Jak poradzić sobie z taką sytuacją ?

Poznajesz faceta swoich marzeń ,czujesz z Nim ogromną więź. Nie wiesz dlaczego,ale tak po prostu czujesz. Zawsze miałaś wartości w życiu,ale jemu uległaś bo czułaś,że to ten jedyny. Romantyczny,kochany,chłopak który małymi rzeczami potrafił Cię uszczęśliwić jak żaden inny. Miałaś wrażenie ,ze nie widzi poza Tobą świata. Mówił piękne słowa ,komplementował,przedstawił rodzinie,mówił o przyszłości wspólnej. Pierwszy raz kochasz się z Nim i chodź ból jest nie do zniesienia chcesz się z Nim złączyć,poczuć bliskość i zrobić to dla Niego z miłości . On trzyma Cię za rękę,patrzy w oczy i mówi kochanie wszystko będzie dobrze nie bój się . Potem gdy już masz to za sobą i dostajesz niemożliwego kilkugodzinnego krwotoku On Cię dalej trzyma za rękę, tuli ,siedzi z Tobą i próbuje Ci pomóc. Martwi się..Później po wszystkim jesteście szczęśliwi. Spędzacie wspólnie czas,słuchacie tej Waszej ulubionej romantycznej muzyki w blasku księżyca . Po prostu bajka,jakby spełnił się największy sen . Ty też dajesz mu miłość ,jesteś kochana dla Niego. Wszystko doceniasz i dziękujesz. Również dajesz coś od siebie. Nie wierzysz ,no wręcz nie dopuszczasz do siebie myśli ,że to się kiedyś słończy. Nagle jedna zwykła kłótnia o bzdurę sprawia ,ze zaczyna się coś psuć. Po wymianie zdań przez wiadomości obydwoje chcecie naprawić wszystko ,spotkac się i pogadać. Jeszcze w dzień przyjazdu pisze Ci,ze chce Cię przytulic i bardzo tęsknił ..a potem przyjeżdża i mówi ,że to koniec . A Tobie pęka serce ,czujesz ogromny ból złamanego serca i nie wiesz co zrobiłas źle . Cały czas było super i nagle po prostu koniec? Dlaczego? Minął rok ..widzę ,że ma kogoś nowego . Nie mogę znieść myśli ,ze mój pierwszy chłopak dotyka teraz inną,mówi Jej to samo co mi . Zapala świeczki ,zabiera na romantyczne spacery ,puszcza jej naszą muzykę . Nadal nie potrafię sobie poradzić ,towarzyszy mi pustka w sercu . Choć żyję ,robie swoje to zawsze wspomnienia wracają . Boje się ,ze juz nigdy nie pokocham i nie poczuje się przy facecie tak jak przy Nim .

Widac potrzebujesz wiecej niz rok.

jestem w takiej samej sytuacji. przytulam Cię :*

O jezu jaka romantyczka z Ciebie. Ja nigdy tego nie lubiłam i chyba dlatego jest mi łatwiej na tym świecie. Trzymaj sie, nie zapomnisz ale poradzisz sobie z tym

Dziękuję ,również tulę ♡ . Zazdroszczę ,bo na pewno dużo łatwiej . Romantykom dużo trudniej .

Po prostu uczciwym jest trudniej. Trafiłaś na kłamcę i złamasa. Nie umiem wyrazić, jak mi przykro. Plastrować drania i posypywać solą. Przytulam.

Odwzajemniam i dziękuję ♡

Widać, że jesteś dobrą, wrażliwą osobą. Tylko nie rozpamietuj go w kwestiach, że coś dobrego stracilas, bo to był zlamas i toksyk. Pomysl, że nie zmarnujesz sobie z nim życia, że juz Cię wiecej nie oklamie i nie oszuka. On wcale nie był dobry. Chciał pewnie wykorzystać Cię... niestety wielu jest takich ludzi, ale karma wraca. Ty nie zrobiłaś nic zlego, zasługujesz na kogoś dobrego i spotkasz taką osobę. Tylko przestan myslec o tamtym i otwórz sie na nowe znajomości. Zabrał Ci tyle czasu, czemu ma teraz zabierać jeszcze więcej? !?!? Pozwól sobie na szczęście, to Ty powinnas ochronić siebie przed jego dalszym destrukcyjnym wpływem

Zmień sposób myślenia Myśli to coś, nad czym powinnaś zapanować i kontrolować nawet wtedy, gdy jesteś przekonana, że nie potrafisz. On ma ciągle ważne miejsce w Twoich myślach, a nie zasługuje, więc wyrzuć go stamtąd. Zostaw to miejsce dla osób ważnych, które Cię kochają i dla których jesteś ważna, a nie dla dupka, który zostawił Cię dla jakiejś nie sięgającej Twoich pięt panienki. Tylko za to – wylot i już.

Nie myśl o nim źle, przecież to co było, bylo piękne i to pamiętaj, a że nie do grobowej deski, bywa. Z czasem zapomniesz a w pamięci zostaną ci tylko miłe wspomnienia i to pozwoli ci się otworzyć na inne relacje. Powodzenia romantyczna duszyczko :)

Bole, krwawienia, dawanie tylka wbrew sobie - gdzie tu romantyzm???

na mnie też możesz liczyć:)

oczywiście jedynie wirtualnie bo to nic nie kosztuje. widocznie wasze definicje "pierdoł" jakoś sie nie pokrywały. tak czy inaczej jak wpadnie twój były z płaczem to też go poklepe po plecach. ciebie moge nawet niżej

Olej, zablokuj te infantylne wspomnionka, przestań o tym ciągle pie/r/dolić;))

Nie wbrew sobie,bo jak napisałam bardzo chciałam się z Nim złączyć. Długo czekałam na tego jedynego z którym będę mogła to zrobić. Bóle i krwawienia byłyby i z kimś zupełnie innym . Po prostu tak by się stało . Może tak miało być,bo On się mną wtedy zajął, a nie zostawił samą w tak przerażającej dla nas obojga chwili .

źle się wyraziłam pisząc ,że dla Niego. Bo ja również w tamtym momencie tego chciałam . Byłam może zaślepiona tym uczuciem ,które tak bardzo czułam w sercu.

Zaprawdę powtarzam ci: Olej, zablokuj te infantylne wspomnionka, przestań o tym ciągle pie/r/dolić;))

Bo to manipulant i kolekcjoner dziewic :D