlatego ze ktoś komuś nie ufa-bo dostęp do tych kont mamy bo wzajemnie się upowaznilismy oraz znamy hasła i wiemy gdzie są tokeny do bankowości internetowej. mi maz na ogół robił przelew na moje konto w takiej kwocie jaka średnio szła na życie plus 500zl w razie "w". czasami ja ten przelew robiłam. konto oszczędnościowe mamy wspólne, ale bieżące jakoś nie czujemy takiej potrzeby. I jest nam z tym dobrze. znam za to kilka par które rok czy dwa po hucznym weselu mimo posiadania wspólnego konta są już po rozwodzie. także naprawdę nie ma co wydziwiac i snuć teorii bo każdy jest inny, ma inne potrzeby i niech sobie żyje tak jak mu jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam wspólne konto z mężem i nie pracuję. Bo tak nam pasuje, w co trudno niektórym z Kafe uwierzyć. Niech każdy żyje swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Alicja Wj- możesz polecić jaką dobra książkę na ten temat? zaintrygowało mnie to, że do pewnego momentu dziecko myśli że ono i mama to jedna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty uwazasz ze kazda na wychowawczym jest na utrzymaniu męża????? ja na macierzynski, jeszcze wtedy pol roku, odłożyłam ok 10 tys, potem na wychowawczy i ta kasa spokojnie mi starczyła. Jak corka miała rok wrociłam do pracy na niepełny etat, bez zmniejszania pensji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja idę teraz na macierzyński i wychowawczy i nic nie będę odkładać. Będę na tzw.utrzymaniu męża, bo jesteśmy przede wszystkim rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na macierzyńskim odkładała pieniądze po to by móc iść na wychowawczy... No tak bo co byś jadła i za co żyła... Mąż ma gdzieś, że wychowujesz też jego dziecko i zajmujesz wspólnym domem... Z kim i jak wy żyjecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś odkładałam kasę by nie prosić męża o podpaski o gacie o byle gowno ot co tępa dzido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba provo, łącznie z wyzwiskami :) W głowie się nie mieści, że ktoś mógłby mieć takie życie. Ja bym się rozwiodła w takim układzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a poza tym tak żyło nam się lepiej jak było więcej kasy, to chyba logiczne, wkurza mnie ze takie oczywistosci trzeba tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×