Co byscie woleli, spokojną pracę i mało stresującą za trochę mniej czy

dłuższą i bardziej stresującą pracę ale za więcej? Gdybyście mieli do wyboru powiedzmy etat w urzędzie - plusy są takie, ze praca niezbyt męcząca bo 8 godzin siedzenia i to niezależnie od efektów pracy stała pensja 1600 brutto (oprocz tego mam inne źródło dochodu z wynajmu, wiec wychodziłoby łącznie ok 2500 brutto), albo druga opacja to praca w prywatnej firmie za ok 2100 brutto czyli łacznie w wynajmem zarabialabym ok 3000 tys), ale praca oabsorbujaca, stresujaca, trzeba nieraz zostawa po godzinach czy przynosic prace do domu, co moze rzutowac na zycie osobiste po pewnym czasie. Co jest lepsze?