Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Ach,zapomniałam wam sie pochwalic dokaonaniami Jagi na nocniku,dzisiaj bylo pierwsze siku!!!Ona uwielbia ten nocnik ,jest to taki z raczkami w formie krolika i ona siedzi na tym tronie jedna reka trzyma raczke(JAK NA MOTOCYKLU:)) )druga bawi sie tam grzechotka umieszczona w glowie krolika.Nocnik kupiłam w sklepie internetowym jest włoski i nazywa sie Speedy:))Najwazniejsze,ze przypadl jej do gustu:D Poza tym mala zaraza:))nauczyla sie krecic glowka jak nie ma ochoty zjesc czegosc ,po prosty kreci odmownie głowka i koniec za nic nie chce otworzyc dziubka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dynia - już się poprawiłam i poszły do Ciebie wszystkie fotki :) kuk - aż mi skóra ścierpła przy czytaniu Twojej relacji :0 ja w domu Amelię zawsze przenoszę do łóżeczka gdy ma zostać sama, ale u moich rodziców często w sypialni ja zostawialiśmy - właśnie tak na srodku łóżka .... nawet nie chcę mysleć, ze nam też mogłoby się to przytrafić !! zwłaszcza, ze Amelia juz dawno sie przewraca i kręci w kółko ba brzuchu w sekundy zmieniajac położenie !! dobrze, że z Franiem wszystko ok ❤️ Amelia od jakiś 2 tygodni, gdy pyta sie jej \"Gdzie jest żółwik?\" szuka go wzrokiem i śmieje sie radośnie wyciągając w jego stronę łapki i czasem piszcząc, gdy ją chwalimy za znalezienie żółwia :) a ów żółw to magnes na lodówce :) jest przy tym taka rozkoszna :) Jak się ją pytamy gdzie Gafi (nasz pies) bezbłędnie szuka go po podłodze :) gdy o żłówia - podosi wzrok do góry :) żółw na nią \"nie działa\", gdy nie jesteśmy w kuchni :) a gafiego szuka wszędzie ..... jak szybko sie te brzdące rozwijają !! jakbym ją wczoraj urodziła a ona już rozumie \"pierwsze polecenia\" :) Dzis Amelka debiutowała siedząc na spacerze :) do tej pory pozwalałam jej tylko na krótkie siedzenie, gdyz jak dla mnie to ona nie siedziała jeszcze tak do końca pewnie i nie chciałam jej przesilać :) Nowy sposób spacerów podobał jej się baaardz - do tego stopnia, że była straasznie poważna i nie miała czasu ze mna gadać :) miałam jeszcze coś napisać ale muszę lecieć szykować nas na imieniny babci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kochane, jestem w czwartym miesiącu ciąży i chciałabym prosić Was o odpowiedź na jedno pytanie Czy miałyście na początku ciąży bóle brzucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk- dziekuje za twoj wpis. Skutecznie mna wstrzasnelo! Ja tak czesto zostawiam Aske sama na naszym wyrku. I to nie zawsze tylka spiaca ale i sie bawiaca! Niby zabespieczona poduchami ale jednak. juz jej nigdy nie zostawie.NIGDY! Nie wyobrazam sobie co musialas czuc. Mam nadzieje ze juz z malym ok? Dynia- dzieki juz jest spoko tylko zupelnie mi sie dziecko rozlegulowalo. Dzisiaj wstawalam do niej 3 razy. to juz lepiej niz poprzednio- co pol godz. i wysypka poszla juz w niepamiec. A swoja droga fajny tyen nocnik musi byc. Kupowalas przez Allegro? A jak tam sprawa tamtego oszusta bo ciekawam??? Nie pamietam czy pisalam, ze moja mala juz prawie raczkuje. Pupa w gorze, podpiera sie czolem i na kolanach pomyka i to dosyc szybko. Noga za noga. Czuje ze szybko zalapie, ze zamiast glowa moze sobie pomoc rekami, bo coraz czesciej na kolanach i rekach z glowa w zwisie kiwa sie do przodu i do tylu hehe. Smiechu co niemiara!! No i dzisiaj zakochala sie sama w sobie:D Zobaczyla sie w duzym lustrze i to dopiero byla radosc. Buzia w ciup ( taki kaczor domald hihi) i przebieranie raczkami i nozkami. Slodka jest. Katrin- bardzo chetnie. Tylko na maila wysle Ci jakis kontakt do Ciebie zebysmy mogly sie dokladnie umowic. Tez zaglosowalam:) Mandzia- niestety nie pomoge. Nie pamietam zeby bolal mnie brfzuch wiec chyba nie bolal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za byki:O Strasznie sie spiesze.... Katrin chodzilo oczywiscie o kontakt do siebie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 KUK aż mnie zmroziło bo nasz mały wiecznie prawie urzęduje na naszym łóżku. Ostatnio odkrył,że skarpetki fajnie się zdejmuje rączką a jeszcze fajniej rzuca nimy ...hahaha.Wychodzi to bezbłędnie :) Dziś zamierzam nastawić ogórki na małosolne bo coś strasznie już mam ochotę na takiego ogórasa ;) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc i czolem!!:D Piekny dzien dzisiaj u nas. I kolejna noc z banki. Chyba kupie jej jakies kropelki na spanko. Ale czy to oby dobry pomysl?????? Mam pytanie. Co \\Wy na to zeby na stronce zamiescic suwaczki maluchow. TAk zeby tylko zerknawszy wiedziec od razu ile ktore ma ? Tylko nie wiem czxy da rada? Musze meza wypytac. Idziemy dzisiaj na obiadek do prababci. Nie ma mnie dzis na kafe. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No historia faktycznie straszna z tym lozkiem! Ja od kiedy Jacqueline zaczela sie przewracac na brzuch , a bylo to 1 kwietnia przestalam ja sama zostawiac na lozku czy komodzie do przebierania. Od kiedy zaczela raczkowac to nie bylo wogole mowy o jakim kolwiek zostawianiu jej samej. Nawet na podlodze ma tysiac mozliwosci zeby zrobic sobie krzywde--np. sciagnac obrus ze stolu razem z goraca kawa itd. Dlatego tez jak chce sie wykapac to wkladam ja do kojca -tam najbezpieczniej.Ten tez obnizylam o stopien , bo zaczynala chwytac sie szczebelkow i podnosic! Czasami chwila nieuwagi moze skonczyc sie katastrofa--ale to moze zdazyc sie najlepszej mamie! Mandzia--mnie brzuch bolal jak duzo i szybko chodzilam --wiec musialm zmienic predkosc do zolwiowej. Jednak radzilabym ci isc z tym do lekarza--poczatkowe bole, czy krwawienia moga skonczyc sie drastycznie wiec lepiej poradzic sie fachowcow! Dzisiaj udalo sie Jacqueline z pozycji raczkowania przejsc do pozycji siedzacej . Bylo to naprawde slodkie , a i jej sie chyba podobalo bo piszczala jak szalona! Rozgladam sie za drugim wozkiem tz. parasolka. Ta spacerowka co mamy jest ogromna i mam problemy , zeby ja wlozyc do auta , nie mowiac juz o wyjezdze do Polski --zajmuje pol bagaznika , a gdzie ciuchy itd.Jednak te male wozki nie maja pasow na ramiona tylko jeden na brzuch , a to jest za malo bezpieczne na takiego maluch , a wiec musze szukac, szukac, szukac!!! Pati--wyslalm ci pare nowych zdjec z Jacqueline. Dzieki z gory za umieszczenie! Nie wiem ile jeszcze wolnych miejsc zostalo?! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! My wzyscy niestety jestesmy wielce pociagajacy,niestety przyplatało sie to ohydne katrzysko:( Micka:))jJa te wlasnie zakupiłam taka parasolke ,z tego samego powodu co ty ,ten taraban swietnie sprawdza sie tu u nas w gorach ,w samochodzie zajmował niestety cały bagaznik ponadto ciezki jak fix(ok 12 kg)i nie wyobrazalam sobie leciec na wakacje saamolotem tachajac takie monstrum pod pacha:D J a znalazłam z takimi pasami wlasnie jak piszesz 5-cio stopniowe zapinane od gory,poszukaj takiego modeul w CHICCO ,widzilam wlasnie taki i wazy tylko ok.5 kg:)) Pati:))Co do sprawy z aallegro to dupa,oczywiscie ze mnie jezcze nie zmobilizowałam sie zeby pojsc na policje,jakos mam tam nie podrodze:))Jak na razie zaniechalm tej aakcji,jest to jednak jedynaa droga do zwrotu kasy,takze niestety bede musiala sie w koncu wybrac:( Co do nocnika to niestety na allegro takowego nie znalazłam,kupilam go w zwyklym internetowym sklepie jak chcesz zobaczyc wklejam CI link; http://www.bobasek.com/popup_image.php?pID=214 Koncze bo spieszno mi walkowac ciacho na pizze🖐️ P.S Aha Elffiku dzieki za fotki-miodzio dziewuszka❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia --tylko 5 kg--to super lekki! A moge sie spytac ile zaplacilas? U nas wszystko razy 2-4 co w Polsce wiec skoro i tak za 3 tyg. jade do Polski, to moze tam znajde, tylko czy w tych malych nadmorskich pipidowkach beda takie sklepy? Jedziemy zaraz na grilowanko do znajomych! PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Dziś piękna pogoda a w mieszkaniu upał więc Kuba w samym body.Taki jest szczęśliwy,że wywija akrobacje i zabawia się swoimi stopami.Dziś upadobał sobie pozycję na brzuszku i wiecznie tylko fik i już uradowany.Znowu urządził koncert jak tata wychodził do pracy. :( Pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam :) Dzisiaj mamy dzien troche luzniejszy, wszystkie wycieczki zostaly przeniesione na wieczor z powodu upalu. Wentylator przestaje wystarczac, siedzimy zabarykadowani, zeby goraco nie wcisnelo sie do srodka. Jutro przyjezdza moj brat z zona, nie mam pojecia jak przyjma taka roznice temperatur... :) Kuk, napisz szybko, ze nie bylo zadnych pozniejszych komplikacji !!! Nie bylo, prawda ??? Trzymam za to kciuki od dwoch dni. :) Micka, Jasiek juz od kwietnia (od wyjazdu do Polski) bardzo duzo jezdzi spacerowka skladakiem, bo nasza spacerowka od glebokiego wozka nie miesci sie do samochodu i nie ma jak jej przewiezc!!! sluzy nam zatem tylko kolo domu. Za to dzieki skladaczkowi mozemy dotrzec wszedzie. Doskonala sprawa. Przede wszystkim ze wzgledu na wygode Jaska, bo oparcie mozna prawie zupelnie polozyc, a Jasiek przeciez zaczal nim jezdzic jak mial tylko 4 miesiace. Zreszta teraz ma prawie 7, a i tak podnosze oparcie tylko sporadycznie i na kilka minutek, a potem znowu opuszczam. Nasze dzieci sa coraz wieksze i lada dzien wszystkie beda pieknie siedzialy, ale mysle, ze nawet wtedy warto miec mozliwosc polozenia oparcia... kiedy im sie przysnie... jakos zawsze szkoda mi dzieci, ktore spia sobie siedzac w bardzo plytkich wozeczkach z glowka ktora spada na boczek... nie wiem... ja w kazdym razie bardzo polecam skladaczki z mozliwoscia polozenia oparcia. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez pieknie. Asia byla juz na dlugim spacerku z dziadziem, a my nie zwazajac ze to niedziela wzielismy sie za sprzatanie bezboznicy;) Micka- fotki juz na stronce:) Asia po opowiesci Kuk buszuje na podlodze na kocykach. Alez ona szybko zasuwa na czworakach!! I juz powoli dochodzi ze zamiast glowy do raczkowania uzywa sie raczek:D Niesmialo wychodzi lewa dolna jedyneczka!!! Juz widac biala kropeczke. Alez ja jestem dumna! Zadna w tym moja zasluga a duma mi piers rozpiera. hehe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuk- czy do Ciebie docieraja maile ode mnie? Bo mi wyskakuje komunikat o niedoreczeniu poczty. A moze masz jakis inny mail?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati --dzieki za danie zdjec na stronke ! No twoja panna tez super juz raczkuje. Wreszcie nie bedzie sie jej tak nudzic w jednym miejscu . Moja dzisiaj wlazla miedzy pufe a naroznik i nie mogla wyjsc--zawsze wlazi tam gdzie najmniej miejsca ! Tak , tak z tymi wozkami to zawsze tak samo--najlepiej duzy itd. , a na koncu nigdzie sie nie miesci i przydatny jest tylko przy domu . Jakbym miala drugi raz kupowac, to bym kupila calkiem inny ale czlowiek uczy sie na bledach. Och usmialam sie z tej strony pati! Co to ludzie maja za przezycia! Wlasnie zastanowilam sie czy mi sie cos smiesznego przytrafilo? No nie wiem? PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz znalazłam meila od KUK ze zdjęciami. Niewiem dlaczego wrzuciło mi to do spamów na skrzynce. Ja ciągle korzystam z kompa brata ponieważ mój musimy przeinstalować. Dlatego jestm rzadziej (jak bracholka nie ma w domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Dziś znowu ładna pogoda a ja nie w sosie :( Noga znowu zaczyna mi się odzywać i okazało się,że musiałam źle stanąć bo mam naderwane ścięgno.Mam smarować maścią i chodzić w opasce :( w taki upał!!! Poza tym jakieś stare sprawy się odzywają i będą mnie w celu wyjaśnień ciągać po sądach.Będe musiała chodzić z Małym bo nie mam skim go zostawić.A do tego odbiór paszportu Kuby dopiero w sierpniu :( Z chrztem,też mamy problemy bo inne zamieszkanie i inne zameldowanie więc czeka mnie jeżdźenie i załatwianie pozwoleń.Po co to komu? 😭 Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Katrin Ty to mas rzeczywiscie strasznego pecha:( Ciagle cos Ci sie przytrafia. Musisz koniecznie cos wymyslec i odgonic od siebie to cholerstwo...... Logosm i Dynia- nowe foty juz na stronce:) Kuk ja ciagle czekam na Wasze zdjecia z wyjazdu. Mialas cosik tam wybrac. A za mna kolejna nocka z glowy😭. Juz nie mam pomyslu co tu zrobic zeby moje dziecko sie nawrocilo na sen w nocy. Wczoraj nie powalalm jej zasnac w dzien a i tak buszowala w nocy. Tak sie podniecila tym chodzeniem ze nawet noc jej nie zniecheca:O buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maluchy super :) KUK ja do Ciebie też nic nie mogę wysłać bo przychodzą maile zwrotne :( PATI ja ostatnio też mam nocki przechlapace.Chyba muszę sobie kupić jakiegoś aniołka stróża podobno pomaga odpędzić pecha.Ale jeszcze lepiej podobno jak się go dostanie :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goska - siostra Kuka
Hej! Ja bym tez poprosila o haslo do strony z Waszymi zdjeciami, jesli mozna. Moj adres: mkzuchniak@rogers.com Wasze maluszki tak szybko rosna! Tylko patrzec jak beda buszowac po calej okolicy. Niektore juz sie do tego wyrywaja, jak slysze. Nie przejmujcie sie, jesli Wasze dziecko nie raczkuje czy nie staje na nozki. Niektore dzieci robia to bardzo wczesnie, a inne dopiero po ukonczeniu roku. Niektore w ogole nie przechodza przez faze raczkowania. Co do spacerowek - jesli macie zamiar takowe kupic, to sugerowalabym podstawowe trzy kryteria oceny przydatnosci wozka: 1) mozliwosc opuszczenia oparcia, zeby (jak pisala Myszka) dziecko nie spalo potem ze zwisajaca glowka - dzieci do 2 lat zasypiaja jeszcze czesto w wozeczkach, 2) jakis koszyk alo torba przy wozku, zeby zapakowac potrzebne drobiazgi, albo wsadzic jakies drobne zakupy - naprawde sie sprawdza, 3) w miare spore kolka, bo z tymi malutkimi walczy sie przy kazdym krawezniku i nierownosci drogi. Przydaje sie tez maly daszek albo parasolka, ale to juz ekstra luksus. Zreszta parasolke mozna domontowac, gdzy jest taka potrzeba. Myszko, co do Frania, to o ile wiem wszystko w porzadku. Ja tez mialam taka przygode z moja najstarsza corka i tez skonczyla sie tylko kontrola w szpitalu. Na szczescie nic sie nie stalo. Przekrecila sie wtedy pierwszy raz w zyciu z pleckow na brzuszek - niestety wprost na podloge. W ogole musicie sie po trochu przyzwyczajac, bo teraz guzy beda u Waszych milusinskich na porzadku dziennym. Niestety nie da sie ich uniknac. Wychodzicie z piernatow i schodzicie na ziemie! Sa pewne przydatne zabezpieczenia - np. nakladki na rogi od stolow, zamkniecia do szafek gdzie sa niebezpieczne dla dziecka rzeczy, itd. Warto sie temu przyjrzec w sklepach i pomyslec co by sie przydalo u Was w domu. Ja zwykle uzywalam plastikowych zamkniec do szafek w kuchni (montuje sie je na drzwiczkach, w ich gornej czesci - jest to taki haczyk, ktory trzeba przycisnac, zeby otworzyc drzwiczki na osciez - dziecko sobie z tym nie radzi, a dla doroslego to tylko kwestia przycisniecia) i zatyczek na kontakty. Mysle ze i w Polsce cos takiego produkuja. Szczegolnie z umieszczonymi nisko kontaktami trzeba bardzo uwazac, bo dziecko moze wlozyc w nie caly paluszek (albo co gorzea dwa). Tu jest w sieci niskie napiecie - 110 V, ale w Polsce jest 220 V, a to juz moze byc naprawde niebezpieczne. W kuchni zostawialam zwykle niezabezpieczona tylko jedna szuflade, gdzie kladlam metalowe pokrywki i drewniane lyzki. To byly swietne zabawki! A dziecko mialo satysfakcje, ze cos sobie otworzylo i odkrylo na wlasna reke. Czeka Was tez wkrotce kompletne przemeblowanie mieszkania - pod haslem "wszystko pod sufit!". Zapomnijcie o serwetkach, obrusach, dekoracjach na podlodze i stole. Trzeba to bedzie schowac na najblizsze 2 lata. Nie wierzycie - to sie wkrotce przekonacie! A jak juz sie przydarzy jakis guz, to polecam masc albo kropelki homeopatyczne z arniki. Pomagaja uniknac utworzenia sie krwiaka. Z wlasnych doswiadczen moge tez polecic przylozenie lodu, a potem posmarowanie guza maslem. Nie mam pojecia na jakiej zasadzie to dziala. Wiem - brzmi to jak gusla i zabobony, ale jakos dziala. Oczywiscie mozna smarowac maslem tylko wtedy, jesli nie ma rozciecia skory. Inaczej mozna by zainfekowac rane. Dynia - gratulacje dla Jagodki z powodu skucesow na nocniczku. A wszystkim maluchom zycze jak najmniej guzow. Goska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!! :) Ja na chwile dzis tylko... Pozdrowic :) 🌻 W niedziele chrzcilismy Nadyjke i dlatego nic nie naskrobalam... Zdjecia juz wywolane, takze cos wam na dniach podesle. P.S. Katrin! to moze zrzucimy Ci sie na jakiegos superaniolka? :D wtedy bedzie niosl ze soba pozytywna energie tez od nas wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie:D Gdzie sie podziewacie????????? Ja rozumiem ze pogoda dopisuje, ze sie wylegujecie na sloneczku ale zajrzyjcie od czasu do czasu i chociaz sie zameldujcie ze wszystko ok. Oooo, wlasnie tak jak ja:) ;) U nas wszystko ok. Mala w dalszym ciagu walczy z raczkowaniem. Wariatka, jeszcze dobrze nie siedzi a juz chodzic jej sie zachciewa. Juz staje na kolankach i dloniach, ale boi sie oderwac reke od podloza i tylko sie kiwa w przod i w tyl hehe. A z ta jedyneczka to na razie cisza. Moze mi sie wydawalo? Cos tam jest ale na razie stoi w miejscu. Kupilam jmalej fajny smoczek z Chicco. Caly gumowy, dla Asi w sam raz, bo ona wklada smoczki do buzi kazda strona! No lece. Pozdrawiam. Wpadne wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati :) co do wkladania smoczkow do buzi kazda strona. Nadka robi identycznie. W ogole smok to jedna z jej ulubionych zabawek ;) Ten Chicco to kupilas w \"normalnym \" sklepie czy jakims internetowym? Moze i ja bym Nadyjce kupila podobny... Nie wiem, jak u was, ale na zeimi Lubuskiej pogoda do kitu :0 koszmar...Pada, zimno, ciemno... jesien po prostu... Balam sie, ze w dzien chrzcin tez pogoda nam nie dopisze, bo takie byly prognozy, ale na szczescie nie sprawdzily sie :D Bylo pieknie. Moze nawet troche za goraco, ae lepiej to niz deszcz i burze, prawda? :) Nadka wyglada cudownie w strojeuprzez Babcie. Cala byla na bialo. Wczesniej biel wydawala mi sie troche zbyt powiedzmy \"uczeszczana\", ale to byl jednak bardzo dobry wybor. Sukieneczke zobaczycie :) Bardzo prosta, ale naprawde piekna. Nadyjka wygladala w niej jak prawdziwa dama hehe... W kosciele - zalapalysma sie jeszcze na koncowke mszy - budzila olbrzymie zainteresowanie ;) Wprowadzila male zamieszanie... Dala popis swoich zdlnosci wokalnych :D Jak tlum zaczynal spiewac, wlaczala sie do niego z taka werwa, ze niemal tylko ja bylo slychac ;) Czasem zas naprawde tylko ja bylo slychac... Jak strzelala solowki... ;) I \"leciala\" i krzyczala do lamp, takie wzbudzily jej zainteresowanie... ogolnie miala wysmienity humor. Troche plakala przy polewaniu woda glowy, ale to raczej dlatego,ze przygotowania do tej czynnosci, trwaly troche za dlugo. Ksiadz zle sie wyslowil i torszke z chrzestna nie mogli dojsc do porozumienia, co, kto i gdzie ma trzymac pod glowka malej ;) Ale wszysto dobrze sie skonczylo. Nadia szybko sie spokoila. Zreszta ksiadz tez byl super :) Zabawial mala, jak tylko mogl, gdy ta sie rozplaka podczas polewania. Nie wiem, jak Wy, ale ja sie denerwowalam. Chwilami nawet bardzo... Impreza w restauracji tez sie udala :) bardzo dobrze, ze zmienilam restauracje. Naprawde bylo super. Kameralnie. Osobna sala. Bardzo dobre jedzenie. Cieple wszystko, swieze, ladnie i szybko podane. A wszystko to przygotowane przez dwie panie... Nawet taras nam udostepniono. Nadia przez caly czas byla bardzo grzeczna i towarzyska. Oprocz tej chwili podczas polewnia woda, nie plakala juz ani razu :) wszyscy byli pod wrazeniem, jakaz ona spokojna i radosna, pomimo tylu wrazen... Ja tez :D ;) Mam nadzieje, ze Was nie zanudzilam... :0 uciekam na razie... wstawic pranie ;) P.S. Chyba juz moge sie tym z Wami podzielic. Znalezlismy prace dla Alana niedaleko naszego miejsca zamieszkania :D Przy zbiorze truskawek na teraz plus inna na dalsze miesiace :) Jedzie dzis po swoje rzeczy i jutro wraca. I zostaje juz... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikii- smoczek kupilam w zwyklym sklepie- kosztowal 8,5. Byl taki sam w pudeleczku i kosztowal drozej wiec sie wywiedz bo po co doplacac za pudelko? Co prawda jest cholernie brzydki bo taki brazowy kauczukowy ale najwazniejsze ze spelnia swoja role. Nie sluzy on co prawda do uspokajania bo Aska wszystkie smoczki namietnie wypluwa i nie daj boze wlozyc jej smoka do buziaka. Ale jak dostaje go do raczki i moze sie \"obsluzyc \"samodzielnie to jest w porzadku:D Takie male dziwactwo mojego szkraba;) Zazdroszcze, ze masz juz chrzciny za soba, ja jakos nie moge dojsc do kancelarii. I bardzo sie ciesz, ze wszystko zaczyna sie uklada. Widzisz, teraz bedzie juz coraz lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 NIKI ...super,że już będziecie razem z Alanem.Razem zawsze lepiej i więcej trudności da się pokonać :) Jejku jak ja żałuje,że nie mam blisko basenu bo mój akrobata to chyba będzie pływak...pływanie żabką na sucho ma już opanowane do perfekcji ;) Dziś u nas brzydko ale jeszcze nie pada tylko wiatr ogromny :( Czy Wasze dzieciaki też złoszczą się mając skarpety na nogach??? Kuba jest najszczęśliwszy kiedy ich nie ma na stópkach nawet kiedy już są zmarznięte :) Potrafy je sobie sam zdejmować rączką i rzucać śmiejąc się radośnie i patrząc czy widzimy ;) Mały cfaniak z niego :) Ostatnio coś się stało i nie może sam zasnąć denerwując się przy tym ogromnie,więc muszę go usypiać :( Czy któraś też tak miała??? Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Nikuś - jak dobrze, ze bedziesz miała już dla siebie Alana :) pisałaś, ze załapaliście sie na \"końcówkę\" mszy - to Wy nie chcicliście na mszy sw?? Bo my na mszy .... Logosm - jestem pod wielkim wrażeniem zdjecia małego pod wodą !!!! no to poprostu wspaniałe, że taki maluszek tak pięknie nurkuje !!! Jak ja Ci zazdroszczę tego basenu !!! no puchnę z zazdrosci normalnie ;) Katrin - Amelia też ostatnio gorzej zasypia - raczej juz nie zdarza sie jej zasnąć samodzielnie .... konieczna jest asysta mamy ... moze ten wiek tak ma? Myshko - ja moją ponad 7-miesięczną pannę też bardzo żadko wożę na siedząco - mała spaceruje najczęściej na 1 poziomie - prawie na płasko, gdy śpi to całkeim na leżąco i tylko od czasu do czasu pozwolę jej troche posiedzieć ... niby ładnie już siedzi, ale wciaż wydaje mi się, że nie na tyle aby obiążać jej kręgosłup długim siedzeniem na spacerze Bo wiadomo, ze przypięte pasami dizecko będzie siedziało prosto dłougo - jednak sama siedzi najwyżej parę minut (potem zaczyna siedzieć \"na Małysza\" - zgarbiona) więc uznałam, że to ejszcze nie pora na długie siedzące spacery :) zreszta jeszcze sie w życiu nasiedzi :) Amelia zaczyna rzucać rzeczami - trzeba je jej podawać, inaczej bardzo się złości ... na szczęście na spacerach jeszcze tego nie robi ... aha - i od dłuzszego czasu stoi sztywno na nogach - oczywiscie jak ją przytrzymujemy :) czasem zapiera sie tak i nie chce się dać posadzić :) Moja przyjaciółka wczoraj rano poleciała spowrotem do Anglii :( smutno bez niej uciekam, bo mała się obudziła :) mam małą kuzynkę na wakacjach - dlatego rzadziej tu zaglądam buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati :) dzieki. Nie widzialam takich smokow... nawet nie wiedzialam, ze takie sa ;) poszukam... Bardzo sie ciesze, ze juz mamy chrzciny za soba, faktycznie... :) ;) Katrin :) Nadka tez jakis czas temu miala problemy z zasypianiem. minely tak samo nagle jak przyszly. Bylo to podczas upalow, wiec podejrzewam, ze to one byly przyczyna tych problemow. Jednak pozniej, mimo ze upaly nie minely, mala zasypiala znowu bez klopotow. Moze zabki wychodza Kubusiowi?? Nadka teraz tez czasem marudzi podczas zasypiania. I mysle, ze to moze byc wlasnie przez zabki, bo chyba nastepne na powaznie sie szykuja... elffiku - chrzcilismy po mszy :) po wyjsciu wszystkich ludzi. Bylismy tylko my. Cala rodzina byla na tej mszy, po ktorej odbyl sie chrzest, ale ja z Nadka i babcia przyszlysmy w jej trakcie, zeby Nadii nie meczyc bez potrzeby.W naszej parafii ksieza doszli do wniosku, ze dziecko nie musi uczestniczyc w nabozenstwie i mozna z nim przyjcs po nim :) Uwazam, ze to naprawde super sprawa. Cala ceromonia trwala jakies 10-15 minut. Co do spacerow - Nadka od momentu kupienia szelek, czyli jakichs dwoch tygodni, siedzi na spacerach. Chyba ze spi, to wtedy lezy :) Ona chciala siedziec i koniec.I mimo tego, ze miala te czynnosc juz dobrze opanowana, balam sie tak bez zabezpieczenia sadzac ja w wozku. Wiadomo. A do momentu, kiedy mala praktykowala jeszcze - jak to nazwala elffik :) - Malysza, tez nie pozwalam jej za dlugo siedziec. Teraz juz nie zdarza jej sie garbic, a jak znudzi jej sie ta pozycja, latwo mozna to zauwazyc...albo uslyszec ;) :D Czasem radzi sobie sama, przewacajac sie po prostu - mam tu na mysli czas, kiedy jest w domu - udaje jej sie momentami uzyc do tego raczek. Siedzi albo na lozku albo na podlodze na kocu i koldrze, wiec zawsze ma miekko i spotkanie z podlozem nie jest niebezpieczne. A na spacerach opiera sie o oparcie. Jesli widze, ze jest meczona, to znizam je po prostu o jeden poziom. Przepraszam z gory za bledy. Pewnie jest ich mnostwo ;) spiesze sie... pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×